Temat: Cel: chudsza o 20 kilo do maja 2014

moim bledem było to ze nie przedluzylam:(

(

Co u Was?? Ja biegam i ćwiczę jednak moje kg tak wolno spadają, że masakra.. trochę to mnie zniechęca.. 

Ja dzis przedluzylam diete. Dostalam gratis 12 dni. Kg tez wolno mi spadaja ale za to cwicze codziennie

beatka na tej samej zasadzie tylko wiecej propozycji posilkow....i vitamotywacja .nie cwicze nawet bo jutro znowu jade zeba usunac ...trzecia osemke i nie bede mogla cwiczyc wiec szkoda nawet porywac sie na 1trening jak ja z pol roku nic nie cwicze

Ja muszę bardziej do diety się przyłożyć. Waga stoi w miejscu jedynie cwiczenia regularnie mi ida. Trzeba ruszyc z ta dieta bo nie bedzie efektów

Ja muszę bardziej do diety się przyłożyć. Waga stoi w miejscu jedynie cwiczenia regularnie mi ida. Trzeba ruszyc z ta dieta bo nie bedzie efektów

ja się staram,gorzej z ćwiczeniami:)dziewczyny zastanawiam się nad zlozeniem papierów do ZK.zawsze chciałam ale mam nastawienie "po co? i tak się nie uda" ale o dziwo teraz zaczal mnie w tym pomysle wspierać maz wiec może zdobede się na pierwszy krok:)

Hej kobietki.... Moze dość już tej ciszy?? Działajmy znowu coś razem ;))) Napiszcie jak wam idzie? Na jakim etapie jesteście? Jak dieta? Cwiczenia?? WIOSNA CO RAZ BLIZEJ I NIEDLUGO TRZEBA BEDZIE ZRZUCIC KOZUSZEK I POKAZAC WIECEJ CIALKA (LUB MNIEJ ;)) )

Zacznę może ja... od początku roku coś tam schudłam. Niestety luty jest dla mnie porażką, nie chciało mi się pilnować diety, ćwiczyć.... na wadze od 3 tygodni 67.6 takze sie nie postaralam. Do ćwiczeń wróciłam jakieś 5 dni temu. Muszę się wziąć w garść. Komuniq córki coraz bliżej a ja nie wyglądam tak jak bym chciała. Zostało jeszcze 2,5 miesiąca takze w ciagu tego czasu możliwe jest trochr zgubienie wagi i ujedrnienie ciała.... Z ćwiczeń u mnie zumba, mel b różne treningi oraz hula hop a przy dobrej pogodzie również rower

Witam -mam pytanie czy mogę u Was zagościć?

Mam prawie 48 lat ale duchem jestem z 10 lat młodsza,Moje ostatnie fora na których się udzielałam już poumierały,bo jestem na Vitalii już od 2009 roku,więc i stara gwardia się wykruszyła.

W 2010 schudłam ze 110 do 83 kg i to był mój największy sukces.Jednak później nie udawało mi się utrzymać wagi i już po roku miałam 94kg ,a w grudniu ubiegłego roku przekroczyłam moją max wagę i dotarłam na szczyt,a raczej na dno mając 111kg-te 3jedynki kopnęły mnie dopiero w dupsko i znowu tu częściej zagladam i staram się regularnie pisać co u mnie,choc nieco mi się vitalia przejadła.

Na dziś mam 106,1 po wczorajszym ważeniu i nadzieję ze tym razem nie schrzanię tego co osiągnę.