2 grudnia 2013, 13:38
Wiem że jest już kilka takich tematów, ale ja proponuję wspólne wspieranie się w odchudzaniu, bez tabelek, bez narzucania czy się mierzymy, ważymy itd- każda po swojemu.
Chodzi tylko o to, żebyśmy się wspierały. W chwilach słabości, w pokusach (idą święta i sylwester), przy zastojach- ogólnie w odchudzaniu, w którym każdemu czasami potrzebne jest wsparcie, bo nie jest to rzecz prosta.
Chodzi o zdrowe zrzucanie zbędnych kg do wiosny, a później- w razie potrzeby- dalej.
Ja chciałabym na wiosnę zmieścić się w stare ciuchy. A w lecie osiągnąć swój cel i zakończyć walkę, z pozostawieniem zdrowych nawyków oczywiście
- Dołączył: 2013-10-03
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1356
6 grudnia 2013, 15:11
I jest u mnie git jesli chodzi o diete :) z ćwiczeniami trochę gorzej ale bede sie poprawiac :)trzymam kciuki za wszystkie i witam nowe osoby :)
6 grudnia 2013, 21:32
U mnie wszystko dobrze i z dobrym nastawieniem :) Mimo słodyczowych prezentów na mikołajki- twardo trwam w postanowieniu nietykania słodyczy :]
6 grudnia 2013, 21:38
To i ja chętnie się przyłączę do Was.
Będzie grupa czy ten wątek tylko?
Edytowany przez silvergirl7 6 grudnia 2013, 21:40
- Dołączył: 2010-07-31
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 7622
6 grudnia 2013, 21:47
Dziś już było całkiem ok.Apteczka domowa postawiła mnie na równe nogi
.
Bieganie odpuściłam na weekend - pogoda niesprzyjająca,absolutnie!Myślę,że w poniedziałek ruszę znowu.
Postaram się zamiast tego poćwiczyć w domu,ale co z tego wyjdzie przy rodzince w komplecie w domu,niewiadomo.
Chciałabym,żeby mąż zechciał sam z siebie do uprawiania sportu,ale póki co nie zanosi się na to.
Uparty jak osioł!!!!
6 grudnia 2013, 22:04
silvergirl7 napisał(a):
To i ja chętnie się przyłączę do Was. Będzie grupa czy ten wątek tylko?
Myślę, że wystarczy nam wątek :)
- Dołączył: 2013-10-03
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1356
7 grudnia 2013, 20:16
Cos wszyscy zajeci :) jak Wam idzie kochane? :) u mnie wzorowo - nareszcie moge byc z siebie dumna:)
- Dołączył: 2013-11-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 558
7 grudnia 2013, 22:54
u mnie waga stanęła na 68-68.5 i tak od 10 dni :/ chyba ostatnio za mało jadłam w sensie kcal, a dziś do 20.30 na uczelni więc też średnio z właściwym żywieniem dziś,dopiero co zjadłam ciepły posiłek od 12:/ jak mi waga nie ruszy w ciągu tyg. chyba zwiększę kcal i dodam ćwiczeń. kurde no, chcialam do końca roku zejść do 64,ale chyba się nie uda:/ schudłam 5kg w miesiąc,ale z kilkoma przerwami w trakcie gdzie jadłam normalnie więc myślałam,ż
e bez przerw schudnę na luzie,a tu taka porażka. trochę się zdołowałam:/
- Dołączył: 2013-12-01
- Miasto: Dana
- Liczba postów: 189
7 grudnia 2013, 23:09
Czesc dziewczyny, jestem tu nowa. Postanowilam wreszcie wziac sie za siebie, byloby fajnie miec wsparcie ,bo do tej pory z motywacja bywalo roznie.
- Dołączył: 2013-10-03
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1356
8 grudnia 2013, 07:39
A wiec witamy, zawsze to dodatkowe wsparcie :)