25 grudnia 2010, 11:12
1 stycznia, kto uderza ze mną? :D
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
24 listopada 2011, 08:23
łokej.... kawusia gotowa hehehe
christii oj oj ty psujo.... co zrobiłaś temu biednemu laptopikowi??
- Dołączył: 2010-04-01
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 11228
24 listopada 2011, 08:37
kurcze no w zeszłym tygodniu spadł z łóżka na podłogę.....wczoraj musiałam się mężowi przyznać (przez telefon hihi)...morderczyni ze mnie![]()
- Dołączył: 2010-04-01
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 11228
24 listopada 2011, 08:39
a'propo pasków to mój tak teraz patrzę...cały rok ma śnieżynki hehe
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
24 listopada 2011, 08:42
christii mi mój też spadł z kilka razy ale na szczęście dycha.... ale na przyszły rok planujemy z m nowe nabyć...
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 20543
24 listopada 2011, 09:05
halo halo :)
ja już po kawce, ale witam się z herbatką :)
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
24 listopada 2011, 09:16
ja chyba tez cherbatkę sobie zrobie....
koleżanka polecała mi bodypure24 stosował ktoś??
- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
24 listopada 2011, 09:17
Kasmi ja już też herbatkę pociągam :) i nosem pociągam przy okazji, coś mnie dopadło :/
Ja miałam różne przygody z komputerami. Na mój pierwszy laptop spadła półka, szczęście w nieszczęściu zmiażdżyła "tylko" dysk, panowie go wymienili i na szczęście odzyskali dane (na dyska była jedyna kopia mojej magisterki :/). Teraz to juz jest staruszek, CDROM nie działa, wiatrak rzęzi, ale w trybie awaryjnym działa :)
A mój służbowy laptop też mi spadł i to z całkiem dużej wysokości. Na szczęście tylko jakaś mała część obudowy się odłamała i klapa się troszeczkę nie domyka :D niestety, muszę w nim przeinstalować system, a jakoś się nie mogę do tego zmusić, bo musiałabym wszystkie dane z niego zgrać :/
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 20543
24 listopada 2011, 09:22
hanejowa - ja bym się na to nie skusiła raczej, bo brzmi jak zwykły przeczyszczacz...
ja swoim komputerom jeszcze nigdy nic zrobiłam - ot taka troskliwa i uważna :D ale może to kwestia tego, że nigdy nie miałam laptopa, więc nie było co upuszczać?:P
- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
24 listopada 2011, 09:29
Tak, komputerem stacjonarnym się kiepsko rzuca :P