26 grudnia 2010, 00:36
Startujemy 1 stycznia.
Zasady:
1. Minimalnie 60 brzuszków / dzień. Inne ćwiczenia dobieramy indywidualnie.
2. Zero słodyczy (cukierki, ciastka, ciasta, orzeszki, chipsy, paluszki, czekolada, lizaki itd.)
Cukier max. 3 łyżeczki lub 1 kostka czekolady lub 1 łyżeczka miodu / dzień akceptujemy.
- Aby się zapisać do 'gry' podajecie swoją wagę, cel.
- Do podsumowania w sobotę najpóźniej do godziny 22 piszecie tutaj wagę i w które dni 60 brzuszków zostało zrobione oraz które dni były 'bezslodyczowe'.
Np.
Waga: 60 kg.
Brzuszki: 1,2,3,4,5,6,7 stycznia.
Bez słodyczy: 1,2,3,4 stycznia.
(czerwonym kolorem wagę, zielonym dni, w którym zrobiłyście minimalnie 60 brzuszków i granatowym dni, kiedy nie jadłyście słodyczy. Resztę piszecie czarną, standardową czcionką, aby nic się nie myliło.
Dodatkowo jakieś swoje zasługi możecie pisać różowym kolorem , np. Zasługi: 2 h basenu, co dzień godzina biegania, tydzień bez pieczywa )
-Podsumowanie robię co tydzień w postaci tabelki. (Dane z całego tygodnia zapisujcie sobie gdzieś prywatnie, byście mogły poprawnie podać mi je przed podsumowaniem.)
-Jeżeli będziecie nieobecne w chwili spisywania musicie napisać nam to tutaj. Wtedy zostaniecie nieuwzględnione w tym podsumowaniu.
Kto ze mną ? I czy są jakieś pytania ?
Zapraszam dziewczyny ! ; ) i panów też.
Edytowany przez itsDrama 26 grudnia 2010, 12:32
30 grudnia 2010, 10:15
Gosia19741 ja dwa miesiące jechałam z zeszytem, spisywałam wszystko co do kalorii, dla mnie to było normalne, ale moja mama zawsze w sklepie mnie poganiała i mówią\ła, że zwariowałam, bo każdy produkt brałam i sprawdza łam kalorie, jak było powyżej 200 na porcję to odkładałam. Miałam takie tygodnie że po 500 jadłam i chodziłam dosłownie po ścianach, no ale bez jojo schudłam 10 kg.
- Dołączył: 2010-12-30
- Miasto: Kalisz
- Liczba postów: 112
30 grudnia 2010, 10:20
Wchodze !! Witajcie dziewczynki
Waga poczatkowa : 70 kg
Wzrost : 165 cm
Cel :55 kg
30 grudnia 2010, 10:31
Nigdy nie byłam zwolenniczką tej diety, ale chyba to dla mnie ostatnia szansa: DUKAN!
dużo osób na niej jest i dużo sobie chwali, ale nie wiem czy nie zrezygnuję ze stabilizacji jak już zrzucę te pare kilo;/ mam nadzieję, że się uda i od 1 stycznia chyba ją zacznę. Wypożyczyłam sobie kiedyś książke "metoda doktora dukana" ta zielono-różowa, ale dieta mnie niezbyt kręciła i ją oddałam, ale nie było tam nic ciekawego. Poczytam trochę o niej w necie i od (od soboty?! pojutrze jest już 1 styczeń?!) zacznę dietę. Kurczę, nie wiedziałam, że 1 jest już niedługo;/ ajj...
Jest tutaj ktoś na dukanie?
- Dołączył: 2010-12-29
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 6
30 grudnia 2010, 10:39
moja waga kiedys 75 kg moja waga teraz 56 kg moj cel 50
30 grudnia 2010, 10:41
Sylwka
Jeżeli już teraz myślisz o ewentualnym braku stabilizacji po zrzuceniu kg, to nawet się na nią nie porywaj.
Jeżeli nie przejdziesz wszystkich faz, tak jak trzeba, to jojo masz murowwane.
Stabilizacja jest ważnym elementem tej diety, naawet najważniejszym, bo utrwala wynik i pozwala stopniowo - powtarzam stiopniowo a nawet bardzo stopniowo - wrócić do normalnego - ale zdrowszego żywienia.
byłam na Dukanie,
Zrzuciłam parę kg, ale niestety darowałam sobie III fazę.
Kg wróciły jak bumerang.
Teraz chciałam zrobić drugie podejście ale już tak od początku do końca.
Jednak zdecydowałam się że przez 42 dni (tyle co trwa a6w) będę zdrowo się odżywiała i limit dzienny około 1200kcal, plus ćwiczenia.
jeżeli tym sposobem nie schudnę, wtedy dopiero Dukan,
Także w sumie jak chcesz, nie namawiam, nie odradzam. po prostu jeśli Dukan to od początku do końca no i przeczytanie książki jest tutaj obowiązkowe.
jak chcesz to mam chyba nawet jeszcze na kompie książkę w pdfie to mogę Ci przesłać.
Edytowany przez 6Lady6In6Red 30 grudnia 2010, 10:43
30 grudnia 2010, 11:20
Witajcie:))Pisze do was z pracy, jak fajnie że mam tu dostęp do neta:D Oj 1 stycznia już niedługo i oficjalnie ruszamy do boju:))Nie wiem jak wy ale ja jestem pełna zapału i optymizmu, wierze że damy rade:)) Co do diet Dukan jest podobno naprawde skuteczny, nigdy na nim nie byłam, ja postanawiam się zmierzyć z dietą Soutch Beach:))Jest smaczna i zdrowa więc chcę spróbować a teraz robię listę zakupów:))
Miłego dnia słońca:D
Edytowany przez Pssotka 30 grudnia 2010, 11:21
- Dołączył: 2010-11-15
- Miasto: Kokosolandia
- Liczba postów: 4150
30 grudnia 2010, 11:45
dziewczyny, nie mam już siły, poddaje sie... jestem dopiero po śniadaniu
( 2łyż otrębów + 1łyż płatków owsianych + 2,5 łyżki jogurtu + cynamon) a
mam tak wypchany brzuch, że masakra... a to dopiero początek dnia...
poddaje sie.:(
30 grudnia 2010, 11:52
chocobum też mam cały czas myśli, żeby się poddać, ale nie! już nie mam siły na to liczenie kalorii, o dukanie zapomnę, po prostu postawię na zdrowe odżywianie i zero słodyczy. Schudnę 0,5 kg na tydzień? ok, schudnę 0,2kg? marnie, ale ok. Ważne, żeby nie stać w miejscu. Ja chcę już wiosnę!!! znowu na rower i zrzucić bez specjalnych diet 7 kg! niby była dieta, ale tylko ograniczenie jedzenia, czyli mż. Do wiosny jeszcze 2 miesiące;( (tzn. niby to jeszcze zima początek marca, ale niech tylko przyjdą roztopy to koniec siedzenia w domu) do wiosny już bym mogła fajnie wyglądać. Już się kiszę w tym domu:P zero ruchu, maasaakraa...