- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 kwietnia 2014, 19:59
Witam!
Zakładam to forum dla wszystkich, którzy:
- potrzebują wsparcia w odchudzaniu i różnych innych sytuacjach
- lubią sobie czasem od tak po prostu popisać w necie
- maja ochotę na zwykle pogaduchy
- zapraszam wszystkich chętnych Norgusia :-)
3 września 2014, 19:07
Ja przeczytałam, ze trzeba zaccząć od ustawień w pamiętniku, potem ustawić pasek, Dede działaj :) z paskiem
Kiedy się ważycie? ja pewnie w piątek się (od)ważę.
3 września 2014, 20:45
Ja w sobotę robię pomiary bo wolne mam...wiec nie muszę się spieszyć ani stresować
4 września 2014, 18:35
No proszę, bardzo dobrze widać teraz postępy. Dede rewelacyjny wynik.
Napiszcie ile Wam czasu zajęło osiiągnięcie bądź co bądź po - 10 kg, Dede i Norgusia.
4 września 2014, 19:41
pierwsze 10 kg - pół roku , ale też ja w takim tempie chciałam chudnąc, aby uniknąć zwisów skórnych. Wiadomo ,że z wiekiem skóra coraz trudniej się kurczy. ale od 3-ch miesięcy bujam się w okolicach 63-62 kg (ale też już tak dokładnie nie przestrzegam diety ;( a szkoda ....
4 września 2014, 20:03
Mi zajęło w sumie 10 miesięcy żeby dojść do wagi 66,5...ale po drodze miałam parę zwyżek (Boże Narodzenie, Wielkanoc, wakacje) i te powakacyjne mi jakoś zostało hahahaha do dzisiaj....
4 września 2014, 20:30
Dziewczyny ale długodystanowe jesteście/ jesteśmy . Ja też 5 miesięcy już walczę. Wynik jakiś jest, ale mógłby być lepszy. Ja mam niedoczynność tarczycy, więc, że wogóle ruszyło u mnie ze spadkiem to welki plus. Dede jesteś najbliżej swego celu, ja z Norgusią podobnie 6 kg nadwyżki. Norgusia jaki przewidujesz czas dla balastu 6 kg?
5 września 2014, 08:18
61,8 dzisiaj- jest spadek. Obawialam się czy bedzie spadek , bo od 3 dni mam zastój toaletowy. Piję siemie lniane, sok z buraków, colon C a i tak mój organizm robi jak chce.
Jak u Was?
5 września 2014, 20:07
heika! Monruper no ja już ponad rok walczę! wiec długodystansowiec ze mnie faktycznie!! tak myślałam ze może tak bym dala rade do sylwestra...ale kurde jakiś taki zastój mam....nic się nie zmienia...wiec muszę to chyba przemyśleć..gdzieś popełniam błąd...pewnie ten alkohol sobotni...