Temat: Bronimy się przed jojo

Witam, szukam na forum wsparcia osób, którym udało się sporo schudnąć, ale mają problem z utrzymaniem efektów. Ja schudłam ok. 18kg. Można powiedzieć, że utrzymywałam wagę przez rok, a teraz coś pękło i nie potrafię się powstrzymać przed tuczącym jedzeniem :(

Wszyscy dobrze wiemy, że aby uniknąć jojo trzeba na zawsze zmienić nawyki żywieniowe, no i tu jest problem, że zaczynam powracać do starych nawyków.

Jeśli macie podobny problem, albo wręcz przeciwnie to powiedzcie jak nie zaprzepaścić tej ciężkiej pracy.

Przytyłam już ok.5 kilo :( i nadal brak motywacji, a przecież widzę w lustrze co się dzieje...........

Hej, ja jeszcze aż takich skoków nie miałam, ale naprawdę, nie warto jadać świństw - a jeżeli już - to np. domową pizzę, lub w lokalu, gdzie są to produkty dobrej jakości. 

Jakiś czas temu - autentyk - jadłam w McDonaldzie, później w Burger Kingu i po obu tych "obiadach" bolała  mnie brzuch i było mi słabo. Nie wiem czy to psychika czy organizm, ale to mi wystarcza na ograniczenie fast foddów. 

No i sama widzisz, już za te 5 kg masz do siebie pretensje, jeżeli odpuścisz - one będą jeszcze większe. Nie warto! Trzymaj się mocno i zjedz jabłko. ;)

utrzymac wage jest najtrudniej 9co nie znaczy, ze schudnac jest latwo) , ja w zyciu z 3 razu jojowalam po 20 kg...

Pasek wagi

Ja schudłam 2 razy ponad 20 kg :) jojo nie było ale ciąża i kolejne 25 kg ;) teraz wróciłam do wagi sprzed ciąży i jest dobrze. 

Opycham się często owocami i warzywami, ale jak gotuję dla domowników to niestety podjadam, a i potem po dzieciakach dokańczam, niby sobie już nie nakładam, ale wraz sporo tego wychodzi.Wiem, że to głupie, ale chyba dużo mam tak ma. 

U mnie też zawsze było gubienie po ciąży (oprócz dzieciństwa wtedy miałam nadwagę), ale widzę, że bez większej kontroli i ograniczania wszystko wraca, Niestety w dzieciństwie byłam pulchna i chyba te komórki tłuszczowe pozostały i stąd te wahania wagi i tylko kontrola, kontrola i jeszcze raz kontrola która już mnie czasem męczy i strasznie zniechęca.

Pretensje mam do siebie duuuuże o każdy kilogram, miałam nadzieję że chociaż  nie przekroczę 60-siątki. No i rano ważę tak ok. 59, ale wieczorem zawsze ponad 60 :( chciałabym chociaż 3 kg zrzucić i na takiej wadze 56-57  utrzymać się na dobre.

Ja dopiero zaczynam walkę z jojo.. Schudłam, jednak teraz nie wiem jak z tego wyjść i czy w ogóle się da. Chciałabym żyć w miarę normalnie ale teraz tylko ważenia i kalorie.. A wszystko przez strach przed przytyciem..

paczektoffi napisał(a):

Ja schudłam 2 razy ponad 20 kg :) jojo nie było ale ciąża i kolejne 25 kg ;) teraz wróciłam do wagi sprzed ciąży i jest dobrze. 
a jak się odżywiałaś po odchudzaniu? Jaką miałaś dietę?

Ja nie wiem czy da się żyć normalnie i nie przytyć, tzn. na pewno nie da się żyć i jeść tak jak przed odchudzeniem, ponieważ skądś nam ta nadwaga się wzięła. 

Ja po świętach mam 3 kg do przodu :( w zeszłym roku mogłam sobie prawie wszystkiego odmówić a w tym masakra. Że też to jedzenie jest dla niektórych takim problemem, inni powiedzieliby to nie żrej tyle a nie przytyjesz...... dlaczego tak trudno przestawić się na zdrowe nie tuczące jedzenie????

Wystarczy zmienić tylko kilka produktów i nawyków, a wszystko będzie dobrze. U mnie problem polega na tym, że doprowadziłam sie do takiego stanu w ktorym większość produktów wydaje mi się tuczacych mimo ze uchodzą za zdrowe...

Czy to aby już nie robi się niebezpieczne, miałam taki etap jakieś 15 lat wstecz, niemiło się to dla mnie skończyło......:(

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.