- Dołączył: 2012-01-23
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2
9 września 2013, 14:14
Nie wiem jak się zabrać do tego wszystkiego. Najbardziej demotywuje mnie wstyd przed mężem. Zawsze byłam wysportowana i taką mnie poznał, a przez ostatnie 4 lata zmieniałam się w takiego stwora z otyłością. Od dziś zaczęłam program ćwiczeń w domu i racjonalne jedzenie. Ale wsparcie napewno będzie potrzebne...
- Dołączył: 2013-02-20
- Miasto: Bytom
- Liczba postów: 232
9 września 2013, 14:16
Początki są zawsze najgorsze. :) dasz radę, tylko musisz mieć ogromnie silną wolę.
- Dołączył: 2013-06-15
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1111
9 września 2013, 14:22
kochana, mam podobna wage do zrzucenia ;) Nie jesteś sama ! Dziewczyny tutaj zrzucały o wiele wieksze balasty niz nasze . Konsekwencja, zdrowy tryb zycia + ruch i sukces murowany ! powodzenia
- Dołączył: 2013-04-04
- Miasto: Bielawa
- Liczba postów: 1345
9 września 2013, 14:49
Jeżeli wstydzisz się męża to raczej powinno Cię to motywować! A tak poza tym,to najpierw musisz się zaakceptować! Pamiętaj też,że aby dojść do celu musisz dać sobie na to "trochę " czasu. Mi pomogło też wyznaczanie sobie małych celi i bez ograniczeń czasowych. Kiedy myślałam ,że muszę schudnąć 30 kg od razu się zniechęcałam,bo przecież "nie osiągalne". Zaczęłam więc wyznaczać sobie "małe kroczki". Na początek 5 kg, jak schudłam 5, to teraz następne 5, itd. Zaczęłam w kwietniu i dziś jest już 17 kg za mną, nie śpieszę się, dałam sobie rok, jeszcze wiele przede mną, ale ciągle zrzucam.Jeśli mi się udaje ,to Tobie też się uda. Powodzenia :-)
- Dołączył: 2013-07-09
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 657
9 września 2013, 15:37
Dasz radę. Trzeba ćwiczyć, Słonko!
- Dołączył: 2012-05-02
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 979
9 września 2013, 17:01
Bądz tu z nami, wiele motywacji i wiele dziewczyn, które dodają otuchy! Poproś męża o pomoc!:)
- Dołączył: 2013-09-18
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 16
18 września 2013, 15:03
To jesteśmy we dwie, sama mam podobną ilość kg do zrzucenia. Damy radę :)