Temat: Szóstkowa akcja ZIMOWA 2015

Luise, super pomysł. Nigdy nie podsmażałam płatków, sprobuje jako alternatywe dla prażonego słonecznika- to właśnie dziś miałam na śniadanie, do sałatki ze szpinakiem baby.

Dzis bede probowała wyjść na dwór z dzieciakami, szkoda że z dnia na dzień coraz niższa temperatura. W poniedziałek było z 15 stopni jak moj starszy walczył z goraczka 39C... A dzis juz tylko 9 na dworzu. No nic, troche ruchu sie przyda.

Przejedziemy chyba tylko przez decathlon, zeby kask dokupic do roweru dla niego. Zastanawiam sie jeszcze nad hulajnoga dla niego, choc kasy nie mam zupełnie. Nie wiem ile moze kosztowac. 

U mnie w rodzinie jakies ruchy finansowe sie zaczęły i znowu sie nabuzowałam na sytuacje domową i nieudolność finansowa mojego slubnego ktoremu nic sie przetłumaczyc nie da... Nienawidze problemow finansowych!!!!!!!

Ach nic nie mów, ja wiecznie w dołku jestem, rozprawki, książki i w ogóle mogłabym pisać na temat braku środków finansowych...
A hulajnoga taka porządna około 100zł, ale widziałam w marketach i za 30-60zł.

Marcelka, miałas racje ze przesadziłam z rozmiarem... Przyszły spodnie, sporo za duże i teraz misze zwracac... Jakos chyba źle sie postrzegam...

Moje też przyszły za duże, ale chyba nie oddam, tylko zaniosę do mamy, niech zwęża nogawki :)

Dziewoje moje, gdzie się podziałyście dziś? Jeszcze 1,5 godzinki pracy i mam dzień odhaczony! Jak ja się cieszę na wolny weekend! :)

ja siedze i sie nudze z dzieciakami, starszemu nie da się nic przetłumaczyć a dzis nie miałam na niego fazy wiec nawet nie wyszliśmy na dwór

ale juz koniec dnia na szczescie

ja lukam dopiero teraz, wróciłam po południu z Kielc, na ciuchaczu kupiłam sobie 2 bluzeczki, jedna taka bardziej elegancka , bardziej jak tunika, a mojej córce fajną pościel na kołdrę z butelką coca-coli. Sporo pochodziłam,a teraz dopiero zamierzam wskoczyc na rowerek

A ja dzis tylko troche nogi pocwiczyłam z młodym na rekach... No i nie zjadłam nic ze slodyczy...

justa dasz radę jeszcze popedałować? Nie przemeczaj sie na te Twoje kolana i kregoslup

dałam radę popedałowac, ale 40 minut na 2 raty, w terenie nie byłoby możliwości, bo nie dalabym rade pod górke, ale na stacjonarnym na lekkim lub średnim obciążeniu daję rady, owszem , jak kolano bardziej boli to albo zmniejszam obiążenie, albo mniej pedaluję, ale rowerek tez czesto miałam przy rehabilitacji i na kolana i na kręgoslup, więc choć tak mam wysiłku