- Dołączył: 2010-07-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 15412
27 października 2010, 23:40
szukam chętnych. z waga podobna do mojej :) osob ktore beda aktywne na forum i nie poddadzą sie szybko. zapraszam.
bede robic co tygodniowe tabelki. ruch w wlasnym zakresie . dieta tez. :) ale wymiana informacjami:)))
Edytowany przez ewuka111 27 października 2010, 23:41
15 grudnia 2010, 17:20
na dodatek nie wiedząc czemu mam zatwardzenie od kilku dni i zamiast chudnąć to czuje sie coraz cięższa a nie moge przeciez ciągle tabletek przeczyszczających brac bo musze czasem wyjsc z domu , nie chciałabym popuscic na dworze ;)
- Dołączył: 2010-10-21
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 176
16 grudnia 2010, 08:24
ja w ogóle nie czuje świat, jak co roku zresztą ;-)
waga nic w dół nie leci, momentami wręcz przeciwnie!;/
powinnam okres już mieć, jakoś sie nie zanosi, więc i waga tez może sie zbutnowała :P
- Dołączył: 2009-05-11
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 6054
16 grudnia 2010, 10:43
No to na pewno przez okres nie spada. Też tak mam:) Nie zapomnijcie że jutro ważenie
- Dołączył: 2010-07-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 15412
16 grudnia 2010, 16:31
ja zawsze jak mam pierwsza zmiane to waga idzie w gore.
jestem rozdrazniona i jakos bez humoru. wszytsko nie tak. eh.
jak nie zaspie to sie zwaze a jak cos to w sobote podam.bo chce z rana a ide na 6 do pracy
Edytowany przez ewuka111 16 grudnia 2010, 16:32
17 grudnia 2010, 09:55
ja pierwsza? niech będzie
jest spadek, dzisiaj równe 64 kg
17 grudnia 2010, 10:05
gratuluję, jestem ciekawa Waszych spadków, ja bez dostępu do wagi, więc usprawiedliwienie:) a jak tam Wasze nastawienie do kwestii "święta&dietkowanie"?
- Dołączył: 2009-05-11
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 6054
17 grudnia 2010, 10:15
U mnie więcej, ALE:
1.Jutro powinnam dostać @
2. Ostatnio toaletę odwiedzałam przed wczoraj rano
Więc na wadze 58.6kg niestety.
Wiem wiem że głupio się usprawiedliwiam, ale innej przyczyny wzrostu wagi nie widzę(ostatnie dni z oszczędzaniem się ok )
Czekam z tabelą do jutra :) Mam nadzieję że wszystkie się wyrobicie z podaniem wagi
- Dołączył: 2009-05-11
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 6054
17 grudnia 2010, 10:27
aniufa ja świąt się boję, nie tak tego że przez te 3 dni na wadze skoczy mi 3-4 kg, ale tego żeby po nich zdołać sie opanować i wrócić na dobre tory.... Bo ja mam tak głupio, że np. po świętach 27 grudnia stanę na wagę, załóżmy że zobaczę na niej 62 kg, oczywiście trochę się załamię pomimo tego że w tych kg więszośc to woda w organizmie i zaległości w jelitach. W domu poświąteczne jedzenie, ciasta, itd... Nie będzie mi się chciało znowu schodzić z 62 kg i tak będę sobie tyła aż obudzę się przed wakacjami z wagą 64 kg ... W tamtym roku przed świętami ważyłam 60.7(udało mi sie schudnąć) Po świętach zobaczyłam 63.6 i żarłam aż obudziłam sie dopiero w połowie lutego ustałam na wagę i się popłakałam ,ehh...
- Dołączył: 2010-07-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 15412
17 grudnia 2010, 16:24
grund ze juz pozbylas sie tego bagazu ale wiem co mowisz :)) ale ja sie postaram myslec raczej ze nowy rok nowa walka z waga :)) waga jutro. nie zdarzylam sie zwarzyc.