Temat: Walka z kilogramami - grudzień

Zapraszam wszystkich do rywalizacji.

To już ostatnia edycja naszej walki z kilogramami przynajmniej w tym roku.
Zasady są proste. Przez miesiąc rywalizujemy o 2 korony. Pierwsza jest dla osoby która w ciągu miesiąca schudnie najwięcej kilogramów, druga dla tej która procentowo schudnie najwięcej (liczba straconych kg podzielona przez początkowa masę razy 100%).
Aby się zgłosić wystarczy dzisiaj lub jutro podać swoją wagę początkowa.

Następnie ważymy się w weekendy jak kto woli w sobotę lub w niedziele:
4 - 5
11-12
18-19
25-26
30 lub 31- ostatnie ważenie

Oczywiście nie chodzi głównie o wygraną, tylko o to żeby się wspierać i razem mobilizować do odchudzania.






Pasek wagi

dotek86 moze jak zastój będzie to warto spróbować. Święta są wspaniałą okazją:)


Ja tam w święta za dużo jeść nie będę bo rybe to tylko po grecku, innych nie lubię zbytnio, bo albo smażone, albo śledzie;/
Później sałatkę warzywną i galat;P No i słodkie;P

dotek - z tym rozruszaniem metabolizmu to prawda, sama na sobie to zaobserwowałam, więc nie masz się czego bać;)
dzisiaj niestety pojechałam ostro po bandzie, jadłam i jadłam;(
Ja się boje, że w święta nie opanuję się ze słodyczami... Pamiętam w tamtym roku w święta schudłam, mimo tego, że dużo zjadłam. Wtedy jednak przez miesiąc byłam na diecie i te 3 dni nie zaszkodziły. Teraz może być dużo gorzej.

W ogóle od piątku przez weekend będę stać na promocji w sklepie, trochę się boje bo to pierwszy raz, a ja się boje wszystkiego co nowe.

Pasek wagi
Ja już nie mogę doczekać się barszczu z uszkami, uwielbiam! I babcine pierogi z kapustą i grzybami też uwielbiam! :D Reszta mnie w sumie mało interesuje, oprócz ciast, niestety. Ale jak już mówiłyście, nawet jak trochę przyjdzie to później się zgubi. :P

esperanto na pewno sobie poradzisz. ;) Kto jak nie Ty? :D
dla mnie wigilia mogłaby się składać tylko z czerwonego barszczu, ryby po grecku, mandarynek, prezentów i już byłabym w siódmym niebie;)
ja nie mam takich problemów :p na wigilię praktycznie nic nie jem, bo nie lubię ryb i grzybów, czyli zostaje troche barszczyku i pierogi z kapustą :P czasem trochę kapusty z grochem ale to tak na siłe :P ciast za bardzo nie lubię więc na siłę jak przy gościach to zjem kawałeczek :P a dwa dni świąt? Też nie przepadam jakoś za pieczonymi mięsami, sałatkami z majonezem itd, więc nadal pierogi, jakaś sałatka grecka no i czasem wmuszę kawałek ciasta :P Więc święta to mój najlepszy czas na chudnięcie :D

chromosomX ja jestem na dukanie.. na kazdej diecie musisz sie odchudzac z glowa.. nie wiem jakie masz problemy zdrowotne ze nie rzucisz sie na Dukana. Ja mam chore nerki.. mimo to zaryzykowalam, ale nei przekraczam limitu dziennego bialka (1g bialka na kilogram ciala) i pije duzo wody  czasem herbate z zurawina.. i o dziwo ani razu nawet mnie nie pobolewaly nerki.. moje wyniki krwi sie poprawily i to bardzo duzo..

w 6 tygodni schudlam 10,4 kg.. a nie w 3 tyg,.

pierwsze 10 dni uderzeniowki to 4,1 kg.. kolejne 30 dni to -6,3 co wychodzi na 10 dni 2,1kg.. czyli na tydzien jakies nie cale 1,5kg.. co jest zdrowe. tym bardziej ze mialam otylosc, teraz nadwage.. Dieta ta jak najbardziej mi odpowiada.. 

A do tego cwicze codziennie ok.2h


dotek ja takze nawet na dukanie czasem wypije winko, piwko zjem pizze czy spagetti (zdarzylo mi sie to 2 razy narazie.. ale jutro znow planuje..) zawsze tak robie jak mam zastoj kilkudniowy z waga na czystych proteinach (co jest dosc dziwne, przy mojej wadze) ale wydaje mi sie ze organizm sie przyzwyczaja do diety.. czasem trzeba zrobic odskok.. a po takim czym jakos zawsze waga rusza mi z kopyta;)


co do swiat.. ja zgrzesze tylko barszczykiem z uszkami..

karpia z foli zrobie.

kapusta z grzybami bez zadnej zasmazki czy czegos takiego

ryba po grecku po dukansku


moze jedynie keksa sprobuje:D bo uwielbniam.. ale wsumie do slodkiego mnie nie ciagnie.. 40 dni dalam rady i szczerze jakos mnie odpychaja slodkie rzeczy


Boberus wiem, że jesteś na Dukanie i w żaden sposób nie chciałam Cię urazić. Informacje o zgubionych 10 kg w 3 tygodnie wzięłam od znajomego znajomych, ale to fakt, że każdy schodzi w innym tempie i można tak jak Ty chudnąć zdrowo. Bo jednak 10 kg w 3 tyg to zdrowo na pewno nie jest. Problemów zdrowotnych raczej nie mam, ale Dukan po prostu mnie nie przekonuje. Nie wiem, wydaje mi się to wszystko jakieś takie naciągane i 'za łatwe' - tzn. samo przestrzeganie diety na pewno nie jest łatwe, ale takie spadki kilogramów. :o Nawet tak jak u Ciebie niecałe 1,5 kg na tydzień to jest sporo. Poza tym nie wyobrażam sobie diety bez owoców. No i ogólnie nie lubię ograniczeń, a mimo wszystko takie pojawiają się na Dukanie. Wcale nie chodzi mi o to, że na Dukanie nie da się smacznie zjeść - na pewno się da, ale też wymaga to większej ilości czasu spędzonego w kuchni (albo mylę się i tak mi się tylko wydaje). :)
No to zobaczymy co to będzie po świętach,może lepiej nie martwić się na zapas
Będzie gites. Dziewczynki! :)
Moja waga to jędza.
Wczoraj było tak pięknie, a dzisiaj wzrost.
Mam to w dupie i dalej robię swoje, a co! xD

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.