Temat: 6-akcja JESIENNA

hej witam porannie (raczej jeszcze nocnie), nie wiem co z tą moją wagą wczoraj było 85, a dzisiaj 85,, a goście dopiero od dzisiaj. Zastanawiam się jak przezyc tę wizytę bez wagowej nadwyżki.

Dziewuszki!

Witajcie! Przepraszam, że się nie uaktywniam, ale kiepsklo u mnie. Psychicznie siadłam i ratuję się rękodziełem, które mnie wycisza, uspokaja. A jak rękodzieło, to i siedzenie, niestety. Do tego jem więcej. Nie ważyłam się od 2 tygodni i aż się boję. Wzięłam teraz 2 dni wolnego, żeby złapać oddech. Dzieciaki mnie wykończyły ;-(, coraz ciężej jest....... Akcję chyba odpuszczę, bo przeciez nic nie robię:-(

Pozdrawiam Was serdecznie!

Dzień dobry  

Desperatka- co to za smutki od rana? 

Widzę, marcelka, że ostro wciągnął Cię świąteczny klimat hand-made. 

Bogusia- udanej imprezy życzę, podobno takie urodzinowe smakołyki nie idą w boczki

U mnie w grudniu też 2 solenizantów jest, mąż za kilka dni i młody młodszy 30tego. 

Hej hej

Desperatka, u mnie kryzys trwał miesiąc, w sumie to nie wiem czy sie skonczył... Trzymaj sie ciepło.

Chwile temu chwalilam sie swoimi storczykami, a wczoraj moj mały zrzucił Bogusinowego na podłoge. Odłamała mu sie jedna jedyna gałązka z pączkami.... :( pewnie cos odrośnie, moze na wielkanoc :)

Moja waga na dzis 77,8... Jest szansa ze nie przekrocze 80ciu... 

A poza tym, to stara bida. Jeszcze tydzien w pracy wiec moze pozniej starczy czasu zeby udekorowac na swieta

witam kobitki, ja się upisałam i wcięło wpis... ... Desperatka, trzymaj się, ja też mam mega doła i aż się ze świąt nie cieszę... ale może życie podrzuci jakieś rozwiązanie ?? - czytaj: liczę na cud ! ale one podobno się zdarzają ...
Marcelka, śliczne te ozdoby
Ja wczoraj dałam radę wyrwać się na trening ale dziś na wadze bez rewelacji... marznę, jakoś tak mnie trzęsie... w ogóle nie idzie mi dziś praca... myśli mam gdzieś hen hen daleko... 

Cześć dziś!

Jeszcze 3 godziny mojej męki i będę mogła powiedzieć, że mam weekend!

Chociaż dzisiaj mam jakiś paskudny dzień od samego rana... cała z du*y jestem jakaś taka. A w oczach mam takie uczucie jakbym pół nocy przepłakała... W ogóle do pracy przytaszczyłam się z bolącą głową...

A jutro Mikołaj, a ja zapomniałam zapakować dziecku prezent... no nic, może dzisiaj po 22.00 to zrobię jak go położę ;)

No wzięło mnie, wzięło na te ozdoby, przyznaję! Chciałabym coś fajnego stworzyć!

Te akurat na zdjęciach to świeczniki w większości. I jeden taki chcę zrobić. A przynajmniej spróbować :)

Dziewuszki nie dołujcie się, szukajcie rozwiązań. Tak piękny i magiczny czas idzie, wszystko się poukłada jakoś, zobaczycie!

Marcelka55-święte słowa! A gdzie Ty te ozdoby masz? Bo ja ostatnio w rękodzieło lecę :-)

Nie mam, jeszcze nie robiłam, wiesz... kilka postów wcześniej pokazałam kilka świeczników własnej roboty ze słoików. Nie mam kasy, chcę zrobić jakieś takie ozdoby z papieru, coś na okno zawiesić, żeby nie tylko choinka w salonie była...

aaa.....Mnie się bardzo podobaja świeczniki ze słoiczka. Górę słoiczka obklejasz i obwijasz sznurkiem, a dół koronką. I już! Wrzuciłam właśnie posta do pamiętnika, jak masz ochotę, to zerknij jak się karteczkowo ostatnio wyżywam.