Temat: 50 kg lub więcej w dół

Ten wątek zakładam dla pań , które naprawdę sporo ważą i maja do zrzucenia  nie 10, 20 a nawet nie 30 kg tylko 50 lub więcej:) Sa tutaj takie?

summer.body.project napisał(a):

kokomokokoko, te 40kg to przygoda z głodówkami czy coś się innego stało, że tak szybko schudłaś?
tak zaburzenia odżywiania czyli moje ED z którym walczę do dziś...  i mimo to skórę nie miałam obwisłej, i piersi miałam spore. Wiec wisząca skóra czasem nie zależy od tępa, czasami predyspozycje tak samo z roztępami jedni je mają drudzy nie..
eh ED.... ja jestem typowym przypadkiem BED - binge eating disorder, i też walczę i wciąż mam nadzieję, że może w końcu się uda
nie wiedziałam ,że istnieje cos takiego jak BED ja niestety cierpię na głodzenie się co powoduje zepsuty metabolizm
Kiedyś sobie spisałam z gazety:

Wywiad z psychologiem w Twoim stylu na temat zaburzeń odżywiania. Jest fragment o BED, czyli Binge Eating Disorder

EA: Skąd bierze się to zaburzenie?

ABM: Przede wszystkim z niskiego poczucia wartości, nieumiejętności radzenia sobie z problemami. Zamiast poszukać rozwiązania, chore skupiają się na swoich emocjach, np. obwiniają się, w związku z czym napięcie w nich rośnie i muszą je jakoś rozładować. Najskuteczniejszy sposób? Jedzenie, ale też zakupy, telewizja, internet, alkohol, narkotyki.
Chore z BED dużo mówią o odchudzaniu i dietach, powtarzają, jak bardzo chciałyby być szczupłe. Ale nic z tym nie robią.

EA: Dlaczego?

ABM: Bo wolą być grube.

EA: Nie rozumiem. Przecież każda z nas woli być szczupła niż gruba. Kto świadomie wybiera nadwagę?

To dlatego, że jak już wspomniałam, u osób z BED od ciała ważniejsze są emocje. Często u nich ciało pełni funkcję ochronną. Nadwaga chroni kobietę przed kontaktem z innymi osobami. Przede wszystkim przed wchodzeniem w relacje z mężczyznami. Dziewczyna tłumaczy sobie: "jeśli będę otyła to - w czasach kultywujących szczupłe ciało - mężczyzna nie będzie zainteresowany relacją seksualną ze mną. Więc nie muszę się ubierać, starać, denerwować się, że mnie odrzuci". Ale jednocześnie tęskni ona za bliskością, za uczuciem, a jego brak powoduje, że chodzi smutna, przygnębiona, myśli: nikt mnie nie kocha, jestem beznadziejna. W ten sposób powstaje mechanizm przyczynowo-skutkowy. Unika kontaktów z innymi - nikt nie dzwoni. Wyalienowana popada w przygnębienie i tym bardziej nie ma ochoty się spotkać, rozmawiać z kimkolwiek. W czterech ścianach szuka sposobu poprawy samopoczucia. Lodówka jest w każdym domu, jedzenie na wyciągnięie ręki. Więc jeszcze bardziej zajada smutek i samotność.


z tą skóra to jest chyba tak, że jak  się jest młodym i schudnie 40 kg nawet szybko to skóra jeszcze przetrzyma, schody zaczynają się po 30. I jeszcze jedna rzecz mająca znaczenie-  są ludzie którzy maja predyspozycje do rozstępów ( słabe włókna kolagenowe) i jak takie rozstępy się pojawią to wtedy skóra traci elastyczność. Takie kobiety choćby cuda wymyślały, po ciąży będą miały rozstępy na brzuchu, gdy ich  koleżanki, które mają inaczej zbudowaną skórę, ani jednego rozstępu mieć nie będą, nawet jeśli grama kremu w siebie nie wklepały. Czasami genetyka jest naszym wrogiem. 

Ja jak się odchudzałam w wieku 23 lat z wagi ponad 100 kg to w ogóle o zwisającej skórze nie myślałam. Schudłam  prawie 40 kg i nic nie wisiało, ani nie było "luźne" mimo, że nie ćwiczyłam. Jak po 30 schudłam 30 kg, byłam jak galaretka, a z brzuch masakra. Po porodzie rozstęp na rozstępie i mimo, że reszta wyglądała ok ten brzuch był  koszmarny, gdzie przy odchudzaniu" za młodu" jak reszta chudła to brzuch płaski się stawał. 
Pierwsze trzy posiłki na jutro :D


coś w tym jest:) ,bo ja schudłam te 40 kg w wieku 18/19 klasa maturalna :) Teraz mam 21 lat

summer.body.project

ogórków z pomidorem nie wolno łączyć,bo coś tam z witaminami się robi,że się tracą czy nie wchania ich wtedy nasz organizm...

kokomokokoko, wiem czytałam o tym, nie jest to dla mnie aż tak ważne ;)

a co ile godzin jesz posiłki? ,mi się wydaje ,że to trochę  mało, a może mi się tylko wydaje...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.