Temat: Odchudzanie na poważnie, grupa wsparcia

Cześć

Młody nie śpi... włączyłam mu bajki więc szansy na spanie raczej nie ma.

Widzę, że dzielnie trzymacie się diety  super!

W piątek będą pewnie piękne wyniki w tabelce

U mnie też w porządku.

W niedziele byłam u teściowej, nie widziała mnie ze 3 m-ce i od razu na dzień dobry powiedziała, że schudłam  No, nie powiem, miło mi się zrobiło, że to widać

A wczoraj pani rehabilitantka też sama zauważyła, że schudłam.

Fakt, ze inni zauważają zgubione kilogramy niewątpliwie dodaje skrzydeł i daje większą motywację do odchudzania

Kleo - jak dzieciaczki? Czują się już lepiej?

Czarnula - a jak u Ciebie? Wydobrzałaś już?

Cześć 

Ewka mam internet. Mąż wczoraj zadzwonił i zwiększyli transfer dzięki czemu mogę pisać.

Wczoraj wszystkie te nieszczęsne słodycze wypociłam na siłowni :)
23 września czyli wczoraj był pierwszy dzień jesieni :) Cieszycie się? Ja bardzo. Uwielbiam jak jest chłodno na dworze oraz uwielbiam grube swetry. Pomijając oczywiście okres przeziębień ;/ Ale ja jakoś zawsze lekko to przechodziłam. Pamiętam, 3 lata temu miałam po raz pierwszy w życiu angine. I powiem Wam, że po 2 dniach jak już postanowiłam iść do lekarza angina już mi przechodziła. W ogóle baaardzo rzadko mam gorączke. Ale to pewnie dlatego, że nie brałam antybiotyków. Owszem, lekarz potrafi zapisywać tylko antybiotyki, ale odkąd pamiętam to u mnie na 1-2 tabletkach się kończyło ;p
Polecam Wam pić jezówkę, oczywiście profilaktycznie na wzmocnienie organizmu. Co roku o tej porze zaczynam ją pić :)

Massie - z jesieni to ja lubię tylko te ciepłe i słoneczne dni  Im bliżej zimy tym bardziej nie lubię jesieni

Zdecydowanie wolę wiosnę i lato  Wolę chodzić w sukienkach niż w grubych swetrach.

A z tymi słodyczami to tylko wczoraj miałaś taka wpadkę czy częściej ciągnie Cię do słodkiego? Ponoć morwa jest dobra - obniża chętkę na słodkie. Z tego co pamiętam to Kleo też ją zaczęła pić. Nie stosowałam, bo mnie nie ciągnie, ale czytałam że działa.

Super, że spaliłaś te kalorie od razu

Kleo - może dla poprawy humoru powinnaś wymyślić sobie jakąś małą przyjemność? Pomyśl co możesz zrobić sobie w warunkach domowych co sprawi Ci przyjemność. Małe SPA? Mąż zajmie się dziećmi a Ty będziesz miała czas dla siebie? Albo umaluj się i wyjdź do sklepu, chociażby po marchewkę, po cokolwiek byleby wyjść do ludzi na chwilkę. Bez dzieci. I nie spiesz się.

Anielcia chyba już wiem skąd był ten napad na słodkie. Zdałam sobie sprawę, że poprzedniego dnia strasznie mało zjadłam. Odkąd się odchudzam, nie mam takiego mocnego parcia na słodkie. W domu mam przecież jeszcze z 10 moich ulubionych kinder bueno, pełno cukierków (moich ulubionych haha) taka mieszkanka z twixami, bounty, milky way, mars, pewnie kojarzycie. W normalnych warunkach już by tego nie było :)

Massie - to dobrze, ze był to jednostkowy wyskok

...