25 grudnia 2010, 11:12
1 stycznia, kto uderza ze mną? :D
- Dołączył: 2010-04-01
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 11228
22 listopada 2011, 08:44
hanejka pisałaś o tatoo, ja ostatnio powiedziałam, że na 40te urodziny sobie zrobię i .....zetnę włosy na króciutko! Taaaaaaka szalona 40 tka będę hehehe. Chociaż ciekawe jak przyjdzie co do czego.... skóra już nie taka młoda
![]()
Ale piersi nie wydziergam raczej, mam już zabliźnioną i jakoś bardzo chronię.
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
22 listopada 2011, 08:50
hej christii
nie na piersi a tak obok.... na zebrach...ale na tej wysokosci... heh jakoś nie umiem sensownie wytłumaczyc....
lecę po drugą kawusię
- Dołączył: 2010-04-01
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 11228
22 listopada 2011, 08:53
aaa tak bardziej pod pachą?
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
22 listopada 2011, 08:56
pod pachą ale na wysokości piersi.... tak jak stanik idzie.... by pod stanikiem się chowało....
![]()
własnie szukam inspiracji..... chciałam najpierw samą literke K- pierwsza imienia mojego m.... ale w końcu chya zrobie zdrobniale jego imię.... tylko nie wiem czy ja to wytrzymam hihihi
- Dołączył: 2010-02-05
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 13764
22 listopada 2011, 09:00
Cześć babki.
Ja dzisiaj już na chodzie.
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 20543
22 listopada 2011, 09:05
ja póki co jestem przeciwna tatuażom ;)
zwłaszcza takim typowo młodzieńczym w stylu różyczki czy motylka, bo jak dla mnie wieją straszną tandetą.
Ale jeśli tatuaż jest przemyślany, to może i ma to sens? :)
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
22 listopada 2011, 09:13
hej
ewcia
kasmi.... mi kiedyś podobały się tatoo na plecach.... ale wyrosłam z tego..... potem okazało się że chyba raczej nie mogę i pomysł upadł...zresztą strach przed bólem itd..... teraz dojzałam do decyzji hihi i zaryzykuję.... pójde na konsultację i zobaczymy co tam wymyślą.... nie robię jakis tam chińskich znaczków itd itp.... tylko coś co ma dla mnie znaczenie
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 20543
22 listopada 2011, 09:12
no właśnie o to mi chodzi, żeby dobrze przemyśleć co się chce mieć i nie iść za nurtem, smoków, kwiatuszków i gwiazdeczek ;)
Edytowany przez Kasmi 22 listopada 2011, 09:13
- Dołączył: 2010-03-04
- Miasto: Biała
- Liczba postów: 7638
22 listopada 2011, 09:21
Cześć dziewczynki.
Rozpisałyście się o tatuażach, mnie też się strasznie podobał swojego czasu taki drobniutki, pionowy nad kostką. Pracowałam wtedy w Krakowie i koło biura było studio tatuażu. Mój mąż był strasznie przeciwny. W końcu na próbę zrobiłam taki nietrwały, jak m zobaczył to się nie odzywał. Po dwóch dniach chyba się dowiedział, że prawdziwy tatoo nie od razu jest na pokaz, trzeba go i plastrem chronić, złapał mnie za nogę, poślinił palucha i mocno potarł. Ja mu tylko pokazałam żeby się puknął w czółko. Ale potem mi przeszło i jakoś nigdy do tematu nie wracałam, aż do dziś.