Temat: Powrót do formy po ciąży !!!!

Dużo kobiet nie może wrócić do formy po ciąży ja przytyłam ponad 36 kg :( później odchudzałam się, schudłam 28 ale gdy zaczęłam mieć problemy z hormonami to  znów przytyłam. Odchudzajmy się mamuśki :) by czuć się lepiej dla siebie i dla innych. Bo ja np. mam problem by latać za dzieckiem bez zadyszki :( Macie jakieś pomysły ? Może jakiś klubik ??? pod tytułem "odchudzamy mamy" ?

dobry wieczor:)))))

jak tam moje drogie  idzie dietkowanie??u mnie cos sie dzieje niedobregpo, slodycze mnie gubia....same wchodza mi w rece i trafiaja do mojego brzuszka....;/ nie moge sie cos ogarnac, wiec podajcie mi kopniaka!!!!heh....

dochodzę do wniosku iż uzależniłam się od słodkości i od jabłek... z tych jabłek to rodzinka się śmieje :-) w drugiej ciąży to jabłko to podstawa  była, przynajmniej 5 kg jabłek w domu musiałam mieć na dwa dni- trzy dni,  gorzej ze słodkościami :-( ale walczę , postanowiłam na początek ze sobie pozwolę ale tylko w weekendy.. na początek chyba pozytywne postanowienie... staram sie  jeść tak aby w sumie nie zaszkodziło to maluszkowi,  gdyż dopiero zaczynam wprowdzac mu nowe pokarmy i  cały czas główny posiłek to pierś, wolałabym uniknąć uczulen :-) pozdrawiam wszystkie  forumowiczki :-)
a co do aktywności to czekam  i czekam na wiosne :-) aby z autka przesiąść się na rowerek :-) mój Tytus to pewnie juz w brzuszku sie przyzwyczaił do jazdy rowerem bo w sumie do  ostatniego dnia przed porodem  mieliśmy wycieczki rowerowe :-) poszukuje tereaz jakiegoś  solidnego fotelika dla malucha i czekamy na ciepłe dni :-) mam nadzieje że  nie tylko przyjemnie bedziemy spędzać czas ale  i również pozytecznie czyli waga pójdzie w dół :-) chwilowo  mała gimnastyka w domku, o ile czas i dzieci pozwalają :-)

Witajcie mamuski

U mnie z dietką wzorowo można powiedzieć. Nawet się musze pochwalić, że w końcu rozmieniłam 7 na drobne, co widać na pasku  Jakoś mnie do słodkiego nie ciągnie, tzn. do takiego "normalnego", bo Dukanowe słodkości jem prawie codziennie   A jutro zamiast pączków serwuje Dukanowy sernik na zimno - jak wyjdzie wstawie fote

Ja cały czas jeźdże na rowerku, nawet teraz, gdy @ przyszła. A jak tam u Was nastawienie przed tłustym czwartkiem?

poszukam chyba jakiegoś zamiennika na jutro :-) albo sama coś przyrządzę:-) 
ślub 25.05 :)  ale ta suknia tez jest piekna :)
witam nowe osoby :) ostatnio chorowałam więc nie wchodziłam nawet na chwilę
mam nadzieję, że uda mi się te dietowanie :)
gratulacje:-) moja suknie ślubna, wisi w szafie... najpierw próbowałam ja sprzedać -  bezskutecznie , a teraz  to już chyba zatrzymam:-)  jest śliczna ale nie był to mój wymarzony ideał,choć można by powiedzieć na pierwszy rzut oka były b.podobne, a cenowo przepaść :-)ślub brałam w 2006 :-)

SHELI to już niecałe 3 miesiące !

Ja miałam sukienke, która od razu mi wpadła w oko (w 3-cim salonie) i już wiedziałam, że ta i żadna inna ;p W sumie nie była najtańsza (2800 - najdroższa też nie), ale nie wyobrażałam sobie żadnej innej ;p

nom sheli już coraz bliżej więc się bierz kochana:D
ja sukienkę kupiłam używaną za 570 zł...bałam się troszkę, że w nią nie wejdę bo ślub po trzech miesiącach od kupna...a byłam w pierwszej ciąży. Ale się udało:P potem po ślubie sprzedałam ją za 450 zł...więc nie żałuję:)
Pasek wagi
ja w sumie gdy ślub brałam  to w trzecim miesiącu ciąży byłam :-)ale bez problemu wbiłam sie w kieckę :-) eh kiedy to było ... kwiaty we włosach, rejs stateczkiem  po zatoce.. :-) 10 kg mniej temu...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.