Temat: Walka z kilogramami - grudzień

Zapraszam wszystkich do rywalizacji.

To już ostatnia edycja naszej walki z kilogramami przynajmniej w tym roku.
Zasady są proste. Przez miesiąc rywalizujemy o 2 korony. Pierwsza jest dla osoby która w ciągu miesiąca schudnie najwięcej kilogramów, druga dla tej która procentowo schudnie najwięcej (liczba straconych kg podzielona przez początkowa masę razy 100%).
Aby się zgłosić wystarczy dzisiaj lub jutro podać swoją wagę początkowa.

Następnie ważymy się w weekendy jak kto woli w sobotę lub w niedziele:
4 - 5
11-12
18-19
25-26
30 lub 31- ostatnie ważenie

Oczywiście nie chodzi głównie o wygraną, tylko o to żeby się wspierać i razem mobilizować do odchudzania.






Pasek wagi
a mój facet co tydzień domaga się ciasta, raz całą blachę jadł 4 dni, a teraz kusi mnie żebym mu pomagała  i ostatnio mu się udaje
Mój woli pomagać mi w odchudzaniu niż słuchać "Ble ble jestem gruba" albo"bla bla bla jestem gruba i to przez Ciebie, bo jeszcze mnie zachecasz do jedzenia tych paskudztw" :D Już się biedny nasłuchał ponad 2 lata :D
Hej dziewczyny:)
Mój też mnie namawia, dzisiaj np na kebab;P I ciasteczka xD
Ale od jutro zaczynam ONZ znów więc co tam;P Muszę sobie wypić jakąś herbatkę na przeczyszczenie bo kurcze taki brzych mam wysadzony że szok... Przestałam ocet jabłkowy pic i teraz jest...;/
Monia jak masz piec ciasto tylko dla faceta, które w dodatku tylko Cię kusi, to nie lepiej kupić jakiegoś gotowca? Zawsze to mniejsza ilość, facet zje jednego dnia a Ty nie będziesz grzeszyć. ;) Ewentualnie wysyłaj go na kawusię z deserem do jego mamy, albo jak pieczesz ciasto to połowę podaruj sąsiadce/mamie/najlepszej kumpeli. :) Albo piecz jakieś dukanowe ciacha, które będziesz mogła jeść bez większych wyrzutów sumienia.
chromosomX z tym ciastem u mamy to byłby problem, bo mama w Polsce a my w Norwegii, więc pozostaje połowę oddawać sąsiadom. A gotowe ciasta są jeszcze bardziej pyszne niż ja robię i mnie kuszą bardziej niż mojego.
moje kochanie uwielbia słodkie, ale czasem "cierpi" ze mną i nie je...ale teraz w Adwencie w Austrii to bardzo trudne, gdyż piecze się ciasteczka i trzeba własnych wypieków spróbować...na razie odmawiam, ale kusza

moja waga na dziś 52,5

pozdrowionka i udanego weekendu
Pasek wagi
Tak, tak w niedzielę. Tzw. siedzenie i jedzenie (oczywiście planujemy lepienie bałwana). :d
W końcu nie każda 18stka musi być huczna, no nie? ; ))

W lodówce czeka placek, chlip chlip.
Wagę podam nie wiem kiedy. ;d

Trzymajcie się; jestem z Wami duchem! :D
Hej dziewczyny!:)
Ostatnio mam troszkę mało czasu, wiec rzadziej zaglądam:(
Podaję dzisiaj wagę bo nie wiem czy jutro dam radę:)
52,1:)
A ja wagę podam jutro, bo dzisiaj już zjadłam śniadanie i się wcale nie zważyłam ;-)
Śniło mi się, że miałam 5 z przodu na wadze...
Kurde, dziewczyny ja chyba pękne z dumy jak zobaczę tę upragnioną piątkę.
Też tak macie? ;>
cześć laseczki.... wage podam  dzisiaj albo  jutro.... chciałabym zobaczyć mniej  niż w zeszłym  tygodniu to  juz dla mnie  sukces.... tylko  , że jestem  po  @ więc cudów się nie spodziewam :(

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.