Temat: Dieta Dukana 3 styczen 2011

Klaudia da sie rade 

cześć z rana ;)

Dzień dobry! :)

Boże... Jak ta waga opornie spada! Dzisiaj dopiero paskowa, a jeszcze gdzie co do czego!!!

Oniaa jak tam zdrówko? Lepiej troszkę?
Klaudia dieta to nie cel, to po prostu sposób odżywiania. Osiągnięcie wymarzonej wagi - to jest cel! Ale czy to ma być nasz cel życiowy? Wydaje mi się, że to zbyt płytkie. Osoba tak ambitna i wszechstronna jak Ty nie może sobie stawiać za życiowy cel osiągnięcie wymarzonej wagi, więc dobrze, że to wszystko sobie przemyślałaś i doszłaś do słusznych wniosków!
Ekossik ja też za Tobą tęsknię, tak rzadko do nas zaglądasz

Ekoss widzę, że szalejesz
Powiem Ci tak szczerze, że nie warto. Jestem na to żywym przykładem. Skończył się @ a waga spada jakby chciała a nie mogła :-/ Może jednorazowy grzeszek rzeczywiście rusza wagę, ale takie długotrwałe grzeszenie na dobre nie wychodzi... Te nadprogramowe kilogramy nie spadają tak szybko :-/ Teraz wydaje mi się, że jest jeszcze gorzej

Aniu słonka niestety praca,dom ,dziecko robi swoje czaeem nawet nie mam czasu sie porzadnie załtwic za przeprozeniem nie mówiąc o gotowaniu dukanowym :(

Wiem Ekossik :((( Ale ja tak z czystej SYMPATII do Ciebie gadam!!! :) Dużo przytyłaś?

Jak tu pusto :)  ja mam dziś dzień uczenia się na egzamin, który zbliża się wielkimi krokami... za 2tyg.... a podobno ciężko go zaliczyć.

JA od dziś na diecie 1000kalorii. Jak narazie wzorowo ;) Mam nadzieję że na niej mi się uda zgubić te cholerne kg

A ja nie sądziłam, że surimi to jest takie cudo! Zalegały mi te paluszki już od miesięcy w zamrażalniku i dziś, korzystając z okazji, że zaczęły się warzywka zrobiłam sałatkę, normalnie palce lizać! :)))

Aneczka informuj na bieżąco jak Ci idzie na tej diecie! :)

ja bedac na diecie 1500kcl przymierałam głodem wiec podziwiam Ania podziwiam....

...dziewczyny weżcie mnie kopnijcie w dupsko no jak w dzien trzymam sie jakos tak po południu zawsze cos wyskrobie, ale dzisiaj sie rozgrzeszyłam wiem nie wolno ale moze jednak mogę, cały dzien spedzilam w aucie jezdzac po woskach i rozklejajac plakaty zjadłam paczka i maciupkiego loda włoskiego i jednego tosta od córek a do tego pomidorka z cebulka i jogurtem naturalnym, wiem nie wolno, ale ciezki miałam dzien...od jutra wracam na własciwe tory