25 grudnia 2010, 11:12
1 stycznia, kto uderza ze mną? :D
- Dołączył: 2010-04-01
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 11228
16 grudnia 2011, 10:02
no panowie brudu za bardzo nie widzą, ja jak sprzątam to mój mąż zawsze mówi - ale po co sprzątasz przecież jest czysto
A sprzątaczka pewnie grosze dostaje i mówi sobie - a co się będę męczyła za parę złotych..... Chociaż uważam, że jak już jestem po to zatrudniona to mam to wykonać, komputer na samym widoku stoi i jest nie wytarty z kurzu, to co dopiero kąty, hohoho;)
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
16 grudnia 2011, 10:09
też myslę że jak ktoś się czegoś podejmuje... to powinien to wykonywac porządnie.... a jeżeli chodzi o kwestie finansowe to przecież wie od samego pofzątku ile będzie zarabiać i sam się na to godzi świadomie.... wiec takie wytłumaczenia to nie dla mnie....
- Dołączył: 2010-04-01
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 11228
16 grudnia 2011, 10:19
hanejka masz rację, ale wiesz jak jest, każdy się cieszy jak znajdzie pracę i mówi - ważne, że jest a potem - bo ja tak mało zarabiam.... samo życie. Ale też uważam, że źle pracować bo mało płacą albo nie będę miła dla klientów, bo za mało zarabiam....masakra.
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
16 grudnia 2011, 10:32
jak się nie podoba to pracowac i szukac w międzyczasie czego innego a przeciez nikt nikogo na siłę nie zmusza by przychodził do pracy akurat tutaj.... mam takie zdanie... temu ja nie rozumiem jak są jakies demonstracje i strajki... jak się nie podoba to zmień... no
zawsze mnie zastanawia czy ludzie którzy wybierają dany zawód np pielęgniarka czy nauczyciel nie interesują się zarobkami?? liczą na to że akurat oni będą zarabiac więcej?? przecież nikt nie ukrywa ile się zarabia w danym zawodzie to świadomie podejmujesz decyzję o tym czy chcesz w nim pracowac czy nie... a potem bunt bo jednak mógłby wiecej....
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 20543
16 grudnia 2011, 10:38
akurat to nie kwestia małych zarobków, bo laska dostaje naprawdę niezłą kasę jak za taką pracę. Przychodzi raz w tygodniu, sprząta przez ok godzinę i ma 300 zł miesięcznie. No to chyba dobra stawka nie? w sumie ok 75 zł za godzinę.
- Dołączył: 2010-04-01
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 11228
16 grudnia 2011, 10:39
całkiem nieźle za 4 miesięcznie godziny....nawet jakby przychodziła 4x na 5h to powinna nie marudzić i się starać.
- Dołączył: 2010-02-05
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 13764
16 grudnia 2011, 11:14
Ja już nawet nie chcę, żeby mi sprzątała, już sama sobie sprzątam. Ale ona mi bajzel robi. Rano mam wszystko poprzewracane.
A boję się jej cokolwiek powiedzieć, bo jak kiedyś koleżanka zwróciła jej uwagę, że nie sprząta, to taką zjebkę zebrała, że ja na to narażać się nie chcę. Najlepsze jest jak myje podłogi na korytarzu, lepiej nie wychodzić bez kaloszy.
- Dołączył: 2010-03-04
- Miasto: Biała
- Liczba postów: 7638
16 grudnia 2011, 11:14
Cześć dziewuszki mam ponad 10 stron do nadrobienia i zacznę od tego.
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
16 grudnia 2011, 11:25
hej
selvijka... i powodzenia hihi
ewcia no podobna laska w sądzie sprzątała... jak ktos jej uwage na cos zwrócił ale w taki delikatny sposób czy coś to normalnie taka jatka się robiła że masakra... no ale było na co popatrzec hihi teatrzyk normalnie
a ja własnie próbuję umówić się do fryzjera i do kosmetyczki i na przedłużanie rzęs..... fryzjera już w sumie mam... gorzej z resztą