- Dołączył: 2013-09-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 125
27 września 2013, 13:18
Zaobserwowałam kilka grup wsparcia, ale mają one już po kilkadziesiąt stron więc zakładam nową.
Cel zrzucić wagę do końca roku.
Nie ważne, czy zostały Ci 3 kg czy 33.
Zapraszam.
Wspólnie się motywujmy do diety i ćwiczeń.
Wspólnie pomagajmy sobie w problemach.
Wspólnie dążmy do Naszego upragnionego celu.
Zasady są bardzo proste.
Podaj swoją wagę i wagę którą chcesz osiągnąć do końca roku.
Jeżeli chcecie możecie również podać wymiary.
Powiedzcie mniej więcej jaki jest wasz plan żywieniowo-ćwiczeniowy.
I nie pozostaje nic innego jak tylko się wspierać :)
Wagę podajemy co tydzień w sobotę :)
CZAS START :) Edytowany przez Pokochac_Siebie 27 września 2013, 13:18
- Dołączył: 2013-09-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 626
30 września 2013, 22:36
Dziewczyny, dacie radę! Wiem, że jest ciężko, bo jeszcze dwa tyg. temu sama nie mogłam się ogarnąć, zmotywować, bo z dietą było różnie. Rano ok, potem coraz ciężej - bo tu coś wpadło, tu cukierek, to batonik, to jeszcze coś innego. Ćwiczyć też mi się nie chciało, bo coś boli, bo mi się nie chce, bo zimno w domu... Tysiąc pięćset sto dziewięćset wymkówek. Aż się wzięłam w garść, jem zdrowo w tym słodycze, ale z umiarem (kończę na 1 - 2 ciastkach, nie na całej paczce) i powiem Wam, że coraz bardziej mi się podoba to zdrowe odżywianie, szukanie przepisów, inspiracji kuchennych. Zaczęłam ćwiczyć, bo znalazłam taką formę aktywności i ćwiczenia do których nie muszę się zmuszać, a które mi sprawiają radość i są stosunkowo krótkie (początkowo to, że nie trwają długo było najważniejsze, bo i tak po skończeniu ich miałam dość, teraz czuję niedosyt). Spinamy pośladki i do roboty! Nie ma, że nie dam rady! Ja w Was wierzę;)
- Dołączył: 2013-08-07
- Miasto:
- Liczba postów: 568
30 września 2013, 22:38
A ja dzisiaj musiałam zjeść platki owsiane zalane wodą zeby bylo na ciepło bo jak zjem mleko rano to czuję się jakbym miała umrzeć zaraz, mam uderzenia gorąca, jestem słaba, boli mnie brzuch czemu tak jest ktoś wie? Czyżby zołądek nie potrafił sobie poradzić z mlekiem jak jest nierozbudzony?
Dziewczyny damy rade, mnie też coś leń łapie ale musimy być twarde zagryźć wargi, zacisnąć pięsci i do boju mamy tylko lub az 3 miesiące do sylwestra mozemy błyszczeć jeśli się postaramy :)
Pokaże wam mój hymn odchudzania :D
http://www.youtube.com/watch?v=12zPU-8bsTE Śpiewam sobie zawsze gdy jest mi cięzko ;)
Edytowany przez MentalnaBlondynka 30 września 2013, 22:39
- Dołączył: 2009-05-05
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 4213
30 września 2013, 23:12
Moze nie trafisz laktozy???
- Dołączył: 2009-05-05
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 4213
1 października 2013, 07:23
Nie uwierzycie ale... Szykuje sobie śniadanie... Jak powiedziałam, dzis początek miesiąca wiec czas na zmiany!!!
- Dołączył: 2013-09-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 125
1 października 2013, 08:19
Właśnie pojadłam śniadanko i kończę kawkę, a za pół godzinki lecę na siłownie :)
Dzisiaj pierwszy dzień zajęć :O
- Dołączył: 2013-09-28
- Miasto: Ruda Śląska
- Liczba postów: 157
1 października 2013, 15:37
witajcie, przepraszam za nieobecność, ale wczoraj zmarła mi babcia i vitalia, dieta, ćwiczenia były ostatnią rzeczą o której bym myślała... jutro pogrzeb, więc mam nadzieję, że już się ogarnę jako tako.. a "najlepsze" jest to, że w sobotę mamy iść na wesele :/
- Dołączył: 2013-03-09
- Miasto: Daleko Od Domu
- Liczba postów: 102
1 października 2013, 17:20
Aleksandra wyrazy współczucia :( trzymaj się kochana.
Ja mam dziś jakiś kryzys nic mi się nie chce. Najchętniej zjadłabym teraz tabliczkę czekolady tak na poprawę nastroju, ale postaram się być twarda. Cały dzień jakiś taki bez sensowny. Od 2 godzin czekam na kolesia, który ma zainstalować zmywarkę (małe przeróbki hydrauliczne) i jestem już trochę zła bo ile to można czekać :(
- Dołączył: 2013-03-09
- Miasto: Daleko Od Domu
- Liczba postów: 102
1 października 2013, 17:28
No to jak się poskarżyłam Wam to zadzwonił i poinformował, że dziś nic z
tego, a ja 2 godziny siedziałam jak ten kołek i czekałam.
Hmmm
to skoro on nie przyjdzie to ja chyba biorę się za siebie. Może trochę
poćwiczę dla zabicia czasu :) Mój mężczyzna ma w tym tygodniu popołudnia
to do 22 ma czas dla siebie. A więc zaraz się przebieram i trochę
poskacze, później kąpiel i wmasuję w siebie trochę olejków a może nawet
masaż bańką chińską hmmmm. To może być relaksacyjny wieczór.
- Dołączył: 2013-09-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 125
1 października 2013, 20:27
Aleksandra - bardzo mi przykro, trzymaj się!
Ja dalej chora, ale pierwszy dzień na uczelni uznaję za udany jednak jestem zmęczona.
Jutro aż 4 konwersy więc nie będzie lekko, ale potem planujemy wyjście grupą więc fajnie :)
Uciekam do łóżka do mojego mężczyzny, który już słodko chrapie ;p
- Dołączył: 2009-05-05
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 4213
1 października 2013, 20:47
Aleksandra bardzo Ci współczuje!!!
Ja dzis... Mam dzien lenia... W przerwie obiadowej poszłam spać i wstałam na 20min przed wyjazdem do pracy... Matko ten włoski tryb pracy mnie wykańcza... Dobrze, ze ńormalnie na pół etatu jestem i tylko ten tydzień jestem na cały dzien...
Dopiero co wrocilam i cwiczenia to ostatnia myśl jaka mi przychodzi do głowy...