- Dołączył: 2013-05-24
- Miasto: Wałbrzych
- Liczba postów: 6
5 stycznia 2014, 23:40
Witam. was. Mam zamiar schudnąć 30kg. Przykładam wagę do codziennych ćwiczeń i nie podjadanie. Macie jakieś porady? Chętnie zapraszam do rozmowy:)
- Dołączył: 2013-04-08
- Miasto: Zielona Góra
- Liczba postów: 1288
5 stycznia 2014, 23:41
Ja mam ok 20 kg do zrzucenia, więc trzymam kciuki! Będę zaglądać tu do Ciebie:)
- Dołączył: 2012-10-26
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 2077
5 stycznia 2014, 23:45
cierpliwości :) ja też mniej więcej tyle...
- Dołączył: 2013-03-11
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 238
5 stycznia 2014, 23:46
Dobra rada po 16 nie jedz nic przez cały okres odchudzania. Pamiętaj że odchudzanie to nie wprowadzenie diety na okres zrzucenia kg, to decyzja na całe życie, jedz wszystko ale w dużym umiarze. Według zasady.. " śniadanie zjedz sama, obiadem podziel się z przyjacielem, a kolację oddaj wrogowi" życzę powodzenia i trzymam kciuki. Ps. ja też mam postanowienie żeby zrzucić 30kg. Zaczynałam z wagi 88kg dziś ważę 71, a więc trochę wyrzeczeń i dasz radę. Trzymam kciuki .
5 stycznia 2014, 23:52
Ja mam 10 kg, zaczęłam od nowego roku i szczerze mówiąc jestem z siebie dumna, ponieważ miałam już wiele pokus, ale nadal trzymam się ściśle diety. A jeśli chodzi o motywację to wyobrażam sobie, co na siebie zaloze, gdy schudne, że pozbede się kompleksow i na pewno będę czuła się sto razy lepiej niż teraz. Najważniejsze jest by się nie poddawac i dazyc do celu, a wtedy z pewnością wszystko się uda!!! ;)
- Dołączył: 2013-02-12
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 6739
5 stycznia 2014, 23:55
babelekA napisał(a):
Dobra rada po 16 nie jedz nic przez cały okres odchudzania. Pamiętaj że odchudzanie to nie wprowadzenie diety na okres zrzucenia kg, to decyzja na całe życie, jedz wszystko ale w dużym umiarze. Według zasady.. " śniadanie zjedz sama, obiadem podziel się z przyjacielem, a kolację oddaj wrogowi" życzę powodzenia i trzymam kciuki. Ps. ja też mam postanowienie żeby zrzucić 30kg. Zaczynałam z wagi 88kg dziś ważę 71, a więc trochę wyrzeczeń i dasz radę. Trzymam kciuki .
No strasznie dobra rada. Nic tylko słuchać. Masz więcej takich?
Edytowany przez Trendgirl 5 stycznia 2014, 23:56
- Dołączył: 2013-04-08
- Miasto: Zielona Góra
- Liczba postów: 1288
6 stycznia 2014, 00:07
babelekA napisał(a):
Dobra rada po 16 nie jedz nic przez cały okres odchudzania.
Nie zgadzam się z tym. Ja chodzę spać ok. 23, więc ostatni (lekki!) posiłek jem ok 19. O 16 często dopiero jem obiad po pracy, a staram się jeść 4 posiłki dziennie w granicach 1500 kcal. Gdybym się trzymała tej rady, to pewnie z powodu burczenia w brzuchu nie mogłabym zasnąć;)
- Dołączył: 2013-08-07
- Miasto: Będzin
- Liczba postów: 3829
6 stycznia 2014, 00:10
akwe14 napisał(a):
Ja mam 10 kg, zaczęłam od nowego roku i szczerze mówiąc jestem z siebie dumna, ponieważ miałam już wiele pokus, ale nadal trzymam się ściśle diety. A jeśli chodzi o motywację to wyobrażam sobie, co na siebie zaloze, gdy schudne, że pozbede się kompleksow i na pewno będę czuła się sto razy lepiej niż teraz. Najważniejsze jest by się nie poddawac i dazyc do celu, a wtedy z pewnością wszystko się uda!!! ;)
poważnie?? wiele pokus?? na litość Boską... jest dopiero 5ty stycznia...... a gdzie to jeszcze????
oczywiście gratuluję "wytrwałości" albo raczej postanowienia poprawy ale czy naprawdę takim strasznym wysiłkiem jest 5 dni diety??
- Dołączył: 2008-12-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 979
6 stycznia 2014, 00:25
dla chcącego nic trudnego, ja próbowałam i ciągle się łamałam. w końcu wzięłam się w garść gdy waga pokazała 64 kg !!! minęło 3,5 tyg. i waga pokazuje 56 kg :-) jeszcze 6kg i bd git.
- Dołączył: 2013-05-24
- Miasto: Wałbrzych
- Liczba postów: 6
6 stycznia 2014, 01:05
Dzięki za odpowiedzi:) ja już byłam na różnych dietach ale niestety to nei takie proste kiedy codziennie chodzi się do szkoły i nie zawsze zdąży się zjeść coś na przerwie. Moim największym problemem było zjedzenie obiadu o czasie. Teraz postanowiłam, że po prostu nie bede jadła określonych rzeczy jak biały chleb( i tak bardziej lubię ciemny:)), słodycze, przekąski i słodkie napoje... Postanowiłam się wziąć za siebie bo kiedyś byłam sportowcem ale przez uraz, zostałam wyłączona z zawodów i po prostu ...zaczęłam jeść;p Stwierdziłam ze dość tego. Wspiera mnie mój chłopak z którym jeste już sporo a on sam też cwiczy..tylko, ze na odwrót, żeby przybrać:) Jestem otwarta na wszelkie porady. Aktualnie co wieczór wykonuję najróżniejsze ćwiczenia, w zasadzie do znudzenia. Minimum godzinę:) Wprowadzam też zmiany w jadłospisie i licze na jakiś postęp:)
Pozrawiam was i życzę również powodzenia:)
Edytowany przez RastaGyal17 6 stycznia 2014, 01:07