Temat: Gruba się odchudza: 20-30+ do zrzucenia

Karolina u mnie też wieje i to bardzo. Ja obudziłam się z okropnym bólem głowy , ledwo funkcjonuję

Czeesc :) Wybaczcie, że nie udzielam się tak, jak chciałabym... że piszę raz, dwa lub 3x dziennie, ale najzwyczajniej nie daje rady - czasowo nie mam kiedy zajrzeć - tylko w pracy. Może jak już wprowadzimy sie i zainstalujemy na swoje, jak rytm dnia będzie inny a mały choć trochę "samodzielny", wówczas będzie możliwość usiąść z kawą na tarasie i wziąć laptopa ;) no i zauważyłam, że nie jestem w tym jedyną :) A "NOWE" coś sięwogóle nie odzywają - chyba nie miały wystarczającej motywacji :) choć powiem wam, że te "nowe" raczej nie dołączą - nasza grupa już się zintegrowała i takie "nowe" często w takich grupach już się nie odnajdują... niem,niej ;) nadal witam wszystkie "nowe" i zachęcam do czynnego udziału ;)

U mnie wczoraj dietkowo było tak se. ciacho u mamy.... bez obiadu. Za to na kolację 2 naleśniki i 2 kromki z wędlinką. i to po mojej ustawowej 20-ej. I zero ćwiczeń. ehh muszę coś z tymi ćwiczeniami wykombinować. Pewnie bym ćwiczyła ale kurde ja nie mam kiedy no :( do 15 w pracy, potem po małego i zazwyczaj jeszcze "gdzies" - czy to sklep czy chwile zostaje u mamy czy lekarz czy budowa - zawsze coś. Docieram do domu o 18, szybko obiad  i już jest 19.30 - trzeba małego kąpać i kłaść, bawić się jeszcze z nim troche chociaż. i już 21.30 :(

dziś rozmawiałam z koleżanką, która na początku roku rozpoczęła ćwiczenia z ewką chodakowską tiffany i mel b - wszystko z YouTube. Dziś - powiedziała bardzo schudła, wyrzeźbiła się - choć wciąż walczy z brzuchem. z rozmiaru 42 (UK) zeszła do 36 (8-10 UK)!!! chcieć znaczy móc. I też ma dziecko (tylko szkolne)  i prace i męza. i dała radę. Szkoda że nie ma zdjęć. I nie ważyła się - jedynie mierzyła centymetrem. Zleciało baaardzo dużo ;) udało się to jej w ok 4 miesiące regularnych systematycznych ćwiczeń i zdrowszego odżywiania. Nam też musi. MUSIIIIII!!!!!!!!!!!!!!

aaaa, a chorobowo troche lepiej. głowa przestała boleć, koncentracja jakby lepsza. Gardło nie boli i tylko nos zatkany czymś gęsto-zielonym ;)

Witam wszystkie! 

Carola, te trochę owoców to żaden problem, uważam że super sobie radzisz z tym nocnym koszmarem ! Właśnie wstałam, pędzę robić kawkę, śniadanko i spacer z psem. Tak, tak, też mam psa Kundelkę, którą przygarnęliśmy ze schroniska ponad 10 lat temu, teraz jest podstarzała i rozleniwiona ruchowo jak jej pani... i nie chce zbyt długo spacerować, więc za niedługo będę z powrotem! Miłego poranka!

O! Pusto? To idę ćwiczyć, mam strasznego moralniaka, właśnie zjadłam lody...

 Tymciu, radziłam ci nie trzymać słodyczy w domu i miałam rację, ja gdy mam cokolwiek w domu, od razu porażka! Jestem beznadziejna! Dziś ja przejęłam twój kryzys...Wczoraj pokłóciłam się z przyjaciółką, trochę problemów w pracy, i mam chandrę jak stąd do bieguna...i co robię?! Jem loda! Pieprzone endorfiny... Wiecie co, to, że jesteśmy grube, w połowie siedzi w naszej psyche... Ech! Idę to wypocić, to może sumienie mnie nie zeżre!

ja jakoś nie mam dziś weny do pisania

truskawka owocnych ćwiczeń

oj kochane musze tez ruszyc swoje leniwe dupsko!!!wy to macie obowiazkow jak stad do polski.Ja mam tylko sprzatniecie domu i obiad dla mojego mezczyzny,wiec mam czasssssssuuuuuu szczegolnie ze nie mam znajomych tu.

oj Tymciu moja kochana rozumiem cie ja mialam cale zycie prawie niedosyt szczescia,dlugo by opowiadac....psychicznie bylam wykonczona nic do mnie nie docieralo wazylam wtedy 150kg.lezalam w lozku zamknieta w pokoju na 4 spusty lepiej bylo nie podchodzic do mnie...potem praca raz tu raz tu za granica i czlowiek chudl tyl i nerwow sobie nazbieral przez zyczliwe osoby ....