12 listopada 2010, 19:40
Witam
Dokładnie tak jak w tytule, mam dużo kilogramów do utraty ok 30
daję sobie czas do września 2011 roku.
Może ktoś się przyłączy do wspólnej walki?
- Dołączył: 2008-11-19
- Miasto: Italia
- Liczba postów: 5574
21 listopada 2010, 14:02
ja to sie glupio czuje w towarzystwie gdy jestem jedyna wysoka osoba a reszta niska, czuje sie wielgachna. w Polsce mialam wysokich przyjaciol, tu we Wloszech wiekszosc niestety to kurdupelki nie tylko dziewczyny ale i faceci sporo nizsi. dobrze ze choc meza mam wysokiego. dwie moje znajome maja mezow duzo mniejszych od siebie, im to nie przeszkadza, ale ja bym nie potrafila, moj mezczyzna musi byc wiekszy ode mnie bym czula sie przy nim bezpiecznie i mniejsza niz jestem. i przynajmniej wazy wiecej niz ja ;)
- Dołączył: 2010-09-11
- Miasto: Sierpc
- Liczba postów: 204
22 listopada 2010, 06:10
witam biorę się do pracy bo koniec roku coraz bliżej a mój cel to 92 kg więc może jakimś cudem mi się uda trzymajcie za mnie kciuki
- Dołączył: 2010-11-01
- Miasto:
- Liczba postów: 86
22 listopada 2010, 06:24
oj Kochane, ja też nabroiłam w weekend :( ale nowy tydzień, nowe siły!bierzemy się do roboty, nikt za nas nie zrzuci tych zbędnych kg :)
- Dołączył: 2010-10-14
- Miasto: Międzyzdroje
- Liczba postów: 2573
22 listopada 2010, 11:05
Witam Was kobietki :):)
W weekend zaniedbałam forum, ale to z braku czasu.... U mnie przez ostatni tydzień spadek wagi o 0,6kg :):)
Moje postanowienie to do konca roku 70 kg :):)
Buziaki
- Dołączył: 2010-10-14
- Miasto: Międzyzdroje
- Liczba postów: 2573
22 listopada 2010, 11:06
Choć wątpie, że uda mi się osiagnąc 70kg :P:P
- Dołączył: 2010-09-10
- Miasto: Gwadelupa
- Liczba postów: 4035
22 listopada 2010, 11:23
nooo...to postanowienia mamy podobne, bo ja też do końca roku chciałabym zgubić coś ok. 8-9kg. i mam nadzieję, że się uda...
realnie rzecz biorąc, może się udać jeśli utrzymam taką dietę i aktywność jak ostatnio
niestety w moim przypadku, bez ruchu, odchudzania nie ma, sama dieta na mnie kompletnie nie działa
- Dołączył: 2010-06-18
- Miasto: Lll
- Liczba postów: 84
22 listopada 2010, 12:58
ja bym chciala do konca roku tak do 75 zjechac .... ale przez te weekendy to mi sie nie uda napewno ... ale zawas trzymam kciuki mocno
- Dołączył: 2010-09-11
- Miasto: Sierpc
- Liczba postów: 204
22 listopada 2010, 16:48
pracujmy wytrwale nad sobą a co ma być to będzie damy radę pokonać sadełko napewno
Edytowany przez Justyna.M.24 22 listopada 2010, 16:48
- Dołączył: 2008-11-19
- Miasto: Italia
- Liczba postów: 5574
22 listopada 2010, 17:43
a ja do konca roku chce wazyc 102 czyli tyle co obecnie ;)
bo w zeszlym roku w grudniu tez bylam w ciazy i wtedy przytylam 6kg w 4 tygodnie, teraz jak nic nie utyje bedzie super. o chudnieciu pomysle po porodzie. choc moj ginekolog ma pacjentke co w ciazy schudla 10kg i ma sie super i ona i dziecko ale ja takich ambicji nie mam
- Dołączył: 2010-09-10
- Miasto: Gwadelupa
- Liczba postów: 4035
22 listopada 2010, 19:33
ja na początku ciąży schudłam 4kg a potem przytyłam już tylko 6 czyli tak na prawdę, przez całą ciężę przybyło mi 2kg ;)