1 września 2013, 12:31
Cel grupy:
Wspieramy się podczas dążenia do wymarzonej sylwetki, bo każda z nas chce wyglądać zniewalająco we Wakacje 2014 ! :)
Wcześniej była to grupa "Do Sylwestra 2013!", teraz akcję przedłużamy do Wakacji 2014 , zapraszamy każdego do udzielania się i chwalenia swoimi sukcesami.
Razem damy radę!!! <3
Edytowany przez 17 grudnia 2013, 12:47
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 317
13 września 2013, 20:02
Oooooo, ja też wczoraj poległam w Mc, to chyba coś w powietrzu. Nawet nie chcę o tym myśleć. 2 cheeseburgery poprawiłam 2 piwami. Idiotka, zamiast pracować nad tym co przywiozłam z wakacji to ja zdaję się dokładam. Dzisiaj pomijając makaronową zapiekankę na obiad (w ilościach rozsądnych ma się rozumieć) było już ok. I zakupiłam bańkę chińską, wymasowałam się i mi teraz dziwnie w nogi :O
Megara powodzenia. Wrzesień dobra rzecz, też mam egzamin za sobą :D zawsze powtarzam że najlepszy termin to ostatni termin
13 września 2013, 21:20
Też się dzisiaj zmierzyłam bo nie mogłam wytrzymać :P hehe :P
A co do faceta i szkoły... nie martw się, ja zawaliłam rok w szkole :P Dobrze że masz poprawki chociaż :)
- Dołączył: 2013-07-18
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 209
13 września 2013, 23:14
jakby nie było poprawek na studiach to o połowe mniej studentów by było :P
ajj ja dzisiaj 3 piwa za sobą... to moja wielka słabość :)
- Dołączył: 2012-11-04
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1255
13 września 2013, 23:36
A mi dziś wysiadło kolano, więc przerwałam bieg po jakichś 25 minutach :(
Mam nadzieję, że do poniedziałku się poprawi.
Rowerek bez zmian- wzorowo wg planu, przekraczam od poniedziałku do piątku po 30 minut dziennie. :)
Jeśli kolano nie pozwoli mi biegać, to będę musiała sobie znaleźć jakiś zastępczy sport na najbliższy tydzień roboczy- może Callanetics, może E.Chodakowska, ... (5x w tygodniu oczywiście).
McDonald to straszna zaraza... i szkodliwy dla zwierząt (korzysta z chowu przemysłowego, biedne kury...) i szkodliwy dla ludzi. Nawet nie chodzi o to,czy frytki są obiektywnie zdrowe (bo ja akurat lubię, ale z własnej, wyczyszczonej frytkownicy na świeżym tłuszczu) ale o to, że jak są przyrządzane...
U mnie dominuje pasta soczewicowa na śniadaniach i kolacjach. :D
Edytowany przez dona.perfecta 14 września 2013, 01:10
- Dołączył: 2010-01-22
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 846
14 września 2013, 11:35
A mi tak brakuje rowerka... Przez moja noge nic zrobić nie mogę, ale dziś już chyba nie wytrzymam... !! ;p Spróbuje pojeździć, jeśli noga mi jeszcze nie pozwoli to dziś zrezygnuje,ale mam nadzieje, ze się uda:) Trzymajcie kciuki !!!:P)
- Dołączył: 2012-11-04
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1255
14 września 2013, 19:06
Miałyśmy podawać wagę co sobotę albo co niedzielę, tak? To moja dzisiejsza waga wynosi: 59.6 kg :). Świętuję weekend, więc oczywiście mięśnie odpoczywają. Od poniedziałku planuję wprowadzić callanetics, bo zdjęcia metamorfoz po nim mnie zachęciły - chyba, że kolano pozwoli mi wrócić do biegania.
Edytowany przez dona.perfecta 14 września 2013, 19:07
14 września 2013, 19:22
Laski wagę proszę mi pisać na priv ! :)
No no to już jutro, jutro aktualizacja tabelki :P
Pamiętajcie o zważeniu się jutro ! :) A jak ważyłyście się dzisiaj to piszcie mi na priv Nick i wagę :)
Boję się że nic nie schudłam bo dzisiaj sobie odpuściłam i wypiłam piwko, jakieś ciastka wpadły, i w ogóle a po takich dniach waga mi skacze zawsze w górę. Ale tak to cały tydzień trzymałam dietę ;) Tylko że nie ćwiczyłam bo byłam chora.
- Dołączył: 2011-03-12
- Miasto: Jelenia Góra
- Liczba postów: 113
14 września 2013, 19:35
widzę że kilka z nas poległo wczoraj. niestety chcąc czy nie chcąc i ja się do tej grupy zaliczamy . też się nie mogłam oprzeć Mc i pochłonełam tortille i frytki, a do tego jeszcze na sam wieczór wyduldałam dwa redsy żurawinowe ---> moje ulubione. no cuż dziś już się ogarnełam i jak narazie z jedzonkiem jak najbardziej pozytywnie gorzej z ćwiczeniami, ale nadrobie to po egzaminach, bo tak to czasumi brakuje nauka,praca,nauka,praca i doba robi się za krótka :P jedyna aktywność na dziś to powrót na piechotke z pracy o 21 jakieś 2km.lepsze to niż nic :)
14 września 2013, 20:30
Nie ma co się załamywać, bywają złe dni , ale czasami można sobie na to pozwolić, tylko oby nie za często :D
- Dołączył: 2011-10-29
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 1659
14 września 2013, 21:32
szkoda ze juz nikogo nie przyjmujecie...