- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 grudnia 2010, 17:45
Witam Kochani.
Postanowiłam założyć ten temat, ponieważ osobiście stwierdziłam, że jestem uzależniona od jedzenia. Ono prowadzi nas przez życie, i nakazuje co mamy robić, rządzi naszym ciałem i pragnie aby fałdy rosły i rosły.
Nowy rok może być naszym nowym początkiem, razem dzięki wzajemnemu wsparciu możemy dojść naprawde daleko.
Na sam początek każda z zainteresowanych przedstawi swój problem z jedzeniem, opisze krótko swoje przeżycia związane z nadmiernymi kg, i potwierdzi chęć dojścia z nami do celu.
Mam nadzieje, że każda z Was będzie zadowolona z wspólnych rozmów .
28 grudnia 2010, 17:51
28 grudnia 2010, 17:52
28 grudnia 2010, 18:06
28 grudnia 2010, 18:06
28 grudnia 2010, 18:14
Na sam początek zacznę od siebie.
Będąc małym dzieckiem nie narzekałam na wagę, byłam szczupłą dziewczynką z dołkami i włosami do pasa. Idąc do komuni moje ciało zaczynało się pomału zaokrąglać. Mając 10 lat wyglądałam jak chodząca mała kuleczka, oczywiście wzrost powodował, że wydawałam sie bardzo ogromna. Dobiłam do ponad 80 kg, następnie zaczął sie przełom w moim życiu, W wieku 13 lat zczęły sie aktywne spotkania z znajomymi, przez codzienną jazdę rowerem, wieczorne spotkania i spacery, oraz brak czasu na jedzenie, to spowodowało, że na moje wadze pojawiło się 70 kg, wyglądałam naprawdę dobrze. Po 2 latach ponownie nie zwracałam uwagi na to co jem, 80 kg wróciło, a w wieku 17 lat zobaczyłam przerażające ponad 90 kg. W roku 2006 trafiłam na vitalie, wzięłam sie ostro za diete, ćwiczenia, jazde rowerem i zobaczyłam 76 kg, waga zaczęła sie utrzymywać na poziomie 80 kg, naprawde nie wyglądało to źle. W lipcu 2008 zaszłam w ciąże, nie panowałam nad jedzeniem, do mojego żołądka szły różne świństwa i wszystko co nie powinnam jeść. Idąc do porodu miałam 108 kg, wyglądałam strasznie !!!, po porodzie zeszło mi zaledwie 6 kg, z wagą 102 kg chodziłam ładnych kilka miesięcy. Kiedy stwierdziłam, że przejdę na dietę Dukana, miałam prawie 100 kg, w miesiąc schudłam 8 kg, a następnie jeszcze 2 i miałam 90, coraz bliżej do celu, lecz od lata nie mogę sie zmobilizować, a przez ostatnie 2 miesiące naprawde nałóg wrócił - pochłaniam wszystko, słodycze chodzą za mną krok w krok. Jestem uzależniona !!! Zaczynam jeść i nie ma końca, dopiero przestaje jak zaczynam mieć mdłości, następują wyrzuty sumienia - ale co po nich jak od rana ponownie jem !!!
01.01.2011 ma być przełomem, w tym dniu zaczynam oczyszczanie organizmu, a po kilku dniach przechodzą na diete, którą bedę trzymała tak długo dopóki nie osiągnę wagi z przed ciąży, póki co cel taki, a następnie bedę dążyła do wymarzonej figury.
Mam nadzieje, że pomożecie !!!
28 grudnia 2010, 18:16
28 grudnia 2010, 18:35
28 grudnia 2010, 18:37
28 grudnia 2010, 20:26