Temat: Szóstkowa akcja ZIMOWA 2015

Może trzeba dawać jakieś drobne zadania i chwalić, chwalić, chwalić za każdą pierdołę?

wpadłam tylko powiedzieć, że żyję... fryzjer poprawił mi ciut humor, szczególnie dziś rano jak już po swojemu ułożyłam włosy... super ! jeszcze tylko kolorek sobie strzelę może w sobotę ?!
taki mam strasznie pracujący tydzień, możliwe, że jutro 2 zmiana w pracy do późnego wieczora, sobota dyżur i potem lecę prosto na kurs, a w niedzielę na 7.00 do pracy na pół dnia bo robimy inwentaryzację w sklepie... plus z tego taki, że wpadnie coś extra do kieszeni ale będę wykończona... zamiast odpoczywać po chorobie 
Co do dzieci to polecam przeczytać książkę, o której pisała Kateszka...
Widzę, że dziewczyny wróciły już do domu...
pożalę się jeszcze, że moja waga nie współpracuje, kończy mi się już @, a ona pokazuje jakieś wagi zupełnie szalone... prawie 3 kilo większe niż w ankiecie...... rozpacz

Dzień dobry 

U Was też tak ponuro i deszczowo??? 

Cześć Monijka, u mnie piękne słońce, aż żal było przychodzić do pracy!!!

No u nas paskudnie, więc mi akurat nie było żal 

Tylko, że nadal net mi nie chodzi, godzinę mi strony otwiera  Dobrze, że marzec już blisko.

Też jakoś czekam na marzec jakby to była jakaś granica mojego dobrego samopoczucia...

Ja czekam, bo w pracy będzie nowy przesył neta i będę mogła na bieżąco po Vitalce śmigać 

U nas jak zaczęło padać wczoraj koło 15-tej to siąpiło cały czas, w tej chwili jakby troszkę pojaśniało ale kropi cały czas... 
ale jest nadzieja, jak u Marcelki piękne słonko to może i do nas przyjdzie... ja mam na razie nastrój jak pogoda... w radio nawet grają pod mój nastrój... takie rzewne kawałki...
Ja do końca marca powinnam przebrnąć przez wszystkie urzędy i zakończyć definitywnie 2014 rok... oby się udało..
W kwietniu święta i u mnie jeszcze kilka większych imprez... potem może zacznie się już normalniejszy okres... tak się pocieszam hihi...
no i wiosna przyjdzie - wtedy to zawsze łatwiej, żeby tylko zrzucić do tego czasu pare kilo

No właśnie, przede mną też kilka imprez i święta, a to w moim przypadku jakoś nie współgra ze spadkiem wagi 

Hej Babeczki, doczytałam :) 

Ja też jestem po fryzjerze, poprosiłam kuzynkę, żeby mnie podcięła. ufff, ulga na głowie, choć to nie wymarzona fryzura, ale kuzynka jest fryzjerką z zamiłowania, więc nie chciałam ryzykować... syn, dziadek i mąż też skorzystali 

Bogusia, pendolino super, jest taki specjalny przedział 4osobowy dla rodzin z dziećmi lub kobiet w ciąży, więc się super jedzie serio. Mieliśmy tylko przygodę, bo syn wrzucił mi telefon gdzieś w siedzenie, że trzeba było wzywać obsługę i fotel rozkręcać.. brrr...

waga niestety giga, bo u tej mojej rodziny to się tylko je i je....