Temat: 6tka na WIOSNĘ - dla wytrwałych i zdeterminowanych :)

CZTERNASTA AKCJA!

 

NA NOWY - 2011 ROK :)




6-tkowa AKCJA do WIOSNY!!!

1-(8) stycznia - 19 marca 2011




Jeśli:

1.    masz za sobą kilka miesięcy redukowania się i do celu brakuje już niewiele,
2.    planujesz w najbliższych tygodniach osiągnąć wymarzoną „wagę idealną”,
3.    chcesz zobaczyć „6 z przodu” lub zmniejszyć cyfrę „za 6tką”,
4.   jesteś sympatykiem „6tkowych akcji”

to znaczy, że ten wątek jest dla Ciebie!




CEL 6tkowej akcji (11 tygodni) nr 14:

zrzucić MINIMUM 6 kg

 

Zapisy do 8 stycznia 2011 do godz.23:59 - podanie aktualnej wagi

Ważymy się w soboty i podajemy wagę na forum, wypełniając ankietki.

 

JAK SIĘ ZAPISAĆ?

zgłaszasz się w tym wątku wpisując swoją aktualną wagę

 

ANKIETA COTYGODNIOWA

1. waga aktualna:

2. zmiana od poprzedniego pomiaru:

3. poziom zadowolenia (-10 do +10):

4. komentarz: 

5. zadanie na najbliższy tydzień (np. aktywność fizyczna)


 

Przed nami konkursy, zdrowa rywalizacja, inspirujące wspieranie,

kolorowe zestawienia i podsumowania czyli odchudzanie z uśmiechem na ustach 

 

Z A P R A S Z A M     i    P O W O D Z E N I A !!!!

Pasek wagi
Akwaarelka dziękuje za rade właśnie córeczka zmieniła klawiaturę na angielska + brak Polskich znaków super, a ja nie umiem nic na to poradzic.
bogusia naciśnij razem lewy ctrl+shift

Ciężki dzień za mną... idę odpocząc, bo głowa mi pęka...
Pasek wagi
Dzięki, ale wyszłam i weszłam w neta i samo się naprawiło, ap ropo jedzenia najlepszy sposób na przerwanie spirali wilczego apetytu to iść poćwiczyć właśnie wróciłam z marszo truchtu i od razu mi lepiej : ) Pozdrawiam
Jednak ten skrót sobie zapiszę na przyszłość.
Cześć dziewczęta
Ja po wczorajszym kryzysie dietetycznym wszystko sobie zaplanowałam co do kalorii hihi, ale rano wstałam tak głodna, że zaczęłam od kanapki - stwierdziłam, że na śniadanie nie ma co sobie żałować... co najwyżej zjem mniejszą kolację hihi
Jakoś mi idzie... i nie jestem super głodna na szczęście, dziś na kolację pół serka radomskiego ziarnistego i łyżka dżemu truskawkowego, chyba po 2 tygodniach bez słodkiego coś mi się należy, dżem oczywiście niskosłodzony !!!
Za pół godzinki wchodzę na steperek bo ćwiczenia ostatnio są u mnie w szczerym polu... ja na PMS będę narzekać podczas weekendu , a może nie będzie tak źle..
Co to będzie na sobotnim ważeniu ??
Mnie już szło ładnie ale dziś rano jak weszłam na wagę to miałam tyle co w zeszłą sobotę... bez sensu ale przetrwam to, nie mam zamiaru się poddać, o nie...
Pasek wagi

luisko nie martw sie i nie poddawaj... ja też miałam dzis tyle samo co w sobote.... ale nie dam sie!!! a co...

wogóle to wstalam dzis jakos tak dziwnie pozytywnie naładowana... wszystko mi jakoś tak dziś się chce... aż z tego naładowania energiś zrobiłam 45km na rowerku... hi hi hi.. masakra...

Pasek wagi
A u mnie dietkowo w porządku, emocjonalnie - kicha, w poniedziałek namotałam sobie w pracy z kasą i jestem w plecy jakieś 150zł a wczoraj uśpiłam mojego psiaka. Staruszek był (17lat) ale i tak czuję się podle i smutno. Ale ćwiczę, sporo, dziś nawet rano byłam na lodowisku  tak więc liczę na sobotni spadek
Pasek wagi
oj widzę że nie tylko ja nie mogłam doczekać się wyniku diety:) i zważyłam się dziś rano:) u mnie ok 0,6 kg mniej:) ale z tej radości jakiś okropny mały głód za mną chodzi krok w krok:( i niestety pokonał mnie dziś trochę no trudno najwyżej jutro trochę intensywniej poćwiczę:)
Ja też się zważyłam i w zeszłą sobotę chyba waga byłą coś nie tak bo choc codziennie cwiczę dużo więcej niż w zeszłym tygodniu to mam wzrost wagi o ok. 0,7 kg. To trochę zniechęcające jednak trzymam się planu dalej choć dziś troszkę więcej zjadłam niż powinnam.
Monijka, współczuję psiuńcia, wyobrażam sobie co czujesz... ...
Ja dziś postepowałam 4000 kroków, musiałam w końcu ruszyć 4 literki i ćwicząc oglądałam program "wiem co jem" o czekoladzie...
cholerka sporo ciekawych rzeczy dowiedziałam się... jak się okazuje coś co nie jest nawet czekoladą i jest okropnym paskudztwem to biała tzw. czekolada, najzdrowsza jest ta, która ma najwięcej miazgi kakaowej czyli klasyczna czarna i możemy zapomnieć o tym, że jakakolwiek czekolada jest z alpejskiego mleka - każda robiona jest z mleka w proszku i basta...
Pani doktor radziła jeść nie więcej niż 1-2 kosteczki dziennie i tu oczywiście nie mówiła o osobach odchudzających się hihi...

I to co ja już wiedziałam od dawna tzw. czekolada light czy fit to totalna bzdura ma o wiele kalorii więcej niż normalna czekolada i jest zrobiona z obrzydliwego tłuszczu...
Tak więc z czekolady tylko kosteczka czarnej lub czekoladowy masaż hihi

Czekoladowo pozdrawiam i dobrej nocki życzę...
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.