Temat: Grupa wsparcia- AKCJA 6 tygodni :)

Czesc!

Szukam osob do wspolnej rywalizacji punktowej, ktore chca zgubic zbedne kilogramy :)

Zorganiazujemy wspolna tabelke oraz podsumowanie kazdej niedzieli.

Planowany start jutro! zapraszam wszystkie chetne. o 21 wstawie plan, tabelke i zasady :)

Zapraszam :)

brzuch, uda- ( jak ide to sie trzesa jak galaretka i ocieraja sie o siebie - czyli za duzo tluszczu, tak do 10 cm mniej w udzie bym chciala) i mam wstretna oponke pod  pepkiem- ale juz powoli mi sie ona zmniejsza i z tego sie ciesze bo ona zawsze przeszkadza m iw sporniach i w spodnicy bo przez nia tak glupia sie w nich czuje

Jeszcze trochę i wszystkie będziemy takie laski, że hej :D

dokaldnie jeszcze troszke

ta nasza akcja daje takiego niesamowitego kopa i potrzymuje nas zebysmy nie przestaly walczyc o nasze lepsze cialo:):)

Ja mam za soba juz 1,5 litra czerwonej herbatki jeszcze tylko 2 duze kubki i pocwiczylam juz 100 min na stepperku, ostatnie cw wieczorkiem:):)

A jak u was? Bez slodyczy kochane

Ja juz zaczynam chodzić :D Serduszko a z jakiej wagi startowalas?

miałam wiele prób: pierwszy raz (2012 r) z 75 kg na 70 kg schudłam. Trzymałam te wagę przez rok (2013 r) z 70 kg do 61 kg w dwa miesiące( wtedy tez mi pomogły tabletki) ale niestety i przez swoja głupotę wróciłam do 68,3 kg( tulalam sie od wagi do wagi wtedy- troche na minusie i troche na plusie i tak przez rok. Z tej wagi startowalam w tym roku ( 15 luty) przed świętami wielkanocnymi ujrzałam 60 kg. Przytyło mi się po świętach troszkę ( pamietam ze probowalam schudlam troche i znow przestalam i znow chudlam. (9 czerwca) startowałam z 61,7 kg ale tak na powaznie i do konca wzielam sie za siebie (27 czerwca) z waga 60 kg. I teraz walcze do konca:) 

Na pewno łatwo nie było, ale ładnie Ci poszło :)

Ja co do wagi raczej nie miałam problemów zawsze trzymała się gdzieś w granicach 63 kg. Rok temu w kwietniu zaszłam w upragnioną ciąże. No i się zaczęło pokochałam słodycze do takiego stopnia, że jak do południa nie zjadłam czegoś słodkiego to aż słabo mi się robiło. I właśnie takim oto sposobem tydzień przed porodem miała 87 kg :) Po wyjściu ze szpitala miałam 78 kg po trzech tygodniach 75 i waga w ogóle mnie nie przerażała, bo żyłam w przekonaniu, że samo zejdzie :) No i zaczeły się wizyty rodziny i znajomych a przy tym ciasta, ciasteczka, czekoladki.I jak weszłam w marcu na wagę, a tam zamiast mniej 3 kg więcej uświadomiłam sobie, że najwyższy czas ruszyć 4 litery :)

Hej dziewczyny ;) Ale Wam wszystko ładnie wychodzi ;> Ja w niedzielę wyjeżdżam i nie będę miała warunków do ćwiczeń ;/ Dietę postaram się jakoś trzymać i wodę pić, a słodyczy unikać ;)) Lecę teraz poćwiczy, żeby dzisiejszego dnia nie zawalić, a wieczorkiem jeszcze szybki spacer ;) U Was też tak gorąco?? Normalnie chyba nareszcie lato przyszło ;D

Pasek wagi

sserduszko gratulacje!! oby tak dalej :) aż Ci zazdroszczę :)

Akuleczka Ty też ładnie zjechałaś, gratuluję tego 69 kg :) a teraz jeszcze trochę i będą kolejne kg leciały :)

Anyna kolezanki mi doradzaja zebym zwiekszyla na 1500 kcal skoro nic mi teraz nie spada :/ ogolnie to jestem najedzona przy 1300, ale dzisiaj jakas nadzwyczaj glodna jestem. zobacze co wyjdzie przy ważeniu w niedziele, ale watpie, ze cos spadlo. jak nie spadlo to troszke zwiesze ilosc kcal, moze wtedy sie ruszy. moze teraz orgzanizm nie ma juz z czego spalac? tak to jakies warzywka doloze i moze jakies pestki.
Jutro planuję grilla u mamay, ale dla mnie bedzie file z kurczaka i szaszłyki z łopatki, cukinii i papryki, wiec samo zdrowie. i do tego pomidorki i ogórki. wiec watpie, zeby cos mnie kupislo.

A ja dzisiaj trzymam się, bynajmniej na razie. Jedzonko ok, trzymam się limitów. słodyczy nie jadłam, wody sporo wypiłam. teraz mój mąz mecz opgląda, więc pewnie po meczu troszkę poćwiczę, ale dzisiaj nie planuję zbyt dlugich ćwiczeń. ale za to jutro na siłkę biegnę.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.