27 grudnia 2010, 13:35
Słodycze od święta, aktywność fizyczna i
zdrowe podejście do życia!!!
Witajcie
To wątek poświęcony tym , którzy chcą prowadzić
zdrowy tryb życia, chcą mądrze schudnąć, bądź utrzymać wymarzoną wagę, a przy
tym nauczyć się jeść słodycze tylko od święta (nie opychając się nimi a delektując) i systematycznie ćwiczyć.
Podkreślam , że każdy może do nas dołączyć, ale chciałabym, aby były to
osoby, które chcą to wszystko osiągnąć, bez głodzenia się, czy też katowania
dietami.
Wątek ten będę prowadziła razem z Kenzo1976 Obie brałyśmy już udział w akcji 123 dni bez słodyczy, którą zakończyłyśmy sukcesem:) wraz z innymi równie wytrwałymi koleżankami:)
Ok, przejdźmy do zasad:
- zbieramy dni bez słodyczy, każdy uzbiera ich tyle
ile da radę,
- dodatkowo zbieramy też godziny aktywności fizycznej
(dla tych którzy chcą)
Przykład:
Ja w roku 2011 chcę uzbierać 325 dni bez słodycz, oraz
325h aktywności fizycznej.
Zaczynamy 1 stycznia (w sobotę)!!!
Oto uczestniczki:
Edytowany przez 2 stycznia 2012, 18:21
- Dołączył: 2009-06-01
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 313
28 grudnia 2010, 13:14
Za tabelką jestem jak najbardziej ale za grupami to już nie. Tak jak mówi Żaneta, grupy nie mają sensu bo się skaczę z jednego wątku do drugiego a tak tutaj mamy wszystko w jednym miejscu. Byłam w tej grupie o odchudzaniu i z czasem o niej zapomniałam bo po prostu nie miałam czasu latać po tych wszystkich wątkach. Reszta jak najbardziej mi się podoba.
Żanetka na pewno sobie wszystko poukładacie z pracą i opieką na Vici. Bardzo z Was poukładana rodzinka więc dacie radę. Ja też już niedługo idę do pracy ale Dawidek zostanie z moją mamą. Serce się kroi na samą myśl ale pracować trzeba :)
- Dołączył: 2009-03-25
- Miasto: Wielka Brytania
- Liczba postów: 12344
28 grudnia 2010, 13:17
Lubię rozmawiać o dzieciach , wymieniać się spostrzeżeniami, człowiek cały czas się uczy , bo każde dziecko jest inne ... zresztą na tym wątku są też mamusie z małymi dziećmi takie jak CREAM i WILAROWA :))
Kochane koleżanki jak byscie mogły , to przedstawcie się po imieniu, może choć troszkę Was spamiętam , ja mam na imię
Żanetka Edytowany przez monitaaaaa (moderator) 28 lipca 2011, 19:43
28 grudnia 2010, 13:25
ja sobie nie wyobrazam pojscia do pracy,bo synek od sierpnia do szkoly,a maly nawet jak juz bedzie mogl isc do przedszkola(co stanie sie za jakies 3 lata) to zawsze bedzie sie pojawial problem ,a co kiedy w szkole jest wolne?? bo oni tutaj maja non stop jakies wolne a wtedy pojawia sie problem co z dziecmi??? w pracy wiadomo,czlowiek nie dostanie ciagle wolnego...a ciezko bedzie znalesc cos na pol etatu i to jeszcze tak zeby zgrac sier z praca meza,bo on robi ciagle od 14 do 22.....a chcialabym kiedys [pracowac bo czlowiek glupieje siedzac w domu....ale.....czas pokaze
- Dołączył: 2007-11-19
- Miasto: Kraj W Kratkę
- Liczba postów: 4625
28 grudnia 2010, 13:25
o ja też myślę że to dobry pomysł.. jakoś nie lubię po nickach... ja jak widać Marlena jestem... ale w środowisku rodzinnym funkcjonuję jako mała... mąż mówi "żaba" ( lepsze to niż jaszczurka ) a znajomi mówią do mnie Lena... więc jeśli Wam nie przeszkadza ja mogę być Lena lub Lenka..
- Dołączył: 2009-03-25
- Miasto: Wielka Brytania
- Liczba postów: 12344
28 grudnia 2010, 13:32
Kochane uciekam na spacer, mam słabosć do spacerów z wózeczkiem , ale jak wiecie jeszcze trochę i mi się to urwie ...
Do pracy wracam , poradzę sobie jakos , nie ja pierwsza i nie ostatnia ...
Cream to prawda , tutaj to co rusz dzieci maja wolne od szkoły podczas roku szkolnego , ale z kolei wakacje trwają miesiąc z kawałkiem ...syn tu chodzi 4 lata do szkoły , ale on już duży :)
Karina i Lenka miło mi Was poznać z imienia :)
Pa ;)
Scalony post !
Edytowany przez monitaaaaa (moderator) 28 lipca 2011, 19:44
- Dołączył: 2009-07-21
- Miasto: Tarnowo Podgórne
- Liczba postów: 1960
28 grudnia 2010, 13:35
Ja nieźle rozpocznę nowe postanowienia, he, he.
Jestem
MIECIA i 1 stycznia wypadają moje imieniny. Są tylko 1 raz w roku więc nic zmienić się nie da. Może będzie to moja szczęśliwa data na nowe lepsze jutro?:-))))
- Dołączył: 2010-01-22
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 234
28 grudnia 2010, 13:37
Popieram pomysł z imionami. Ja mam na imię Ala i w zasadzie wszyscy do mnie tak mówią. Niekiedy oficjalnie zwracają się do mnie: pani Alicjo, hi, hi, ale nie przepadam za tym, choć imię swoje lubię. A co do dzieci, to zazdroszczę nieco wszystkim młodym mamom, (małe dzieci, to jednak mały kłopot) :-) ... , co nie znaczy, że to źle mieć dorosłe dzieci... Doceniajcie jednak to, że możecie przytulić, pogładzić, wziąć na ręce. Ja to już w cichości ducha czekam na wnuki, ale z moim syneczkiem, to mi do stanu babciowego jeszcze sporo czasu zostało, ha, ha... Pozdrawiam.
- Dołączył: 2007-03-22
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 593
28 grudnia 2010, 13:43
:)))
a ja jestem Berni :).......... (Bernadetta)
ja zupełnie sobie nie wyobrażam jak wrócę do pracy... póki co nie myślę o tym bo nie wrócę już na pewno do firmy w której do tej pory pracowałam, przede mną egzamin zawodowy i mam nadzieję, że jak odchowam swoją królewnę to zacznę pracę w nowym zawodzie ... wolę żyć dniem dzisiejszym i nie wybiegać za daleko w przyszłość...
- Dołączył: 2010-04-28
- Miasto: Irlandia Północna
- Liczba postów: 4459
28 grudnia 2010, 13:51
O jej miałam zaległości w czytaniu :) Ale pędzicie :)
Ja mam na imię Monika :) Bardzo dobry pomysł ale i ja raczej nie zapamiętam wszystkich :)
Ja też wolę by wszystko było w tym wątku już mam jedna grupę i zostałyśmy tylko dwie wiec już nie chcę żadnych grup :|
Żanetka ja mam bardzo podobne grono rodzinne :) Mam syna Patryka z poprzedniego związku (10 lat) i młodszego synka Jordan (3latka) mój obecny partner ma syna również o imieniu Patryk i też 10 lat . Ja się zawsze śmieje że mogę śmiało obłożyć się jajami :) Super że wracasz do pracy i na tych samych warunkach co poprzednio :)