Temat: 10 dni mega aktywnie

Po mocnym wysiłku nie chcemy jeść by nie popsuć włożonego wysiłku.

Godzina biegania a potem kolacja?
-niee, wysiłek pójdzie na marne.
Męczarnia z brzuszkami a później batonik?
-niee, w końcu po to robiłam te brzuszki, żeby schudnąć.

I tak dalej, i tak dalej. Dla mnie najlepszą motywacją aby trzymać dietę są regularne ćwiczenia.

Pozostało nam 10 dni do wigilii. Aby nie jeść za dużo w okresie świątecznym ćwiczmy już teraz mega aktywnie. Nie zjemy wtedy dużo żeby nie psuć efektu, prawda? :)

Komu się spodobał taki pomysł zapraszam do wspólnych ćwiczeń.
Ćwiczymy w każdej wolnej chwili i chwalimy się na forum.
czesc klikasia przylaczam sie do Ciebie:)ja juz dzis mam za soba 500 polbrzuszkow, 8 min Abs i zestaw cwiczen na biust , ale jeszcze caly dzien przede mna wiec jeszcze cos pocwicze choc mam tez duzo zo zalatwienia na miescie a w sumei to tez wiaze sie z dlugim chodzeniem wiec dolaczam jeszcze spacerek:)
Ciesze sie asienkazz22 :) Piękny start, ja jeszcze w pracy przed kompem ale jak tylko wroce do domu to zaczne. Tu w Anglii nie ma sniegu wiec pojde biegac. Bede robic brzuszki w przerwach na reklame, przysiady jak bede gotowac wode na herbate. Zobacze czy mi sie uda :)

Przez te dziesięć dni do Wigilii,
ćwiczymy w każdej wolnej chwili.

Nie warto myśleć o wigilii w taki sposób- nie zaszkodzi zjeść nam kawałek ciasta i spróbować wszystkiego po trochu- a po wszystkim wyjść na spacer, pobawić się na śniegu z psem, bądź wyciągnąć dzieci rodziny , polepić z nimi bałwana czy pojeździć na sankach;)
Lekcjastylu, nie posiadam hamulców jak widzę pyszności niestety... każdy ma inną motywację, dla mnie najlepszą są ćwiczenia :) Zgadzam się ze spacerem, bałwanem, ehh jak będzie fajnie... obawiam się jedynie brzuchola wypełnionego po brzegi z łakomstwa.
ja tam do wigili potrzymam diete tak co by nie przytyc po wigili wiec jedyny moj cel to nie utyc jak waga w grudniu nie drgnie z powodow weekendowych nadprogramowych jedzonek to sie nie zmarwie bo nie tylko ograniczeniami czlowiek zyje aczkolwiek ja juz taka akcje jak Ty tu prowadze samodzielnie od tygodnia i po 2 tygdniowym zastoju waga ruszyla w dol o 1 kg wiec jesli choc o jeszcze kg ruszy w dol do wigili bedzie git potem moze na chwile sobie stanac;D heheh
Ja to już stosuję od kilku dni :D. Nie lubię świątecznych potraw jadanych u mnie w domu, ale (nie)stety są dwa wyjątki - kooooochaaam rybę po grecku i barszcz czerwony z uszkami. Ponieważ są tylko raz w roku, jem je do oporu, o każdej porze dnia i nocy i nigdy nie mam dość :). Dlatego zwiększona  aktywność . No i do tego rzucanie palenia, nie chcę utyć przez to. Także - przyłączam się !
Hej :) Ja się przyłączam, bardzo podoba mi się ten pomysł. Mam ogromną ochotę ćwiczyć, aż sama się sobie dziwię, bo zawsze był ze mnie leń. Jestem już po spacerze z uczelni do domu i zaraz biorę się za ćwiczenia
Super offelia, witamy. Najwieksze gratki z powodu rzucania palenia
hello ja wlasnie wrocilam do domu, ponad 2 godziny lazilam po sklepach i kupilam pare rzeczy:)niedawno zjadlam i teraz dychne i zabiore sie za polbrzuszki podczas ogladania tv, a jesli chodzi o wigilie to ja pierwszy raz nie bede miala tak sytej, jade do nazeczonego do wiednia , bylam kupic dzis biletwiec watpie zeby on ogromna wigilie przygotowal wiec bedziemy miec skromnie ale najwazniejsze ze razemcos tu zabiore jakiegos jedzonka z polski choc niewiem jeszcze co, cos tam dokupie i zrobie jakas wigilie taka swiateczno-romantyczna a jesli chodzi o to moje odchudzanie to w szczegolnosci staram sie cos zrzucic zeby sie dobrze czuc gdy sie jemu pokaze po dluzszym czasie czy to w ubraniu czy nago , chce sie czuc sexy:)mysle ze tam nie przytyje ale nawet jesli to znowu wezme sie za siebie i zrzuce ale moze akurat nie bede miala co:)tak czy inaczej ja juz tylko zyje tym wyjazdem

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.