- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 sierpnia 2014, 18:28
Witam. Czy jest ktoś chętny do podjęcia się takiego wyzwania ze mną? ;) Wiadomo że razem zrzucać zbędne kilogramy jest raźniej ;) Szukam osób, które będą się dzieliły swoimi przeżyciami w trakcie odchudzania, a także które będą wspierały w chwilach słabości ;)
18 sierpnia 2014, 19:48
Najgorsze co człowiek może robić podczas odchudzania to ustalać sobie czas realizacji. Np. tak jak wyżej : 20 kg do sylwestra. Każdy chudnie swoim tempem, a wyznaczanie sobie czasu to tylko dodatkowa presja. A bo w tym tygodniu nic nie schudłam, tu mi znowu przybyło.. itd. A jak już jest ten sylwester, okazuje się że zamiast 20 kg schudłaś "tylko" 10, to wtedy i motwacja spada, złe samopoczucie.. i człowiek znowu ucieka w swój stary tryb życia. Warto to sobie przemyśleć :)
18 sierpnia 2014, 20:06
Powodzenia...ja -21 w 2 lata ale jeszcze chce z 9 kg...dla mnie 20 kg w 4 miechy to paranoja...bo raz są zwyżki, raz waga stoi...
18 sierpnia 2014, 20:16
więc właśnie. Zgadzam się z amadeoo, ludzie ustalają sobie nierealne cele, a potem czytamy teksty typu : Wróciłam.. zaczynam od nowa.. kolejne podejście.. Ludzie, zejdźcie na ziemię ;)
18 sierpnia 2014, 21:37
Najgorsze co człowiek może robić podczas odchudzania to ustalać sobie czas realizacji. Np. tak jak wyżej : 20 kg do sylwestra. Każdy chudnie swoim tempem, a wyznaczanie sobie czasu to tylko dodatkowa presja. A bo w tym tygodniu nic nie schudłam, tu mi znowu przybyło.. itd. A jak już jest ten sylwester, okazuje się że zamiast 20 kg schudłaś "tylko" 10, to wtedy i motwacja spada, złe samopoczucie.. i człowiek znowu ucieka w swój stary tryb życia. Warto to sobie przemyśleć :)
Nie ja :) Mi się aż tak nie spieszy więc ustaliłam sobie 1kg na tydzień i to w dłuższym przedziale czasu. Nie będę oczekiwać, że każdego tygodnia schudnę 1kg, ważne aby tyle mniej więcej było po podliczeniu na koniec. A jak będzie 10 zamiast 20 ? To się będę cieszyć, że schudłam 10kg. Ustaliłam sobie czas do sylwestra, ale prawda jest taka że to na wakacjach 2015 mi zależy :) więc uwzględniam poślizg czasowy.
Więc myślę, że tak - macie rację we dwie wyżej, ale bardziej pasuje to do autorki, której się wyraźnie spieszy i chce zrzucić 20kg jeszcze szybciej jeśli się da :) Trochę luzu dziewczyno ! (w sensie autorko tematu) Nad tym sadłem pracowało się trochę dłużej niż te 4,5 miesiąca, więc nic na siłę. Ważne aby zrzucić to raz a dobrze.
I co co dłuższego chudnięcia, właśnie po to wyznaczam sobie granice, bo jeśli tego nie zrobię to zajmie mi to nawet 3 lata :)
19 sierpnia 2014, 09:55
hej, schudłam 19,5 kg w 9 miesięcy i myślę, że nie warto nadawać sobie jakiś restrykcyjnych celów okreslonych w konkretnym czasie, bo można popaść w obłęd:) Czas i tak upłynie, szybciej niz Ci się wydaje, zmień nawyki żywieniowe, wprowadź cwiczenia, urozmaicaj je, bądź konsekwentna, czasem pozwól sobie na drobne odstępstwo od diety, by nie zwariować i efekty sama przyjda w odpowiednim czasie. Życzę powodzenia i 3 mam kciuki, dasz radę!
19 sierpnia 2014, 12:42
Ja właśnie dzięki temu że określiłam sobie cel schudłam. Nie ważne czy się uda, ważne aby sie miało motywację.
19 sierpnia 2014, 12:46
Ja właśnie dzięki temu że określiłam sobie cel schudłam. Nie ważne czy się uda, ważne aby sie miało motywację.
Ja mam tak samo. Muszę określić sobie czas i wtedy łatwiej mi do tego dążyć,mam motywację.