4 listopada 2013, 00:05
Kto ma podobne postanowienie, zapraszam do wymiany doświadczeń i pomysłów.
- Dołączył: 2012-09-14
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 4862
12 kwietnia 2014, 13:55
No może staraj się najpier poporstu robić te przerwy 2,5 - 3 h, a do[peiero ustalisz konkterne godziny
- Dołączył: 2012-11-17
- Miasto: Kujawy
- Liczba postów: 1145
12 kwietnia 2014, 14:34
a o której zjadacie kolacje i co najczęściej to jest? i jak radzicie sobie z głodem wieczornym?
- Dołączył: 2012-09-14
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 4862
12 kwietnia 2014, 14:37
Ja sie staram o 18 jesc. Teraz to zazwyczaj jakis jogurt. A wczesni3j czesto robilam sobie pomidory z cebula czy ogorkiem
- Dołączył: 2012-11-17
- Miasto: Kujawy
- Liczba postów: 1145
12 kwietnia 2014, 17:14
a przed kolacja podwieczorek JAKI ZJADASZ?
- Dołączył: 2012-09-14
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 4862
12 kwietnia 2014, 18:12
A roznie. Zazwyczaj to kawa i jakies ciastko czy ciasto albo jakiś owoc.
- Dołączył: 2012-11-17
- Miasto: Kujawy
- Liczba postów: 1145
12 kwietnia 2014, 21:05
ja to ostatnio nawet o 22 jem:) ale dla mnie najważniejszy jest teraz brak napadow
- Dołączył: 2012-09-14
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 4862
12 kwietnia 2014, 21:08
Rozumiem. Ja nie mam ochoty jeśc wieczorami. Czasami jak mąż przy mnie je to się skuszę bo on jada około 21 ale staram sie unikać tej sytuacji. Al3 ogólnie to najgorzej u mnie między 12 a 16 wtedy mi się jeść najbardziej chce
- Dołączył: 2012-11-17
- Miasto: Kujawy
- Liczba postów: 1145
13 kwietnia 2014, 09:03
a mi w tych godzinach wlasnie nie :(W ogole wczoraj w nocy zjadłam 9 małych wafelków a 3 godziny wcześniej tosta z wiejska i deser z korona:( Traktowac to jak napad:)? dodam,że dostałam dziś okres:/
- Dołączył: 2012-09-14
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 4862
13 kwietnia 2014, 13:53
Raczej nie napad kompulsu tylko mały głodek ;) u mnie dziś brzydka pogoda i nie mam ochoty na nic ;(
- Dołączył: 2012-11-17
- Miasto: Kujawy
- Liczba postów: 1145
13 kwietnia 2014, 13:55
a u nas ladnie ale brzuchol mnie boli. jeszcze tydzień i wracam do pracy:/ a grafik mam taki ze masakra:(jak tak dalej pojdzie to będę musiala się zwolnic bo nie pogodzimy z mezem opieki nad dzieckiem i pracy:(