Temat: kto waży ok 100 -ówki.

  w ostatnim czasie powstało wiele wątków typu  po sylwestrze się odchudzam ..tylko wiele z nich  zaczyna się ....np 60-dziesiątki walczymy z kilogramami   lub  80 -tki walczymy z kilogramami .....
A ja ważę prawie jaki hipopotam no może troszkę przesadziłam ale prawie...
  proszę wpiszcie się kto chcę ze mną się odchudzać   nadmieniam  ,że zapraszam wszystkich  razem raźniej

A najśmieszniejsze, że dla niektórych moich znajomych to 75 kg to już jest duuużo .... a dla mnie to naprawde marzenie ... i móc się zmieścić w rozmiarze M/L .... spodnie 40 .... ehhh....
ja mogę zrobić tabelkę. Tylko, jeśli można, to prosiłabym o spis wszystkich uczestniczek, tak abym nie musiała szukać po wszystkich stronach - net mi wolno działa i długo by to u mnie trwało

kamila19851  zaraz ci napiszę tą listę  super ,że ją zrobisz wklej jak zrobisz a w poniedziałek uzupełnimy dane.

1-aneczka 19811
2- sismagwer
3-lusia2316
4-Aguucha
5-kulka1984
6-pyzia1980
7-aiwka
8-Zagadka89
9-BogusiaMM
10-CzarnaVampirzyca
11-Swoja25
12-Beata 2345
13-justynkatraczyk62
14-wishful
15-Puszystalwcia
16-Kamila19851
17-Anaa82

na razie tyle ale nadal zapraszamy ...   Mam nadzieję ,że nie pomyliłam się w pisani nazw użytkownika.
No to sobie pospałam....dopiero otworzyłam oczy i wsiadłam na kompa bo byłam ciekawa co tam u was :D Odpowiadając na wcześniejsze pytania :

pyzia1980  co do hrabatki to z zielonych najbardziej smakuje mi ta z sagi z malinkami :)


Zaraz jakąś zupkę mleczną na śniadanko wszamię i uciekam na spacerek - po takim śniegu to troszkę kalorii się spali.... :) Moja motywacja od wczoraj co do schudnięcia jest ogromna!!
O matko! Dziewczyny ile napisałyście! Wow.....Żeby Wam/Nam tak szedł spadek kg jak to pisanie....
A tak poza tym...to skąd jesteście laski? Może byśmy kiedyś (chociaż w jakimś mniejszym - regionalnym gronie) się spotkały i poświętowały swoje sukcesy :-).... Np we wakacje..........do tego czasu przy dobrych podmuchcch wiatru mogłyby być z nas niezłe ciacha......... Ja jestem z wlkp, ale nie mam wielkich zobowiązań, więc mogę w każdy koniec Polski skoczyć....
I jeszcze coś.......ja chyba tu najwięcej ważę...
Obstawiam, że nawet z 5 kg więcej niż na pasku..........
Rok temu jak pierwszego stycznia się wzięłam to zjechałam do dwucyfrowki.....ale jakoś potem mi nie szło i ciągle coś..... I znowu jestem w punkcie wyjścia.....Ale nie chcę latem ukrywać się w kątach, chę mieć więcej pewności siebie....chcę kupować ciuchy, które mi sie podobają, a nie te które mi pasują, chcę w końcu kupić sobie kozaczki (na następną zimę)....chcę być ciachem, a nie pączkiem...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.