11 grudnia 2010, 10:15
Hej Dziewczynki! Zamierzam do sylwestra zrzucić jeszcze jakieś 3-4kg! Czy któraś z Was ma podobny cel i chciałaby wspólnie ze mną powalczyć? Zrobimy potem jakąś tabelkę! Ważenie co 5 dni ;) Zapraszam!
13 grudnia 2010, 16:37
A jak reszcie dzisiaj dzień mija? ;)
13 grudnia 2010, 16:39
Wróciłam z pracy i marze o kapieli
pachnącej.
13 grudnia 2010, 17:16
hej! ja dopiero przyszłam do domu i od razu do Was kochane ;)
chcąc nie chcąc zrobiłam sobie dzień oczyszczania - tzn. zjadłam śniadanie, ale potem w szkole tylko "kubusia" wypiłam. ok 15.30 miałam wizytę u dentysty! no i oczywiście usłyszałam najgorsze - wyrywamy! omg! nic nie mogę zjeść przez najbliższą godzinę (a już w brzuchu burczy mi) na dodatek mam cały język, policzek i brodę sparaliżowaną od znieczulenia!
13 grudnia 2010, 18:25
hej dziewczyny:) mozna jeszcze do was dołączyć? Do sylwestra chce zrzucic jeszcze troszkę a przyda się wsparcie duchowe:)
13 grudnia 2010, 18:33
jeśli chodzi o mnie to u mnie wręcz wspaniale! :) wczoraj za to było kiepsko, ale od dziś ruszyłam pełną parą! :)
dietka - ok, zaraz idę poćwiczyć - 40min step, 20min rozciąganie + ćwiczenia :)
pozdrawiam :*** i trzymam za Was kciuki! :)
13 grudnia 2010, 18:36
wiem, że wahania w postaci 1 kg są normalne, ale mimo to popsuł mi się trochę humor. :(
- Dołączył: 2008-12-03
- Miasto:
- Liczba postów: 420
13 grudnia 2010, 18:50
Ja juz po kolacji i cwiczonkach dzis nie zgrzeszylam niczym:) popijam sobie wode z cytryna
13 grudnia 2010, 18:51
hej hej waleczne kobiety.
Ja taz juz pisze co tam ze mną: dzisiaj pierwszy raz po przerwie przymusowej siadłam na rower i ćwiczyłąm na piłce. Nie czuję się źle po tym wszystkim wiec chyba już doszłam całkiem do siebie. Nareszcie.
Jeszcze na dziś planuję zmierzyć się z hula.
13 grudnia 2010, 18:56
Little0angel nie łam się 0,5kg to jeszcze nie masakra. mi po tych 4 dniach obijania o kilogram z groszami skoczyło w górę, ale powoli zaczyna spadać.
Malutka ty też głowa do góry i nie patrz tak na to skaczące w górę i w dół 1kg, bo rzeczywiście popsujesz sobie humor do reszty i zaczniesz się zadręczać. Lepiej zrób sobie herbatki (np. z czarnej porzeczki - ja ją wlewam ostatnio w siebie nałogowo) i pomyśl że jutro będzie lepiej. Będzie lepiej na 100%
13 grudnia 2010, 19:31
Hej Kochane moje ;) Wy to mi zawsze humor poprawicie ;) Kocham Was po prostu ;) Mój humor już lepszy ;) Wpieprzam właśnie płatki Just Fit z mlekiem 0,5% i czuję się świetnie ;) Postanowiłam przejść na dietę płatkową, bo dzięki niej, że tak powiem pięknie się wypróżniam ;) A mam z tym zawsze nie mały problem.. więc wcinam płatki (oczywiście z umiarem ;)) i ćwiczę ;) A zaraz idę do kościoła, bo są teraz u mnie rekolekcje dla studentów, więc idziemy z moją współlokatorką ;) Postanowiłam sobie, że nie będę się codziennie ważyć i na wagę wejdę dopiero we czwartek, zgodnie z naszym harmonogramem ;) I chcę zobaczyć MNIEJ!!! DUŻO MNIEJ! :)