Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa - cz. 20: 01.01-2.02

hej, hej ... wracam do zdrowych i dziś zaliczyłam 45 minut Fast 3 mils walk... tak na dobry poczatek tygodnia :)

Nelke - dzięki, że o mnie pomyślałaś :D

Pamiętajcie - kto jeszcze tego nie zrobił, jutro wpisujemy zmianę w wadze, bo wstawiam podsumowanie :)
basiaaak i eklerekk prosze o punkty :)

Nelke - rano podam wagę, bo się nie ważyłam od soboty (zapomniałam przez te wolne dni)

Jutro idę na siłkę więc podam wagę;) Czaimy się ze współlokatorką na bokwę. Była któraś? Postanowiłam, że będę chodzić na zumbę, bo powoli zapominam jak się ruszać :D no i oczywiście potem na pakernie;D

Witam wszystkich serdecznie we wtorek :) Dla niektórych z Was pewnie do powrót do pracy/szkoły i obowiązków. Mam nadzieję, że wszyscy będziemy się ładnie pilnować i zdobędziemy jak najwięcej punktów. A co za tym idzie zbliżymy się do naszych wymarzonych sylwetek :)

Ja dzisiaj wstałam bladym świtem - o 6. Dla mnie to blady świt, gdyż na codzień wstaję razem z córeczką ok. 8-9 rano. Ale dzisiaj postanowiłam pójść rano do Lidla i zapolować na ciuchy do ćwiczeń. Stałam się posiadaczką spodni i dwóch bluzek, także mogę bez wstydu iść na siłownię Najbardziej rozbawia mnie (nie wiem, jak jest w Waszych miastach, czy macie takie doświadczenia, jak ja), jak się ludzie rzucają na towar. Najpierw stoją przed drzwiami, ja przyszłam 5 minut przed otwarciem i były 4 osoby. Potem drzwi zaczęły się otwierać, nagle wyskoczyła chmara ludzi nie wiadomo skąd, mijają jedne drzwi, drugie i BIEGNĄ do koszyków z ubraniami. I dialogi typu: "pani tu nie stała", "panie się wepchała" hehe normalnie szok :) A może taka ludzka natura? Człowiek pierwotny polował na mamuty, a my polujemy na koszulki w Lidlu ;) Ja chodzę rano, bo potem, to nie ma wyboru - wszystko wykupione.



Do pracy Kochani, do pracy, ładne ciało samo się nie zrobi. Dziś wieczorem wrzucam podsumowanie, także pamiętajcie o uzupełnieniu tabelek.




Nie znam tego bokwa fitnessu, pierwszy raz słyszę. Na zumbę chodziłam, kocham miłością czystą, ale teraz ze względu na to, że miałam problemy z kręgosłupem i stawem skokowym nie bardzo mogę chodzić - za dużo skakania :(

Hej ... u mnie dalej spadek ... az się boję jak waga nagle stanie ...

 Ludzie są niesamowici - nie przestaną mnie zadziwiać.
Wypróbowałam nowe ciuszki na siłowni i od razu mi lepiej :)

Nie byłam jednak na tej bokwie. Ale za to robiłam nogi, zadek i klatkę;)

Ja nie kupowałam, ale moja koleżanka twierdzi, że są fajne.