Temat: Małe pytanie odnośnie odchudzania :)

Tak, jak w temacie. Proszę od razu żeby się ze mnie nie naśmiewać itd, bo trochę dołuje mnie obecny stan rzeczy i wiadomo...

Zacznę od tego, że podchodzę do odchudzania już ... 4 czy 5 raz w moim życiu tak na powaznie, jednak zawsze coś stawało na przeszkodzie (ja byłam za słaba) i następował powrót do denerwujących 64 kg. MAM TEGO DOSYĆ! (mam 163 cm wzrostu, mam umięśnione łydki 8/10 - stopień umięśnienia, a resztę ciała też trochę umięśnioną, zależy od partii ciała, na pewno brzuch, ręce.)

Dosłownie 3 tyg temu zaczęłam myśleć, co powinnam zmienić. Dodam, że w tym roku rozpoczęłam studia, mieszkam na stancji i mam trochę ograniczenia budżetowe i czasowe. Ale piszę dalej. Przez 1 tydzień jadłam mniej, ale nie aż tak dużo, bo po prostu potrzebowałam sił na studia i byłam głodna. W domu wykonałam wtedy ćwiczenia może z raz. Oczywiście aby coś schudnąć od początków studiów chodzę na piechotę na uczelnię, czyli w jedną stronę ok 30 minut, co mi daje min. 1h chodzenia dziennie + raz w tygodniu 1h ćwiczeń na rowerku ... oj spalam wtedy nieźle. Natomiast po tym uderzyłam się mocno w policzki i powiedziałam DOŚĆ. Dosłownie wtedy przeszła mi ochota na słodycze i od dwóch tygodniu praktycznie nic słodkiego nie jadłam. Kawę słodziłam (1\3 łyżeczki, ale ja tak zawsze, herbaty nie słodzę) i jadłam jako posiłek ryż na mleku ze smażonymi jabłkami. Starałam się mniej jeść i to mi wyszło i ćwiczyłam 6 razy w tygodniu po 30 minut i jak się domyślacie po tym czasie wróciłam do domu i do wagi ... ważę się i NIC. Żadnej zmiany. Staram się głęboko oddychać i myśleć, że efekty mogę zauważyć (w miarę poważne) po 2-3 miesiącach takiego stylu życia. Jednak może mi powiecie co źle robię, ale jakie mam złe nastawienie do tego?

Staram się codziennie pić wody ponad 1,5 litra (licząc herbatę itd) i nie wiem .... Może pomożecie?

Dodam, że moim marzeniem jest zauważyć na wadze 57, 56 kg. RAZ w życiu byłam blisko i ważyłam 58 kg, ale wtedy nie wiem, co się stało, bo nic nie chciałam jeść, a ćwiczyłam i wiadomo szybko powróciłam do stanu... 62 kg :) 

przykro mi, ale mięśnie dużo więcej waża od tłuszczu :)

Czy kilogram pierza waży więcej od kilograma żelaza? 

Mięśnie mają po prostu inną budowę i sucha masa mięśniowa przy wadze powiedzmy 60 kg wygląda zupełnie inaczej niż 60 kg dla osoby nigdy nie ćwiczącej.
Sylwetkę robi się w kuchni. Porządna , czysta micha to podstawa. Do tego ćwiczenia i powiedzmy jakieś 8-12 miesięcy na połączenie tego wszystkiego, by później podziwiać efekty. Końcowy efekt jest ZAWSZE uzależniony od włożonego wysiłku w michę i trening. Nie ma drogi na skróty. Zawsze możesz spróbować jakichś ćwiczeń z cd typu P90X. Chodakowskiej nie polecam, z uwagi na ostatnią plagę kontuzji kolan :)

Pasek wagi

Ja zawsze lubiłam Mel B, jakieś taneczne bądź ... jeszcze jedne ćwiczenia, ale wiem, jak owa osóbka się nazywa. Jestem świadoma, że muszę wypracować sobie efkty. Dzięki za rady. Mam nadzieję, że "postanowienia noworoczne" będą zakończone w przyszłym roku :) ... a raczej za dwa, jakby tak licząc :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.