Temat: Słodycze od święta, aktywność fizyczna i zdrowe podejście do życia!!!

Słodycze od święta, aktywność fizyczna i zdrowe podejście do życia!!!

 

Witajcie

To wątek poświęcony tym , którzy chcą prowadzić zdrowy tryb życia, chcą mądrze schudnąć, bądź utrzymać wymarzoną wagę, a przy tym nauczyć się jeść słodycze tylko od święta (nie opychając się nimi a delektując) i systematycznie ćwiczyć.

Podkreślam , że każdy może do nas dołączyć, ale chciałabym, aby były to osoby, które chcą to wszystko osiągnąć, bez głodzenia się, czy też katowania dietami.


Wątek ten będę prowadziła razem z Kenzo1976  Obie brałyśmy już udział w akcji 123 dni bez słodyczy, którą zakończyłyśmy sukcesem:) wraz z innymi równie wytrwałymi koleżankami:)


Ok, przejdźmy do zasad:

- zbieramy dni bez słodyczy, każdy uzbiera ich tyle ile da radę,

- dodatkowo zbieramy też godziny aktywności fizycznej (dla tych którzy chcą)

 

Przykład:

Ja w roku 2011 chcę uzbierać 325 dni bez słodycz, oraz 325h aktywności fizycznej.

 

Zaczynamy 1 stycznia (w sobotę)!!!

Oto uczestniczki:


W sumie nie ma nic złego w tym tym bardziej że marlenka1983  proponuje że sama może się tym zająć :) Bo to lubi :) Nie odmawiajmy koleżance przyjemności :) Ale decyzje niech podejmą założycielki tematu :P Tabelkę i tak będę sobie robić :P
Pasek wagi
Agniesiu ja juz napisałam kilka razy ze jesli chcecie to ja sie chetnie tego podejme... tylko jesli sie ta propozycja wszystkim pasuje... ja absolutnie nie chce nikogo do niczego zmuszac bo mnie sie wlasnie podobalo ze tu nie ma ani zakazow ani nakazow.... mnie sie wydaje ze to by byla fajna mobilizacja dla kazdej z nas ...
Pasek wagi
hmmm, ale co, bo nie w temacie jestem? :D
mi bardzo pasuje ale nie wspólne dodawanie tylko tabelka - każda do swojego celu:) i odejmować, ile jeszcze pozostało do końca roku:) a wtedy może jakoś nagrodzimy osobę która jako pierwsza osiągnie cel???:)
ja jestem za:))) jesli lubisz,bo ja nie znosze robic takich rzeczy i nie mam do tego glowy....

Ja juz dzisiaj zaczelam swoja walke...dzionek rozpoczelam z owsianka z bakaliami.....a wieczorem ,jak dzieci pojda spac beda cwiczonka....
Wydawać by się mogło, że dopiero co wskoczyłam do Was na forum, a tu się już tyle dzieje, że szybko musiałam nadrobić zaległości w czytaniu. Podoba mi się propozycja tabelki bo miałabym problem jak to ogarnąć. Teraz mam już jakąś wizję. Cieszę się, że dołączyła Alianna bo jest w moich znajomych i będzie mi raźniej. Z tego co zauważyłam to póki co jestem wśród Was najstarsza czyli przy Was się troszkę odmłodzę. Teraz będę troszkę chwalipiętą i pochwalę się, że na brak aktywności mimo posiadanych lat nie narzekam. Ćwiczę już od ok 15 lat. Potrafię stanąć na głowie, które  w chwili obecnej jest chwilowo w zawieszeniu ponieważ jestem świeżo po złamaniu ręki ( barku) ale ćwiczę, ujeżdżam stepperek, robię brzuszki, hula hop, pływam, itp. Zmobilizowałyście mnie więc już jutro dokładnie sobie przeanalizuje ile będzie dni bez słodkiego i dziennie przećwiczonych godzin w założeniach bo czuję już na plecach oddech 1 stycznia, hi, hi.. No i mam problem jak my wszystkie SŁODYCZE. Pokażemy im gdzie jest ich miejsce, a co. Ależ się rozpisałam. To tak na początek żebyśmy się chociaż troszkę poznały.Do usłyszenia :-)))))
Pasek wagi
Witam Was cieplutko :) jeżeli mogę to i ja się przyłącze do Was? W święta poszalałam i jak coś ze sobą teraz nie zrobię to kolejne lato spędzę na narzekaniu o tym jaka to ja gruba jestem ;) Co do słodyczy to mogę sobie na razie wyznaczyć 200dni bez słodkości i 200h ćwiczeń. Na razie nie za wiele tego bo tak orientacyjnie oceniam swoje możliwości.
Dzisiaj wieczorem zaczynam ćwiczenia jak syn zaśnie a jedzenie już jest dietetyczne :)
Pozdrawiam :)
Dzień dobry 

Doczytałam ... ufff :)))

Cieszę się ,że jest nas tak dużo i, że panuje bardzo miła atmosfera :))

Marlenko propozycja tabelki bardzo fajna , ja się zgadzam w zupełnosci , ale nie będę jej robić ... Marlenko jesli ty bys mogła , to proszę .


Wczoraj byłam w pracy na rozmowie o powrocie do pracy z macierzyńskiego , bardzo fajna rozmowa , wracam na tych samych warunkach, na to samo stanowisko i za tą samą kasę ... wracam gdzies tak pod koniec lutego ... jestem jeszcze rozdarta psychicznie , bo nie nie mam ochoty zostawiać mojej dziewięciomiesięcznej córci, ale do pracy wracam i muszę się z tym jakos pogodzić .

Nie ukrywam ,że smutno mi ... ale smutku nie zajadam słodyczami 

Czuję się bardzo silna po tych 4 miesiącach abstynencji słodyczowej i z przyjemnoscią mogę powiedzieć , że w Swięta nimi się delektowałam , a od wczoraj ich nie jem , bo i po co ? :)

Witam bardzo serdecznie nowe dziewczyny :)

Powiem szczerze, że ten rok który mija nauczył mnie wiele ... to w tym roku potrafiłam sobie odmówić słodyczy i potrafiłam polubić aktywnosć fizyczną , także w Nowym Roku słodycze od swięta , a aktywnosć fizyczna codziennie ... jestem maniaczką orbitreka , od 7 pażdziernika ćwiczę na nim codziennie po godzince, nawet w Swięta .

W Sylwestra siedzę w domku, razem z Moim Kochaniem będziemy pić szampana o północy :)

Spychala1953 wspaniałe umiejętnosci posiadasz i jestem pewna ,że czujesz się młodo duchem !

Zresztą foteczki w twojej galerii mówią same za siebie, super babka z ciebie :)



Scalony post !

Pasek wagi

ok to jak większości się podoba i szefowe zaakceptowały to ja mam teraz prośbę - propozycję...

 

do 1 stycznia jest 3.5 dnia... przemyślmy nasze mozliwosci, czas, chęci i zapał i w pierwszym tygodniu stycznia ( oczywiście najlepiej jak najwczesniej) ustalmy nasze cele ... tzn podajemy na przyklad!!!!

* mam zamiar nie jesc slodyczy 250 dni w 2011 roku

* mam zamiar przeciwczyc 250 godzin w 2011 roku

 

kazda z nas zna siebie najlepiej i wie na co ja stac... nie patrzmy na innych bo potem bedzie rozczarowanie... walczmy ze swoimi slabosciami a nie z osiagniecami innych dziewczyn....

 

i potem (najlepiej) 1-szego kazdego miesiaca bedziemy kazda podawac ile w poprzednim miesiacu bylo dni bez slodyczy i ile godzin.... z reszta juz sobie poradzę....

 

co wy na to babeczki???


Żanetka a ty do tej pracy to musisz wrocic czy chcesz wrócić?? i co z niunią robisz??? kto z nią zostaje jak Ty w pracy??


Scalony post !

Pasek wagi
Myślę sobie, że to bardzo dobry pomysł Marlenko1983. Zawsze to lepiej podzielić sobie zamiary na etapy ich realizowania. Kiedy co miesiąc podsumujemy swoje dokonania, to będziemy widzieć, gdzie mamy mocne, a gdzie słabe punkty. I masz rację. Powinnyśmy walczyć ze swoimi słabościami, a każda ma swojego "demona" Jestem za!  
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.