25 grudnia 2010, 11:12
1 stycznia, kto uderza ze mną? :D
- Dołączył: 2010-03-04
- Miasto: Biała
- Liczba postów: 7638
6 grudnia 2011, 15:17
Moje miejsce też się zwęziło.
A ja się właśnie dowiedziałam że mikołaj nieładnie obszedł się z moją teściową, złamała rękę i założyli jej gips na 6 tygodni. Spadam zobaczyć czy jej czego nie potrzeba i zawieźć córę na angielski pa pa i jeszcze dużo prezentów dzisiaj.
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
6 grudnia 2011, 15:23
oj to tesciowa musiała nieźle nabroić
![]()
milusiego dzionka
selvijka - Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 20543
6 grudnia 2011, 15:49
teściowa najwidoczniej była baaaardzo niegrzeczna ;)
ja już się zbieram na rehabilitację, mam nadzieję, ze nie wymarznę na przystankach tak jak wczoraj :O
papatki :)
- Dołączył: 2010-02-05
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 13764
6 grudnia 2011, 16:39
A ja byłam u fryzjera i teraz wyglądam jak w durnej czapce na głowie, ale zaraz to zmyję.
Misie dostaję zamiast kwiatów na imieniny.
Terakota wygląda jak puder prasowany, ma ciemny kolor, ale na twarz wygląda jak opalenizna. Dlatego używam tylko latem, bo zimą wygląda to nienaturalnie. Ta moja jest do tego z takim złotym proszkiem, więc przy okazji rozświetla twarz.
Kasmi - zrobiłam polędwiczki wieprzowe duszone z cebulą, tak jak mówiłaś. Z makaronem pełnoziarnistym pycha. Aż mi młody połowę wyjadł.
Edytowany przez ewakatarzyna 6 grudnia 2011, 16:41
- Dołączył: 2009-01-09
- Miasto: Siemiatycze
- Liczba postów: 12098
6 grudnia 2011, 17:00
Kurcze... a ja mam Mikołajki zaje... fajne:(
W prezencie kłotnia z mężem... ostatnio czepialski jakiś się zrobił
Macie moze na to jakiś patent???
- Dołączył: 2010-02-05
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 13764
6 grudnia 2011, 17:05
Zrób mu coś dobrego do jedzenia.
Albo powiedz, że Ci nie psuł Mikołaja.
- Dołączył: 2009-01-09
- Miasto: Siemiatycze
- Liczba postów: 12098
6 grudnia 2011, 17:12
Ewcia, myslisz, ze głodny to zły... może i tak:))
- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
6 grudnia 2011, 17:32
A ja się dowiedziałam, że koleżanka jest w ciąży...i bardzo się cieszę jej szczęściem, ale jakaś taka zazdrość mi się włączyła...oni już mają wszystko poukładane-mieszkanie, praca, teraz dziecko...a my ciągle żyjemy jak studenci i raczej w najbliższym czasie się to nie zmieni :( a do tego jeszcze najprawdopodobniej mojemu N. nie przedłużą umowy od stycznia...to już w ogóle będzie wspaniale :/
- Dołączył: 2009-01-09
- Miasto: Siemiatycze
- Liczba postów: 12098
6 grudnia 2011, 17:50
isaa, czyli tez masz niezłe Mikołajki... eh, zycie, same przyjemności![]()
A tego że żyjecie jak studenci to ja czasmi zazdroszczę:) Czasami mam dośc tego "poukładanego".
- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
6 grudnia 2011, 18:53
No agus to prawda, takie zycie też ma swoje plusy. Możemy rzucić wszystko i wyjechać gdzie dusza zapragnie, bo nic nas tu nie trzyma :)
A N. przyszedł z pracy i powiedział, że jednak jest szansa, że utrzymają jego stanowisko, więc trzymajcie kciukasy!