Temat: wierny kompan - towarzysz

Cześć..:)
Jak w temacie wspomniałam szukam wiernego kompana - towarzysza do dalszego odchidzania..:) Najlepiej takiego, który pomógłby wspierać psychicznie itp bo coś samej brak mi motywacji i zaparcia jakiegoś.. Więc pomyślałam, że jak znajdę choć jedną taką osóbkę to będzie świetnie:) No jeśli będzie więcej to też będzie fajnie:)

Cechy osoby poszukiwanej:
150  - 157cm
wagowo nie mniej niż ok. 54kg obecnie

Wiem.. wiem.. wymagania ;p ale myślę, że w 2 lub kilka osób będzie raźniej :)
pozdrawiam:)
całe nogi to jakas zmora :/ masywne uda i łydki nie wpomne o kolanach obrzuconych tłuszczykiem :/
Pasek wagi
oszalała na Twoim punkcie.. :)
najbardziej bym chciała pozbyć się ud...:/ żeby nei ocierały sie o siebie
dokładnie ! :)
Mnie to sie jeszcze takie IKSY ( X ) robią :p masakra :D
Pasek wagi
co masz na myśli przez iksy..?
że są krzywe :/ i to sporo :/
Pasek wagi
no moje też nei za proste, przynajmniej przez ten tłuszczyk tak je postrzegam, kolana...?? blee
schudłamn jakieś 8kg ale łydki i kolana chyba bez zmian.
a u Ciebie jakas zmiana duza zaszła..?
z łydek raczej wcale troche z udek na pewno bo spodnie stare wiszą,
ja schudłam sporo, bo jakieś 15kilo ale najwecej uciekło z brzucha i opon
Pasek wagi
no to tak jak u mnie brzuch i talia szczególnie, i tu najbardziej widać.
Za te nogi dużo bym dała, jeszcze jakieś rozstępy widać.. 
Szczupły dzieciak ze mnie był.. aż do czasów gimnazjum...:/ A najbardziej to mi się w LO chyba wyglądało jak pamiętam.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.