Temat: akcja 6-tkowa 9.11- 22.03 dla wytrwałych

hejka kochane!

Robota mnie przygniata od poniedziałku, nie mogę ogarnąć tego. Także póki co - wpadam zostawić ślad i uciekam do obowiązków, jak mi się uda, to tu jeszcze zajrzę :) Buziaki i miłego dnia!

jejku dziewczyny, przeczytałam o Waszych sprzętach i... przypomniało mi się, że od wczoraj moja lodówka zwariowała. Wstawałam w nocy, bo myślałam, że Kuba lunatykuje. Odgłos taki, jakby rzucał książki na panele. Takie trzaski... Dzisiaj aż tak bardzo nie było, ale za to chłodzi i w ogóle się nie wyłącza! Jestem załamana, bo bez grosza jestem na nieprzewidziane  wydatki, na kolejne raty po prostu mnie nie stać, a ta lodówka ma ledwie (chyba) 5 lat... że nie wspomnę nic o pralce, którą zaniedbałam przez niewiedzę!!! Muszę wymienić w trybie pilnym, ma już 8 lat... załamka! Po prostu załamka!!!

Brawo za rekord.

No ja jestem rozpuszczoną do szpiku kości jedynaczką. Praniem i innymi obowiązkami w domu zajmowała się mama... A jak wyprowadziłam się na swoje, to musiałam wszstkiego uczyć się od podstaw. Poszłam mieszkać z przyszłym mężem, a nei umiałam zrobić kotleta nawet, właściwie to nie wiedziałam kiedy ziemniaki są dobre do odcedzenia... to tak słowem wstępu...

Pralkę mam ładowaną od góry, a łazienkę maleńką 2,9m2... No i ładniej wyglądało jak pralka była zamknięta - po prostu. Nie wiedziałam, że powinnam zostawić otwartą, żeby wyschła... po latach zrobił się brzydki... nie wiem to chyba grzyb. Czyściłam, ale już nie ma szans, żeby zeszło. Bęben jest ok, czysty, ale na tej gumie - czarne plamy.

Natomiast na brzydki zapach z pralki polecam puścić pustą pralkę z octem na jakiś tam najkrótszy program, ale żeby cały przeszedł. Ocet albo soda zdaje się że działa cuda.