- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 grudnia 2014, 08:12
Zapraszam do udziału w nowej
Szóstkowej Akcji ZIMA 2015
Z NOWYM ROKIEM ZACZYNAMY GUBIĆ NASZE KILOGRAMY!!!
Czas trwania: od 01.01.2015 do 31.03.2015
Zapisujemy się tutaj podając swoją wagę wejściową. Pierwsze zestawienie w weekend:03/04 stycznia.
Następnie co weekend aktualizujemy wagę podając:
Waga aktualna:
Zmiana od poprzedniego pomiaru: opcjonalnie
Poziom zadowolenia: -10 / +10
Komentarz i zadanie na przyszły tydzień
Zestawienia staram się podawać w poniedziałki.
10 lutego 2015, 18:24
Pograłam w wojnę, pograłam w remika, w chińczyka i falubaz. Oczy mnie bolą i padam na twarz. ale mimo wszystko żałuję, że dzień już dobiega końca.
10 lutego 2015, 19:48
a jak słodyczowo, Marcelka?
10 lutego 2015, 20:52
Cześć kobietki, mało ze mnie pożytku tu na forum ostatnio, ale zawalona robotą jestem i jak wracam to mi się nie chce kompa odpalać, bo po całym dniu mam dość. Zimowiska natomiast były świetne, naładowałam akumulatory, pojeździłam na nartach, pomoczyłam dupkę w basenach i niestety nic, a nic nie schudłam. W pracy kolorowy zawrót głowy, bo przeprowadzaliśmy się do nowej siedziby, już nieco ochłonęliśmy, po akcji ale jeszcze dużo pracy i trochę chaosu, ogólnie jednak pozytywna zmiana, mniejszy czynsz i centralne ogrzewanie, będzie mi cieplutko. Idę spojrzeć co u Was nowego. Buziam.
10 lutego 2015, 21:39
dzisiaj wzorowo kateszko, ale to 1 dzień. poszłam po chleb, dziecko poprosiło o pawełka, taki słodki batonik, no i była promocja, więc myślę wezmę dwa, też zjem, ale... uwaga... odłożyłam na półkę i tylko dla dziecka wzięłam. :)
11 lutego 2015, 07:30
kateszka, to co czytam to są felietony o tym, że szczęście zależy od nas samych - naszych wyborów i decyzji, które najczęściej nie są aż tak trudne, jak się z pozoru wydają. Autorka dzieli się własnymi przeżyciami i doświadczeniami ludzi, których spotkała na swojej drodze. Opowiadania napawają optymizmem. Dopiero zaczęłam, ale już mi się podobają.
11 lutego 2015, 10:40
Jerzokb, zgadzam sie z tym w 100% !!!!!!!
Marcelka, super. Dzis na śniadanie robiłam BB naleśniki, niestety z nutellą. Ja wciagnelam jednego suchego na szybko. Potem sprzatałam i musiałam wyciągnąc cała łyżkę zatopioną w czekoladzie. Normalnie bym ja dokładnie wylizała, a teraz wziełam druga łyzke i te upaćkaną cała dokładnie obskrobałam...
A wogole dzis rano wzieło mnie na sprzatanie takiej jednej szafki w kuchni, zebrałam tam cała torbe słodyczy ktore zebrało moje dziecko... Jajka niespodzianki, kinderki, mamby i inne takie... Masakra... Kiedys mi sie zdarzało wyjadac te słodkości synowi...
Miłego dnia wogole Kobitki!!
11 lutego 2015, 11:18
ooo hmh Pawełki, też kiedyś z nimi romansowałam, ale zerwałam tę znajomość, może kiedyś jeszcze jakieś 1 spotkanie hihi - a tobie Marcelko gratuluję wytrwałości i Kateszce też... ja wczoraj zjadłam sezamka... ledwo przeżyłam trening ale było fajnie i wesoło, na obiad miałam zupę serową z grzankami i czegoś mi jeszcze brakowało - no sezamka właśnie chyba
co do książek to ja kończę teraz Podróż do miasta świateł Rose de Vallenrdod i normalnie czytam i płaczę...
co do wagi to spadło i to sporo - mam nadzieję, że po tłustym czwartku nie będzie tak źle... i tak planuje zjeść 4 pączki choć nie wiem czy dam radę... ale wieczorem na trening ...
Kateszka u mnie jest kilka miejsc słodyczowych ale są systematycznie czyszczone przez chłopaków, wczoraj te sezamki to ja wyjęłam z szafki (bo daaawno by już ich nie było) leżały między proszkami do pieczenia na czarną godzinę
Byczyca to poszalałaś... i fajnie, a w pracy, matko ja to już nie wspominam jak aktualnie jestem do tyłu
Edytowany przez luise 11 lutego 2015, 11:32
11 lutego 2015, 12:37
Marcelka brawo za odmówienie sobie słodyczy ;)
Ja wlasnie zrobilam kulku z kaszy jaglanej obaczane w kokosie, jeszcze nie próbowalam, ale mysle ze moze to byc idealny zamiennik slodyczy. Mama mojego P robi kulki ze zmielonych daktyli i orzechow i sa przepyszne! :)
Moje troche duze wyszly, ale nie umiem amlych kulek robic, poza tym do srodka dawalam migdala ( takie rafaello ;))