Temat: SOUTH BEACH - od nowego 2011 roku

1 stycznia, kto uderza ze mną? :D
Dzień dobry Wszystkim :)

Ja też będę musiała się na basen wybrać, żeby rozruszać tą nogę. Nawet się cieszę, bo pływanie to mój ulubiony sport, a jakoś nie mogłam się dotychczas zmobilizować, więc teraz będę miała dobry powód :)
Dzisiaj tak krótko, bo muszę się zabrać do sprzątania mojego pokoju-jutro rodzice mojego N. przyjeżdżają poznać moich :D
isaa - no to szykuje się poważne spotkanie :)
a mieli kiedykolwiek okazję porozmawiać chociaż przez telefon, czy tak całkowicie na nowo będą się poznawali?
Ale załapałam doła zgrałam zdjęcia z wyjazdu, te które ja robiłam super, ale te robione przez szwagra , co to za wieloryb na brzegu, wrzućmy go do wody niech się nie meczy. Gdybym się nie wstydziła, to wkleiła bym fotkę, ku przestrodze, ale nawet jak je sama oglądam to mi głupio. Witok taki, że tylko . A swoją drogą to niesprawiedliwe, jedna z moich koleżanek waży 89kg i jest otyła, ale jakoś tak proporcjonalnie i równo, że jak chudnie to od razu fajnie zaczyna wyglądać, a u mnie jak chudnę to te fatalne miejsca jak brzuch i cycki są jeszcze bardziej widoczne. I jeszcze jedno, mam takie zdjęcie jak prowadzę synka po takim wysokim murku i mam rękę wyciągniętą po całej długości. Przedramię wisi mi jak worek. Ja te zdjęcia oglądnęłam w moment, ale otoczenie ma mnie taką na co dzień. Jestem stara, gruba i wszystko jest do d--y. Sory że tak tu śmiecę.
Cześć dziewczyny.
Wiecie że już nie pamiętam kiedy mogłam się pochwalić jakimiś sukcesami w odchudzaniu. Moja waga tym razem nie chce zejść poniżej 63kg. I nieważne czy stosuje diete czy jem normalnie. W tym tygodniu wciągnełam za dużo słodyczy, kilka pierogów, makaron i nawet jasne pieczywo. I z barku motywacji nawet mi się ćwiczyć nie chciało. Nie rozumiem o co chodzi tej mojej wadze:)

Ale za tydzień ide zrobić jakieś badania tarczycy, bo naczytałam się, że to może mieć wpływ na wagę. A lekarz kazał mi jej pilnować.

Ale wiecie co??? Jest PIĄTEK
Pasek wagi
Kasmi nie znają się w ogóle :) moja mama, zawsze taka przebojowa, ma niezłego stresa. Ja trochę też, ale wierzę, że będzie dobrze!

selvijka zdjęcia czasem bardzo wypaczają nasz wygląd. Ja mam takie zdjęcia z wesela koleżanki, oczywiście, że byłam wtedy grubsza, ale moja siostra mówi że nigdy nie wyglądałam tak jak na tych zdjęciach :/ w dodatku mam na nich ramiona jak pudzian, a w rzeczywistości jestem raczej drobna na górze. Więc wywal te fotki i się nie przejmuj :)

xandra ta tarczyca to jest jakaś zmora :( ja prawdopodobnie przez nią w ogóle zaczęłam tyć! Ten mój ostatni spadek wiążę właśnie z tym, że lekarka zwiększyła mi dawke leku...i kilogramy lecą :)
selvijka - nie przejmuj się tak. Zdjęcia niech będą motywacją do działania, a nie powodem smutków.

Ja tak mam z powodu nieudanych zakupów ciuchów na wesele. Jest TYLE pięknych sukienek, ale żadna nie występuje w rozmiarze 44/46... a pozostałe to nie sukienki, a namioty ;)
No ale dobra... też miałam chwilowego doła z tego powodu:D

Na każdego przyjdzie pora:)

Ja tak z jednej strony myślę, że jakby to przez tarczyce to przynajmniej mam na co zwalić. Ale teraz do mnie dotarło, że jak coś będzie nie tak to dostanę leki przez które może być gorzej.

Wynika z tego, że tak czy siak muszę zacząć się więcej ruszać. Macie jakieś sposoby, żeby się kopnąć i pobiegać chociaż te 20min? Albo rower 30min? Nie mogę się zmobilizować nawet na te pare minut. Rano śpie jak najdłużej a po pracy nie chce mi się ręką machnąć nawet :)

Próbowałyście herbaty z guarany?
A i jeszcze chciałam zapytac... zastanawiam się nad poradą dietetyka. Znalazłam takiego, co układa wszystko na podstawie ankiety - wszystko online. Myślicie, że to ma sens? Czy lepiej osobiście sie pofatygować?
Pasek wagi
Wydaje mi się, że lepiej pofatygować się osobiście. Taki kontakt face to face jest chyba bardziej mobilizujący. I to, że za np 2 tygodnie trzeba iść się wyspowiadać ze wszystkiego ;)
Poza tym, dietetyk wg ankiety opiera się na określonych schematach i tak naprawdę nie ma w nim mozliwości dopasowania do własnych potrzeb.
I jeszcze drugie "poza tym" w rozmowie z dietetykiem, możemy się więcej dowiedzieć ciekawych rzeczy :)
dziewczynki żegnam się z wami na 2 tygodnie jade do pl na wakacje:) chciałabym powiedziec czas błogiego lenistwa ale niestety nie:) bedzie bieganie i odwiedzanie:)
Pasek wagi
Ja piłam herbatę zieloną z guaraną. Pyszna, tylko waga na dobre stanęła i nie chciała ruszyć.
Poza tym byłam po niej głodna.
Myślę, że to wina kofeiny, której w guarany jest więcej niż w kawie.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.