Temat: kto waży ok 100 -ówki.

  w ostatnim czasie powstało wiele wątków typu  po sylwestrze się odchudzam ..tylko wiele z nich  zaczyna się ....np 60-dziesiątki walczymy z kilogramami   lub  80 -tki walczymy z kilogramami .....
A ja ważę prawie jaki hipopotam no może troszkę przesadziłam ale prawie...
  proszę wpiszcie się kto chcę ze mną się odchudzać   nadmieniam  ,że zapraszam wszystkich  razem raźniej

haha patrzcie co znalazłam 
a może macie jadłospisy na SB???
Pasek wagi
kulka----Ja nigdy tej diety nie robiłam.

Lewatywę 2-3 razy robiłam...człowiek młody był i łudził się że po 1 sesji zleci z 5 kg :D
Vitalki jednak nie bylam na samej wodzie musialam cos zjesc byly to 2 jajka na twardo z sosem tatarskim , wydaje mi sie ze takie nagle glodowki nie sa najlepsze , rozbolala mnie glowa i wogule dziwnie sie czuje.
Ale namachałyście....
Ja się dopiero melduje po pracy..... a na 17 mam jeszcze korki (jestem belferką)

moje wyniki
wzrost: 165
waga: 106 kg

Oj niedobrze mi od tej wielkiej liczby kilogramów.

Vitalki siedze z mezem i tak sobie wspominamy czasy jak jezdzilismy sobie na knysze:) hamburgery:) ale to byly czasy :) 


To tak na odmiane:)



O masz, dopiero teraz znalazłam chwilę, a tu już tyle napisane....
Dziewczyny, moja największa waga to prawie 130kg....Na szczęście pod koniec ciąży. Urodziłam 2,5 roku temu prawie. Od tej pory zmagam się z wagą. Nawet juz jeździłam do hipnoterapeuty, ale nie wiele mi to dało. Działało może miesiąc a musiałam jeździć aż do Opola. Odpuściłam.
Poprosiłam o skierowanie od mojej pani dr do poradni leczenia zaburzeń metabolizmu i otyłości.
Nie ma tam jakichś cudow, ale sterczy na de mną i mnie pilnuje pani profesor.:)
Byłam tam rok temu i schudłam 5 kg. Potem zaczęłam pracować i nie mogłam się spotkać z grupą.  Tym razem wybrałam leczenie indywidualne. Średnio co miesiąc stawiam się u pani profesor, z dzienniczkiem jedzenia, tam mnie ważą i zapisują rezultat. Pani profesor potrafi być ostra.
Jak na razie spadło mi od 17. grudnia ze 104 na 102,6.
Kupiłam sobie alli. Ale biorę je tak z raz dziennie przy obiedzie. Wydaje mi się, że są jednak efekty. Nie wiem ile by było bez niego po Świętach.A tak, nawet spadło.

Tak naprawdę to po porodzie wystartowałam z wagą 118kg. Ale na początku jest łatwiej....

Teraz jem tak 1200-1300kcal. I od nowego roku postanowiłam, póki co co drugi dzień, biegać na orbitreku tak po 40 minut.
U mnie schudnięcie to nie tylko estetyka. Mam podwyższony sporo cholesterol i ostatnio za wysoki cukier.
Poza tym jestem w grupie ryzyka zawałem. Miodzio co;)?
Kiedyś chciałabym mieć drugie dziecko, ale nigdy nie zajdę świadomie w ciążę z taką wagą.

Wierzę, że nam się uda :)!!!

Pasek wagi
Anaa - to ja Ci chciałam napisać, że u mnie przyczyną tycia nie były ciąże. Po każdej wracałam do wagi startowej. Ja miałam problemy z depresją, więc mniej wesoła przyczyna tycia :////

Co do Dukana, ja nigdy bym się na niego nie zdecydowałabym. Nie jestem typem proteinowym - owszem lubię, ale muszę mieć także węglowodany. Chociaż nie powiem, przepisy mi się podobają i chętnie korzystam (nawet mam książkę z przepisami Dukana dla Polaków), ale to raczej jako urozmaicenie diety.
W grudniowej Vicie było trochę porad dla tych co są na Dukanie. Jeżeli jesteście chętne, to wkleję. Może komuś się przyda.


Hej dziewczyny!

I mnie dzisiaj nie za wesoło... chora jestem! ;(

w łózku calutki dzień leże.... jedynym plusem tego wszystkiego jest to że w ogóle apetytu nie mam i zjadłam dziś tylko bułkę grahamkę z serkiem topionym...

Ja stawiam na dietę nieskokaloryczną... nie liczę dokładnie ile kalorii pochłaniam.

Dodatkowo zrezygnowałam ze słodyczy, fast foodów, chleba, ziemniaków, makaronów, kolorowych napojów, alkoholu, sosów, klusek, wszystkiego co smażone itp.

 

sismagwer to tak w pewnej części jesteś na niskowęglowodanowej ;)

 

 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.