Temat: 6tka na WIOSNĘ - dla wytrwałych i zdeterminowanych :)

zobaczymy co waga jutro pokaże, choc nie zdziwię sie jak bezie wiecej, bo jak wróciłam do domu po 20, to jak moi robili kolacyjkę , to zjadłam 2 zapiekanki z serem (takie z tostera), ale tak byłam głodna....a co do mojej dietki = to ja od razu zaczynałam zmodyfikowanego Dunkana, wiem, ze to nie najlepszy sposób na chudniecie, ale inaczej nie dałabym rady tyle wytrwac, a w związku z tym i tak dla mnie sporo ograniczeń,

Justa proponuję ci normalne, racjonalne i zdrowe MŻ 1200 ściśle zaplanowane ale z tego co zdrowe !! Z tego co mówisz to doktorek po prostu nie jest dla ciebie czemu się wcale nie dziwię zresztą..
dobrej nocki, śpijmy chudnąc do jutra ile się da

a ja tylko si przywitac przyleciałam i spadam.
jutro wszystko nadrobię. zdążyłam się zorientowac, ze chowacie wagi - ja swoją własnie wyciągam koło łóżka, żeby jutro po wstaniu nie zapomniec się zważyc ;* dobranocka ;*

powodzenia i samych pomyślnych odczytów Wam życzę :)

no cóż więc znów przyszło mi zacząć.. niestety nie będzie tak różowo jak tydzień temu.. oby to nie było złe proroctwo dla Was..

ANKIETA 22.01.2011

Waga aktualna: 58kg

Zmiana od poprzedniego pomiaru: 0kg

Zmiana od początku: -0.9kg

Zadowolenie: +5

Konentarz: Cóż zastoje się zdarzają.. trzeba działać dalej a waga skapituluje i znów będzie w dół...

Zadanie z poprzedniego tygodnia: TAK

Zadanie na następny tydzień: ważenie TYLKO w sobotę...maks. dwa dni ze słodyczami, rower min. 4x30km.

luisko pytałaś o dni Babci i Dziadka... rzeczywiście nikt nie mówi o słodkościach... ja się bez bicia przyzjanę że jedziemy dopiero dzis... bo wczoraj G wrócił po 20 i było już za późno ale dziś nadrabiamy... będzie kusić!!! oj będzie...

 

justa.. ja też Ci radzę przejść na rozsądne MŻ.. po co masz sobie odmawiać czegoś tam skoro i tak nie stosujesz sie w pelni do Dukana... założ sobie sama np. jeden czy dwa słodyczowe dni... ile chlebka... itp w tygodniu.. i się tego trzymaj... jedz powiedzmy 1300-1400kcal i powinno być ok.. po co się katować....

Hej wklejam moją nieszczęsną ankietę pocieszam się jedynie tym, że 84 zniknęło na stałe. W tym tygodniu mało założeń bo obydwie córeczki chore starsza zapalenie oskrzeli młodsza zaczynająca kaszelek. Szpital w domu na całego.

 ANKIETA COTYGODNIOWA 22*01*2011

1. waga aktualna: 83,8 kg

2. zmiana od poprzedniego pomiaru: +0,4 kg

3. poziom zadowolenia : +3

4. komentarz: w tym tygodniu z aktywności fizycznej jestem bardzo zadowolona udało mi się 5 razy być na marszo truchcie, niestety zabrakło mi 2x 8 min. na brzuch poległam też na nauce angielski słówek, a wszystko za sprawą złej organizacji. Waga w górę to chyba za sprawą tego, że w zeszłym tygodniu coś musiało być nie tak z tą moją wagą bo niewiarygodny był spadek aż 1,4 kg jednak trochę mi smutno że dzisiaj wzrost, a nie choćby utrzymanie wagi z zeszłego tygodnia gdy w tym tygodniu się bardzo starałam.  

5.zadanie wykonane: częściowo

6. zadanie na najbliższy tydzień: 5 x 8 min. na brzuch, dieta max. 1800 kcal., NA WAGĘ STANĘ DOPIERO W PRZYSZŁĄ SOBOTĘ !!!!

Nawiązując do wczorajszego Dnia babci to ja osobiście nigdzie nie byłam dzieci chore więc zaprosiłam babcię (teściową ) na dzisiaj i sama upiekłam sernik zaraz drożdżowe wiec dzisiaj dzień słodyczowy będzie. Swojej osobistej babci nie mam żadnej a mąż do swojej jedzie dzisiaj z kwiatkiem od nas Wszystkich. To tyle na temat Dnia Babci.

Luise ja mam jedną babcię i jednego dziadka. Dziadka nie widziałam... długo... A z babcią mieszkam. Moja córka zrobiła dla babci i prababci laurkę, a ja kupiłam czekolady. Prababcia częstowała czekoladą, ale jakoś tak się złożyło, że mnie nie Moja córka ma komplet dziadków od strony męża, ale ja tam bez męża nie mam odwagi pojechać. Tak więc u mnie bez żadnych słodyczowych pokus. Idealnie:)