- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 grudnia 2014, 22:19
Hej :)
Jestem osobą która musi wszystko widzieć - mieć zapisane gdzieś w notesie, kartkach itp. Najzwyczajniej w świecie mnie to motywuje.
I tu pojawia się moja prośba.
Moglibyście napisać tu parę swoich przepisów, które uważacie za sprawdzone? (jestem wegetarianką)
Bądź opisać jak na początku waszej przygody wyglądały ćwiczenia ile trwały i co ćwiczyliście.
Co was motywowało.
Z góry dziękuję za odpowiedź :)
27 grudnia 2014, 22:57
Jak zaczynalam przygode z cwiczeniami to bedzie jakies 6 lat temu to cwiczylam codziennie godzine albo i wiecej i teraz wiem ze to bylo glupie. Szybko sie przemeczylam, znudzilam i mialam wstret do cwiczen chyb a z rok potem znowu rzucilam sie na cwiczenia 6 razy w tygodniu i znowu wypalenie, motywacja uleciala w kosmos bo ja sie tak meczylam a waga sobie w kulki leciala wydawalo mi sie ze tak malo chudne a tak duzo cwicze wiec po co sie starac tylko ze wtedy jadlam jak ptaszek teraz wiem ze organizm po prostu przestawil sie na tryb oszczedzania. Teraz juz jest ok cwicze 3 do 4 razy w tygodniu po 40-60 min jem zgodnie ze swoim zapotrzebowaniem i czuje sie swietnie :) Wiec moja rada- nie porywaj sie z motyka na slonce tym bardziej jesli jestes poczatkujaca w cwiczeniach bo nie udzwigniesz takiego wysilku.
27 grudnia 2014, 23:31
ja na początku ćwiczyłam z chodowską i do tego brzuszki , teraz bardziej urozmaicam ćwiczenia bo to się bardzo szybko nudzi ćwiczę 30 min dziennie 5-6 razy w tyg Chodakowską ,MelB10 oraz czasami tiffany do tego spacery ,rowerek brzuszki itp
Co do jedzenia polecam sałatki owocowe( owoce które lubisz kroisz i mieszasz z np odrobiną soku cytrynowego czy jogurtu) lub miksuje sb owoce, dobre jest też musli z jogurtem :D powodzenia
29 grudnia 2014, 09:20
wydaje mi sie,ze jezeli ktos nigdy tak na powaznie nie byl aktywny sportowo to bedzie trudno nagle to zmienic, dodatkowo ze zbednymi kilogramami I jeszcze jak latka przybywaja. tak przynajmniej jest w moim wypadku, jak ogladam filmy amerykanskie ,sama nie wiem oni chyba sie z tym rodza, Chce sobie pobiegac I nawet probowalam, ale jest ciezko, a do tego wszyscy cie obserwuja, jakby to bylo cos dziwnego. Czujesz te spojrzenia I wtedy mysle sobie ,ze " gruba poszla sobie pobiegac ".
29 grudnia 2014, 10:15
Akurat to czy ktoś patrzy czy nie mam szeroko w d...nosie :)