- Dołączył: 2010-07-29
- Miasto: Zakopane
- Liczba postów: 3970
29 grudnia 2010, 15:50
Zapraszam wszystkich ktorzy pisza sie na to
- Dołączył: 2010-12-14
- Miasto: Berlin
- Liczba postów: 424
3 stycznia 2011, 11:46
Witajcie... ja mam urlop kilka dni i śniadanie zaczynam dopiero po 12
nie wiem, czy to tak można,ale nie bede przeciez wczesniej wstawac,zeby zjesc, jak mi sie nie chce...
Zjem sobie wędzoną makrelę i zrobię sobie całą kanke herbaty.
- Dołączył: 2010-12-30
- Miasto: Kalisz
- Liczba postów: 112
3 stycznia 2011, 11:49
MONIK1978 Mnie tez glod zaczyna dopadac , a trzy dni .. mam nadzieje ,ze zleca nam jak najszybciej ,na wage tez nie wchodze ,ogolnie zaczynam sie rowniez obawiac zmeczenia ktore byc moze mnie dopadnie . No nic , 3mam kciuki bys wytrwała
3 stycznia 2011, 11:52
Dzięki ja również za Was trzymam kciuki,muszę do sklepu na zakupy bo dla siebie nic nie mam a obiad musze zjeść inny niz rodzinka.
- Dołączył: 2010-09-12
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 254
3 stycznia 2011, 12:09
Aneczko, pierwsze urodziny synka to naprawdę wydarzenie na które warto się "wylaszczyć" więc trzymaj się :-)
Alrauneeee, mój narzeczony też nie jest zachwycony faktem, że jestem na diecie. Wspiera mnie i w ogóle, ale jest bardziej zwolennikiem zrezygnowania ze słodyczy i włączenia jakiejś dodatkowej formy ruchu. Szczególnie jest przeciwnikiem diety białkowej, bo już kilka razy na nią przechodziłam i kiepsko się czułam.On uważa, że nie ma sensu się tak męczyć. Dlatego nie powiedziałam mu, że przeszłam znowu na Dukana. Wie, że się odchudzam (on rzuca palenie), ale wolę przemilczeć na jakiej diecie jestem.
Wsunęłam na śniadanie 4 jajka na miękko.Rozepchany świątecznie żołądek wolał jeść. Teraz popijam sobie wielki kubas zielonej herbaty. A niedawno skończyłam ćwiczyć: 8 min strech, 8 min abs i 8 min buns. Zasapałam się, brzuch mi cały czas wyskakiwał ze spodenek, pot wystąpił na skroń. Jestem kompletnie bez formy. Kiedyś tak się nie męczyłam. Dlatego czas to zmienić...
- Dołączył: 2010-09-12
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 254
3 stycznia 2011, 12:12
A co do ważenia to zrobiłam to dziś i znowu wskoczę na wagę w pierwszym dniu protein i warzyw, czyli w niedzielę. Z testu Dukana wyszło mi, że na proteinach mam być przez 6 dni a skoro trzeba to trzeba.
A co do zrobienia jakiejś tabelki to niezły pomysł. Jestem za. Tylko w jaki sposób mielibyśmy to zrobić. Pewnie każda z nas zechce się ważyć kiedy indziej.
- Dołączył: 2010-12-30
- Miasto: Kalisz
- Liczba postów: 112
3 stycznia 2011, 12:17
BrideToBe No to z tym narzeczonym masz podobnie , ja pierwszy raz jestem na dukanie takze zobaczy czy nie bedzie sie odbijac na moim zdrowiu a co do cwiczen , to kompletnie mi sie nie chce ,zreszta czytalam ,ze przy dukanie w pierwszej tej fazie nie sa zalecane, mam siedzacy tryb pracy - to tez nie na moja korzysc ale co zrobic . Moje sniadanie jak narazie wygladalo tak ,ze zjadlam jogurt i serek homo + kawa ,no i chyba z litr juz wody ( oszukuje zoladek w ten sposob ,by jesc nie wolał ) , na obiad mysle ,ze beda jajka ,dzis chce bezmięsnie to przejsc , jutro pomysle nad czyms bardziej wytrawnym heh:)
- Dołączył: 2010-09-12
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 254
3 stycznia 2011, 12:27
Wiem, że na Dukanie, szczególnie w pierwszej fazie odradzają większy wysiłek fizyczny, ale jestem tak zastała i bez formy, że chcę się chociaż trochę rozciągnąć, trochę poćwiczyć. Co jest dziwne, bo nigdy specjalnych ciągot do ćwiczeń nie miałam. Ale dziś mam mega motywację i mimo wszystko sporo energii więc póki daję radę to trochę poćwiczę.
Ja właśnie na obiad za jakąś habaniną się rozejrzę. Moim ulubionym daniem na proteinowej jest pierś z kurczaka w przyprawie gyros a do tego sos czosnkowy (jogurt naturalny plus czosnek). Danie pycha, mogłabym jeść je non stop. Oj, aż mi ślinka pociekła.
- Dołączył: 2010-12-30
- Miasto: Kalisz
- Liczba postów: 112
3 stycznia 2011, 12:51
A jesli chodzi o tabelke ,no to pomysl niezly ale chyba nie wyjdzie ,z racji tego ze nie ma komu sie podjac to raz ,a dwa faktycznie kazda w innym terminie sie chce wazyc . Ale przeciez wszystko mozna notowac sobie w pamietniku , tam jest wykres i mozna robic sobie pomiary indywidualnie.
- Dołączył: 2011-01-02
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 56
3 stycznia 2011, 12:55
Witam dziewczyny :)
Śniadanie zaliczone, jako, że nie piję kawy to wlałam w siebie szklankę herbaty i zjadłam 2 jajka. Ostatnio mało jadłam i nie doskwierał mi głód, myślałam, że dziś będzie to samo, a wiecznie czuję ssanie w żołądku. Zapijam głód kefirem i wodą, przeżuwam gumy, byleby wytrwać. Może po obiedzie (pierś z kurczaka z cebulą z piekarnika, mniam ;D) będzie lepiej.
U siebie przyjęłam codzienny, poranny system ważenia. Wchodzenie na wagę kilka razy dziennie doprowadziłoby mnie do obsesji, co gorsza, gdyby nie było wyników, do demotywacji.
Co do okazji, całe szczęście pierwsza impreza rodzinna w połowie lutego, ale rodzice wiedzą, że jest dieta. Gorzej z chłopakiem, gdy będziemy mieli gdzieś wyjść będę musiała się bronić przed jedzeniem. Nie powiedziałam mu, że się odchudzam, zwłaszcza za pomocą diety Dukana. Uważa, że by stracić trochę kilo wystarczy ruszyć tyłek z domu i pobiegać po okolicy. Ale komu się chce jak zimno na dworze i człowiek się łatwo męczy.
No nic, jakoś to będzie, życzę miłego pierwszego dnia ;)