- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 sierpnia 2014, 18:19
Zapraszam, chętnych do odchudzania
7 września 2014, 19:05
Melduję się i ja :)
Nirwana - oddawanie krwi nie boli
boli jedynie ukłucie igłą - najpierw pobierają próbkę krwi do badania, by sprawdzić czy nadaje się
potem, gdy krew jest odpowiednia następuje drugie ukłucie - i to nie wygląda za fajnie, bo igła ma bardzo dużą średnicę - ale wystarczy w tym momencie odwrócić wzrok i tyle;
pielęgniarki mają już taką wprawę w kłuciu, że tego się prawie nie czuje
i trwa też krótko - pobiera się 0,45 l
7 września 2014, 19:20
a tak w ogóle to miałam fajny dzień...
rano wybrałam się na zakupy i zaszalałam, bo kupiłam 3 pary balerinek - po 10 zł za parę :)
więc nic dziwnego, że za takie pieniądze wzięłam 3 pary
x
jak wróciłam do domu, w ręce wpadły mi stare spodnie
stwierdziłam, że przymierzę i zobaczę ile mi jeszcze brakuje by się w nie zmieścić
no i się zmieściłam jupi!
odzyskałam jedną parę spodni
ale się cieszę, ze widać tak namacalnie efekty mojego odchudzania
no bo u mnie ze spodniami to mam straszny deficyt! mam chyba 18 par jeansów, ale chodziłam ostatnio tylko w jednych bo najzwyczajniej w świecie nie mieściłam się w nie. Byłam wściekła na siebie za to, że tak utyłam, więc postanowiłam nie kupować sobie nowych, w większym rozmiarze, za karę. Stwierdziłam, że albo wezmę się za siebie i schudnę albo będę chodziła w jednych jak menel. Może i to też trochę mnie zmotywowało.... jak długo można chodzić w tym samym...
Jutro chyba zrobię remanent w szafie, może coś jeszcze wygrzebie
x
a potem mąż jeszcze bardziej poprawił mi humor i zabrał chłopców na wycieczkę
mogłam sama pójść na basen, bez dzieci... nawet nie wiecie jak mnie to zrelaksowało... super! nikt nade mną nie stał i nie odliczał... "mamo, zostało ci jeszcze 3 minuty... jeszcze 2 minuty... jeszcze minuta..."
jak ktoś nie ma dzieci, to może i nie zrozumie jak to błogo od czasu do czasu zrobić coś dla siebie - i jak się ten czas wtedy docenia...
7 września 2014, 19:46
Kleo, taka jest niestety prawda, ze nie raz bedziemy sie zalamywac I wcinac rzeczy zabronione w niedozwolonych ilosciach :( idz I pogadaj ze soba, obstukaj troche ;) ale potem wracaj do nas I zabieraj sie od nowa za walke z kg I z sama soba :) Jednak bitwa nie swiadczy o przegranej wojnie. A jeszcze jedno, musisz znalesc sobie jakis "cudowny sposob" na wyladowanie swoich nerwow ;) inny niz oproznianie lodowki, szafek itp, proponuje worek treningowy ;)
Anielcia super, ze wracasz do starych spodni ;), ja mam nadzieje, ze bede mogla sobie kupic o rozmiar mniejsze, bo te ktore byly dopasowane sa luzne a te ktore byly luzne spadaja mi z tylka, jakas te jendka motywacja. Moj mezulek ostatnio powiedzial mi, ze widac, ze schudlam I czy to na pewno jest bezpieczne, bo ja I przeciez nie bylam nigdy gruba, nigdy duzo nie jadalam ;) Ale mnie podbiera ;) ale ja za stary wrobel, zeby poleciec na takie plewy ;)
wlasnei pijemy kawusie rodzinna, panowie z szarlotka I zmykamy "zmeczyc sie " na swierzym powietrzu. Milego wieczorku :)
Kleo wroc do nas przed piatkiem ;) proponuje jutro ;)
8 września 2014, 07:50
Hej...
Edytowany przez 2e87f7ae8ced3674d20d9016288cc1d2 25 października 2014, 13:21
8 września 2014, 07:54
Kleo weź pod uwagę to, że czasem dobrze zrobić sobie luźniejszy dzień :) Podejrzewam że ten wyskok nie wpłynie drastycznie na Twoją wagę
Edytowany przez Massie24 8 września 2014, 07:54
8 września 2014, 07:58
Massie ale zaś mam takie wyrzuty że nie moge się pozbierać przez któryś dzień
8 września 2014, 08:04
Masz wyrzuty i myślisz o tych słodyczach przez kilka dni? To nie dobrze, zapomnij, stało się. Trudno. Nie myśl o tym jedzeniu przez dłuższy czas, bo jak znowu złapią Cie nerwy to o czym pomyślisz? No właśnie, żeby rzucić się na szafkę ze słodyczami. Musimy znaleźć sobie inny sposób rozładowywania emocji.
8 września 2014, 08:17
Nie, nie ja myślę o tym co zrobiłam i wiem, ze nie powinnam tego robić. Nie myślę o słodyczach w sensie takim by się nimi objeść tylko ''nie będę więcej tego ruszać bo na jednym się nie skończy'' i wbijam sobie do głowy, że mi nie wolno bo znów będę gruba
8 września 2014, 08:25
Dobrze Kleo, ale nie zamartwiaj się już tak lepiej skupić się na czymś przyjemniejszym :)
8 września 2014, 08:27
Dzięki