- Dołączył: 2013-10-19
- Miasto: szczecin
- Liczba postów: 221
19 października 2013, 22:37
KONIEC ZAPISÓW!!!!!!!!!!!!!!!!!!
przejrzałam właśnie pierwsze 2 strony grup i stwierdziłam, że tworzę własną. zorganizowaną. z przemyślanym programem, ale takim, który nie będzie zbyt przytłaczający i skomplikowany.
podstawą programu grupy zorganizowanej jest wykonywanie około 40 - minutowego programu ćwiczeń co najmniej 4 razy w tygodniu. może to być jilian michaels, może to być ewa chodakowska albo zupełnie co innego. ważne, by był to około 40 minutowy program mający działanie na całe ciało i ważne żeby był wykonywany 4* w tygodniu. - za to dostajemy +100 pkt. tygodniowo.
WAŻNE jest to, by program został wykonany 4* w tygodniu, musimy dostarczyć odpowiednią dawkę ruchu, żeby odchudzanie było skuteczne! w przeciwnym razie, jeżeli wykonamy program jedynie 3* to każdy raz liczy się jedynie tak, ja godzina na siłowni czyli +15 pkt.
inna aktywność:
- godzina na siłowni -> +15 pkt.
- 100 powtórzeń ćwiczenia (np. przysiady, agrafka brzuszki) -> + 3 pkt.
- 10 minut aktywności (bieganie, pływanie, jazda na rowerze) + 3 pkt.
- krótki program (np. 8 min abs, buns itp.) + 3 pkt.
rozkład punktów może wydawać się dziwny, ale pamiętajmy, że systematyczność i realizacja planów przynoszą efekty, dlatego przede wszystkim w tej grupie nagradzane jest trzymanie się programu 4 * 40 :-)
dieta:
- tu nie ingeruję specjalnie, bo każdy wie, od czego tyje najbardziej, co jest najbardziej szkodliwe dla jego sylwetki. niektórzy powinni ograniczyć pieczywo, innym wystarczy odstawić słodycze.
ALE! w tej grupie należy odżywiać się zdrowo. za każde odstępstwo od diety (zwłaszcza słodycze!) jest -10 pkt. Za wyjątkiem 1 dnia w tygodniu.
kto jest zainteresowany, niech podaje szybko swoje wymiary, wagę i cel, czekam do jutro do godziny 11.00 - potem zamykam grupę i robię tabelkę.
Wymiary i wagę podajemy co tydzień.Oraz zdobyte punkty oczywiście. Co 2 tydzień nadawane są tytuły:
- najlepszego spadku wagi,
- najlepszego spadku w wymiarach,
- największej liczby zdobytych punktów.
Jak ktoś nie podaje wagi bez wyjaśnienia i znika, wylatuje z grupy. Założycielka też :-D. To miejsce dla osób zorganizowanych, które chcą zmienić swoje życie.
Zapraszam właśnie Ciebie, jeżeli odczuwasz potrzebę planu, organizacji, wsparcia i rywalizacji!
START OD JUTRA!!!!
Edytowany przez lady_mohito 20 października 2013, 12:32
- Dołączył: 2013-10-19
- Miasto: szczecin
- Liczba postów: 221
25 października 2013, 12:08
ja to ważę się codziennie, nie dlatego, że myślę, że cokolwiek schudnę w ciągu dnia, ale dlatego, że lubię mieć sytuację pod kontrolą ;-) bardzo się cieszę, ze idzie weekend i będę mieć czas, żeby trochę więcej poćwiczyć, bo po pracy jestem wykończona, a jeszcze trzeba posprzątać, zrobić jakieś zakupy... a od stycznia dojdzie do tego nauka, więc będzie jeszcze mniej czasu. dlatego chcę do tego czasu wyrobić sobie nawyk ćwiczeń.
Edytowany przez lady_mohito 25 października 2013, 12:08
25 października 2013, 12:23
a czego będziesz się uczyć od stycznia? ;)
- Dołączył: 2012-11-16
- Miasto:
- Liczba postów: 803
25 października 2013, 14:16
ja właśnie staram się nie ważyć codziennie:)ale raz na tydzień to już muszę,choć z reguły sprawdzam wagę co dwa trzy dni:)
- Dołączył: 2012-04-20
- Miasto: Sos
- Liczba postów: 3222
25 października 2013, 15:46
lady mohito wiem co czujesz. Ja wstaje o 6, a w domu jestem dopiero po 15.00, potem jeszcze zrobić zakupy, trochę posprzątać, zrobić jakiś obiad i już prawie 17.00, a jest się opadniętym z sił, ale że weekend się zaczyna, to siły przybywa. Chociaż dzisiaj raczej nie poćwiczę, bo muszę jeszcze zrobić parę rzeczy, a o 18.00 jadę z przyjaciółkami na kawę i pewnie nam zejdzie dość długo :)
25 października 2013, 17:15
Hej Dziewczyny,
propo wagi - chyba muszę zainwestować w nową, raczej niemożliwym jest spadek 3 kg w niecały tydzień od początku diety, prawda?
![]()
- Dołączył: 2012-04-20
- Miasto: Sos
- Liczba postów: 3222
25 października 2013, 17:55
Raczej musiałoby być więcej czynników m. in. czy oba ważenia były na czczo i po porannej toalecie? czy ważąc się wcześniej byłaś przed, lub w trakcie @? czy piłaś dzień przed ważeniem alkohol, bądź jakąś herbatkę senesową? bądź przy ostatnim ważeniu byłaś po wczorajszym obżarstwie? itd. Możliwym jest, że woda zeszła z organizmu, ale żeby aż 3kg, to nie wiem czy jest to możliwe.
- Dołączył: 2009-05-01
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 1726
25 października 2013, 18:03
laski,przepraszam za nieobecnosc,przygotowania do urodzin taty idą pelną parą,w dodatku moj mega wielki glod i lenistwo w tym tygodniu wygraly:( ale,kupilam diete od dietetyczki za 40zl,poki co mma plan tygodniowy,po tygodniu powiem cyz sie najadalam,co smakowalo,a co nie;) jutro impreza urodzinowa,znowu jedzenie -.-
- Dołączył: 2013-10-19
- Miasto: szczecin
- Liczba postów: 221
25 października 2013, 19:33
dziewczyny, grunt to się nie poddawać. ja np. wczoraj zjadłam nadprogramowo 2 krówki, ale mówi się trudno i walczy się dalej! najgorsze co można w tym momencie zrobić, to popłynąć z dietą! walka, walka kochane :-)
karo.sochacka - to kolejny etap kształcenia, konsekwencja studiów - wolałabym nie pisać bardziej szczegółowo, bo wiem, że tam gdzie ja, zaczyna to niewiele osób, więc wolę uniknąć rozpoznania, a przypuszczam że forum przegląda wiele osób ;-P
a wracając do tematu - aaaaaa zmotywujcie mnie do ćwiczeń, please! wróciłam zmęczona, jest piątek wieczór, a mój mężuś zapędził mnie do sprzątania! powiedizał, że chce, żebyśmy mieli wolny weekend i muszę sprzątać dzisiaj ;-( proszę, powiedzcie, że jak skończę sprzątać, to jilian na mnie czeka!!!!
edit: leana, myślę, że to stosunkowo możliwe, zwłaszcza jeśli długo się nie odchudzałaś. no i istotne znaczenie ma pora ważenia, bo jak np. ważyłaś się po jedzeniu czy po imprezie a teraz przez tydzień byłaś na diecie, to mogła to być woda.
Edytowany przez lady_mohito 25 października 2013, 19:38
- Dołączył: 2009-05-01
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 1726
25 października 2013, 22:17
wiec plan na jutro taki... caly dzien trzymam diete,tylko na kolacji urodzinowje troszke wiecej zjem. DO tego z rana skalpel 2 i szok trening z malenka przerwa,bo po obiedzie raczej nie dam rady,do tego szybkie zkaupy ;) moze clay tydzien nic nie robilam i waga bedzie wyzsza,ale dzieki wam i niemu wierze,ze sie uda,kochanie tesknilam i wracam mimo tragicznego poczatku.
- Dołączył: 2012-04-20
- Miasto: Sos
- Liczba postów: 3222
25 października 2013, 22:22
A ja nie zjadłam dzisiaj kolacji myslac, ze zjem cos na wypadzie z przyjaciolkami, ale jak juz doszlo do jedzenia, to bylo za pozno i stwierdzilam ze nie bede jesc o tej porze :P + nie pocwiczone dzisiaj, chyba ze 2h chodzenie po sklepach mozna zaliczyc jako cwiczenia