Temat: Szóstkowa akcja ZIMOWA 2015

fajne te spodenki i jedne i drugie... a ja wczoraj kupiłam sobie za można powiedzieć ostatnie pieniądze buty sportowe w lidlu... za 59 zł takie różowe z czarnym - są wygodne,a moje zumbowe już się poprzerywały i trochę się bałam, że się zabiję na treningu... patrzę na te spodenki alladynki ale nie wiem jak bym się w nich czuła, muszę chyba iść do sklepu i przymierzyć...
Zmykam do pracki bo mnie przywaliło, a jutro wraca szefo i będzie jeszcze gorzej się skupić...
Pięknie u nas świeci słoneczko, rano skrobałam szybki ale teraz jest bosko... podobno w weekend ma padać !!! ale na razie cieszę się tym co mam miłego dnia kobitki

kurcze, Ebeczku, "jakieś" montessori? teraz to jedna z najmodniejszych metod rozwojowych!!

no własnie uśmiałam sie, bo do spodni musze dokupic buty sportowe, gdzies zapodziałam adiki i zostały mi pseudo conversy 10-letnie-a te sa płytkie wiec za chłodno jeszcze by je nosic.... takie to moje oszczedzanie...

Kateszko, ja nie patrzyłam na rozmiar, tylko Ci pokazałam o jakie spodnie mi chodzi, ma w różnych rozmiarach.

Ebek, jak kupuję ciuchy tam jest pełna tabela wymiarów, możesz sobie swoje zmierzyć i zobaczyć czy są takie jak sobie życzysz. Też miałam cykora cokolwiek kupować, ale jeszcze nigdy się nie sparzyłam. Chociaż kiedyś z przyjaciółką zamówiłyśmy sobie ekstra bluzki, a moje rękawy mnie denerwowały, bo jakieś krótkie były, to szwagierka dostała :)

Słoneczko przepiękne u nas! Cieszę się wolnym! A właściwie wymyłam okno u Kuby, zrobiłam małe przemeblowanie w sypialni, umyłam podłogi i balkon, wygoniłam z domu kurz ;) Ciuchy wyprane, teraz firanki się piorą.

Kateszko, ale te spodnie, które kupiłaś to 42 rozmiar, nie przesadziłaś?

witam i ja, u mnie tez piękne sloneczko, ale spory wiatr, też miałam się brac za okna, ale stwierdziłam, ze moze w następnym tygodniu tez bedzie ładnie, to juz bliżej świąt umyję..., dziś wzięłam się za porządki w jednej szafce ze satymi dokumnetami, jeszcze jakies moje mnotatki ze studiów, sprzed 20 lat, więc powyrzucałam,a le wśród notatek znalazłam mój stary pamiętnik ze szkoły średniej i ciut poczytałam, chyba przexcztam w cąłości, bo tak miło powspominac stare dzieje,. A potem znów obaidek tym razem robiłam sos pieczarkowy i smażyalm placki ziemnaiczane, starałam sie mało ich zjeśc, ale były takei pyszne, że jednak z 2 patelni zjadłam, ale potem, mam nadzieję, ze częśc spaliłam na spacerze z psem (to przed obiadkiem), a potem na rowerku, dziś popedalowałam 50 minut, wczoraj nie czyułam sie najlerpiej po południu, jakos za bardzo mi skakało ciśnienie i wczoraj nie pedalowaqłam.... Jutro jade do kielc do teściów, ale po drodze planuje wstąpic do wielkiej ciuchowni, może wpadnie coś w oko, zobaczymy....

Cześć. Wpadam na moment. Niestety, w tym tygodniu nie dam rady zrobić zestawienia - taki zapieprz w pracy i nadgodziny po pracy. Wybaczcie. Postaram się nadrobić w przyszły poniedziałek.

Jerzokb, nic sie nie przejmuj.

Marcelka, no powiem Ci ze teraz sie zaczelam zastanawiac czy w nich nie popłyne... Hmm najwyzej bede zwracac. No zmierzyłam sie dokładniej to w brzuchu mam 106cm jeszcze.

A ten kroj co mi pokazałas to fajny, zostawie sobie gdzies nazwe tego sprzedawcy. Takie spodnie chino to w sumie jakos źle zawsze na mnie lezaly ale widziałam pare innych rzeczy, ktore mi sie spodobaly. Tylko musze wrocic choc troche do swoich rozmiarow... 

Moze za pol roku... Dzis zobaczyłam na wadze 6tke z przodu.,.. (!)

justa placuszki są zdradliwe. ale jeszcze nigdy nie jadłam z sosem pieczarkowym!

jerzokb, nic się nie przejmuj!!! Oby się szybko nadgodziny skończyły!

witam i ja ale zachrzan dziś... matko, aż wszystko fruwa, wczoraj zakończyłam taki trudny temat, który wymagał skupienia, wyszłam co prawda pół godziny później z pracy ale warto było, mam spokój przynajmniej z tym... placuszki są mega zdradliwe ale pyszne  - mnie ostatnio znudziły się gotowane płatki na wodzie do sałatki na 1 śniadanie i zaczęłam najpierw je gotować, a potem smażę na maleńkiej ilości oleju... do śniadania boskie ! polecam kto nie lubi owsianki na śniadanie, już do sałatki nie dodaję oliwy więc tłuszczu więcej nie ma...
Jerzkob, nic się nie martw, damy radę, a do przyszłej soboty może jeszcze coś zgubimy i ankieta będzie jeszcze piękniejsza...