Temat: Najtrudniejsze ostatnie kilogramy. Kto ze mną?

Cześć wczoraj mój pierwszy dzionek diety. Jak na razie spokojnie zjedzone kalorie ok. 1300. Dziś mam nadzieję będzie więcej.Nad ćwiczeniami się zastanawiam na pewno Mel B. A co do cardio to nie wiem inni doradzają mi begi mimo astmy zastanowię się nad tym ale na razie się boję.

Heeeej. Właśnie zauważyłam ten post. Mamy dużo wspólnego. Startowałam z 85kg teraz mam 64kg a zmierzam do 57-58kg. Mam mega zastój już chyba od roku więc bardzo chętnie się przyłączę do gubienia tych kilogramów. 

Wzrost 173cm

Talia 77cm

brzuch 96 cm ( najgorsza i najbardziej depresyjna partia mojego ciała)

Udo 56cm

biodra 101cm

łydka 40cm

biceps 28-29cm (w zależności od napinania) 

Wspomniane było o środzie jako o dniu mierzenia i ważenia. Ja dzisiaj zapomniałam i już jestem po śniadaniu więc napiszę dokładnie jutro z rana. Chociaż na wagę weszłam i widziałam 63.00 a to fajny spadek No i po śniadanku to wiadomo. Ps wznawiam zapytanie o stworzenie grupy. Co o tym myślicie?     WITAM  anka12677 

Hmm ja tez się nie zmierzyłam i nie zważyłam choćby dlatego że zapomniałam a i przez chorobę nie robiłam nic co mogłoby zmienić moje dotychczasowe wymiary. Zrobię to jutro rano, ale wątpię w zmiany na lepsze.

  HEJ  Informuję  że założyłam wyzwanie!!!! Zaczyna się jutro czyli  od CZWARTKU i cel to zrzucenie  6 kg do końca roku. Jestem kiepska w obsłudze kompa dlatego nie wyszło mi wstawienie linku. Mam nadzieję że chętni i tak jakoś to odnajdą. Pozdrawiam 

Hej dziewczęta tak jak przypuszczałam, wymiary prócz biustu u mnie nic się nie zmieniły.  Niestety biust bez ćwiczeń opadł do 91cm. W tej sytuacji nawet spadek wagi o 1kg nie cieszy ani trochę.

U mnie są jakieś postępy  waga 62.2 ale boję się że to tylko woda. Talia -3cm ,brzuch -2cm,biodra -2cm, łydka -2cm. pozostałe bez zmian. Jakiś postęp jest , mam nadzieję że to tłuszczyku ubyło;)

Emilka029 gratuluje! Zazdroszcze tych -2 w łydkach, marzenie moje... U mnie zupełnie nic nie ubyło a do tego rozleciał mi się orbitrek, porażka