Temat: akcja 6-tkowa 9.11- 22.03 dla wytrwałych

Sprint mamy za sobą

więc teraz czas na stabilizację i racjonalne utrwalanie efektów poprzedniej akcji.

 

Wiadomo - ZIMA sprzyja skrytożercom, ale będziemy z tym walczyć.

Żeby nie przytyć i nie nazbierać zbyt dużo zimowego sadełka proponuję ruch i racjonalną dietę

 

Akcja jest dla wytrwałych, bo trwa aż do WIOSNY!!!

   

"26" AKCJA 6-TKOWA!

 

MY SIĘ ZIMY NIE BOIMY 

kilogramów full zrzucimy!

 

9 listopada - 22 marca 2013

 19 długich tygodni!!!


Jeśli:

1. masz za sobą szybki spadek wagi i chcesz ją ustabilizować,
2. planujesz w najbliższych tygodniach osiągnąć wymarzoną „wagę idealną”,
3. chcesz zobaczyć „6 z przodu” lub zmniejszyć cyfrę „za 6tką”,
4. jesteś sympatykiem „6tkowych akcji”

 

to znaczy, że ten wątek jest dla Ciebie!




CEL szóstkowej akcji nr 26 (19 tygodni)

stabilizacja lub spadek wagi


 

 

JAK SIĘ ZAPISAĆ?

zgłaszasz się w tym wątku wpisując swoją aktualną wagę

a od 19 listopada wypełniasz co tydzień ankiety

 

ANKIETA COTYGODNIOWA

1. waga aktualna:

2. zmiana od poprzedniego pomiaru:

3. poziom zadowolenia (-10 do +10):

4. komentarz:

5. zadanie (czyli jak planuję pracować nad utratą wagi w najbliższym tygodniu)

 

P.O.W.O.D.Z.E.N.I.A.

 

PS. za względu na rozkręcanie firmy i tym podobne przedsięwzięcia będę tu zaglądać okazjonalnie, a nadzór oddaję stałym Bywalcom 6-tkowych akcji - BĄDŹCIE GOSPODARZAMI

jerzokb - jesteś najlepszą na świecie super punktualną "księgową" banku kilogramów - proszę - czyń honory ;)

 

Pasek wagi
Bleegrubasku trzymam kciuki za mamę, żeby było OK, ja dziś planuję robić pierogi z kapustą i grzybami, kapustka i grzybki już ugotowane i stygną, a musze sporo narobić, bo i dziś na obiad, mąz weźmie na jutro do pracy, a jutro ma przyjechac mój ojciec z teściami więc i pierogi będą i na jutro do odgrzania,
Pasek wagi
a teraz ankieta
16.11.2013
1. waga aktualna: 89 kg
2. zmiana od poprzedniego ważenia: - 1 kg
3. zadowolenie: +10
4. komentarz: cieszę się, że utrzymał sie ten kilogramowy spadek po pobycie w szpitalu, bo bałam sie, że za szybko go nadgonię, mam nadzieję, ze już moze od jutra zacznę znów ćwiczyć, ale na razie mało , choć z pół godzinki, żeby znów wejśc po ponad tygodniowej przerwie w rytm

Pasek wagi
Kochane Kobitki, strasznie przepraszam za opóźnienie, ale ostatnie 1,5 tygodnia były koszmarne. Ogarniam się powoli i nie wyobrażam sobie tutaj do Was czasem nie zaglądać. Licząc na dopisanie do listy podaję ankietkę

ANKIETA COTYGODNIOWA

1. waga aktualna: 60,7kg

2. zmiana od poprzedniego pomiaru:-

3. poziom zadowolenia (-10 do +10): +5

4. komentarz: waga stoi, a ja muszę się zabrać za pracę nad zdrowym trybem życia

5. zadanie (czyli jak planuję pracować nad utratą wagi w najbliższym tygodniu): woda !!! zdrowe posiłki!! i powrót do p90

Pasek wagi
Miłe panie...  gdzie pochowałyście się w to piękne choć mroźne sobotnie popołudnie? Z rodzinką? W pracy? Ćwiczycie? Czy może po prostu leniuchujecie? 
Ja właśnie otworzyłam piwko... pierwsze z dwóch, które zamierzam dzisiaj w siebie wlać... nie mam humoru... może chociaż to pomoże :D 
Pasek wagi
No to zdrowie marcelka My mamy pierwszy weekend bez piwka i bez wina. Pierwszy od nie wiem kiedy... W końcu wzięliśmy się za te weekendowe wieczory:) 
Mnie nie było cały dzień, bo big zakupy miałam. Od 10 do 16.30!!! Masakra!!!!

Blegrubas trzymam kciuki żeby z Twoją mamą było wszystko w porządku.

Justa! Wpraszam się na takie pierogi!!!! Szkoda, że tak daleko mieszkam:( Uwielbiam pierogi z kapustą i grzybami.

Marcelka a tak w ogóle, to dlaczego nie masz humoru???????
Pasek wagi
Blegrubasku, dopiero doczytałam - trzymam kciuki za mamę, daj znać, jak będzie coś wiadomo. Moja po coś sięgała i coś jej chrupnęło w kościach, ketonal nie pomógł, a nie chce iść do lekarza....
Pasek wagi
Marcelka, ja też nie mam humoru ostatnio... taki jakiś marazm mnie ogarnia i nasila się weekendowo niestety... miałam dziś iść do teatru ale nie dałam rady na 17-tą - złapałam gumę, a ponieważ wszyscy wzięli się za wymianę opon to kolejka była olbrzymia... 
Pojechałam za to do mamy bo wczoraj wróciła z sanatorium... ech najpierw było fajnie a potem znów się posprzeczałyśmy trochę - i ja i ona takie jesteśmy nerwowe jakoś... 
Blegrubasku zdrówka życzę dla mamy i mam nadzieję, że to nic poważnego choć brzmi strasznie... daj znać co i jak...
Piękne spadki u was - super !!! ...ja zawaliłam w piątek po południu, no nie wiem co mi odbiło... wagę podam jutro, dziś nie miałam głowy do ważenia.. jutro się zważę przed imieninowym obiadem u teściowej 
A ja dziś rozlewałam moją pierwszą w życiu nalewkę... zrobiłam aroniową i wyszła całkiem fajna... zdegustowałam ok. 4 kieliszeczki, rozgrzewa !
Ale dość już grzeszków na dziś choć chodzą mi po głowie różne myśli jedzeniowe...
Kateszka, fajnie, że jesteś, twojej mamie też dużo zdrówka 
Pasek wagi
Dzięki Luise!! 

Powiem szczerze, ja już myślalam, że też złapię jakies mętne nastroje, ale w końcu wróciłam do domu z tych moich wojaży i humor się poprawił. Zapachniało mi świętami i właśnie obmyślam jakie to mogę zrobić dekoracje świąteczne. Co do prezentów, to w tym roku będzie baardzo oszczędnie dla wszystkich. Zdaje się że obłowi się tylko mój Bartek 

Luise, mam nadzieję jutro będzie lepszy dzień u Ciebie!! I czytając Twojego posta wpadło mi do glowy, ze moge tez zrobić taki likierek na prezenty, ogromnie mi smakował z mleka zagęszczonego..
Pasek wagi

ANKIETA 16,11,2013

1. waga aktualna: 74,7 kg

2. zmiana od poprzedniego pomiaru:      -0,3

3. poziom zadowolenia :10

4. komentarz: Mogłoby być lepiej ale zważając że zbijałam nadwyżkę po imprezową z zeszłego tygodnia jest git!!!

5. zadanie  Zaczęłam troszkę biegać. Są to na razie marszobiegi (łapię kondycję) Nieważne ile . Ważne aby codziennie 

witam i ja niedzielnie, właśnie wyjechał ojciec z teściami, niestety szybko sie ściemnia, a nie chciałam żeby mój ojciec po ciemku ode mnie wracał przez te lasy , jak sam nie widzi na jedno oko, szkoda tylko, ze nie było cieplej, bo teściu dłużej by posiedział na podwórku, a tak to prawie cały czas siedzieliśmy w domu, ale dobrze, zę mogli przyjechac, bo teraz najwcześniej przynajmniej teście to dopiero na wiosnę, bo jak będzie śnieg, to jemu ciężko sie chodzi z tą laską . Ja pierogów narobiłąm sie jak głupia, wczoraj sporo zjedliśmy, mąż zabrał ok. 20 do pracy, a dziś dla 5 osób odgrzewane na patelni (takie przyrumienione - pychotka - ale zjadłam mało....),a i jeszce na jutro po parę sztuk zostanie do zupy, więc nie trzeba będzie gotować nowego obiadu
a zobaczę możę dziś juz coś poćwiczę, nie za dużo, zeby nie zaszkodzić sobie po zabiegu, ale zawsze troszkę, żeby znów wejśc w rytm ćwiczonek
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.